www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

[Soulofalion]

Muszę zregenerować trochę skórę córki zanim nałożę infectoscub po siarce. Ogólnie siara nic nie dała. Ciągle wyskakują krosty swędzące , nie myliśmy się 3 dni.... w dodatku krosty w miejscach których wcześniej nie były zaatakowane. Zamówiłam DMSO więc będę dodawać do infectoscubu na swoje guzowate krosty. Ogólnie swędzi mnie całe ciało. Dziecko też się drapie.

[Milo54]

Soulofalion, powiem tak, świerzb u dzieci i u dorosłych to ten sam świerzb więc dlaczego u dorosłych ma działać siarka 20% a u dziecka 10% ? To chyba nielogiczne? Siarka ma zadziałać na świerzb więc ta 10% wydaje się być zbyt słaba.

Zrób może zdjęcia waszych krost i zamieść w galerii i daj znać

[piotrwiren]

Tak tylko napisze że nie ma sensu prać wszystkiego, odkurzacz, wymieniać ubrań dezynfekować mieszkania skoro świerzb poza organiznem człowieka nie żyje dłużej niz kilka dni (max tydzień). Skoro będziemy przez ten okres nasmarowani permetryną to gdzie niby ma przeżyć? Jestęsmy dla niego jedynym miejscem gdzie może bytować. Zabijemy go na sobie, to zginie też naturalnie poza nami. Co innego inni ludzie w naszym otoczeniu.

[Milo54]

piotrwiren, masz w zupełności rację, ale niektórzy tak wariują, że ja już nie mam siły tłumaczyć im tego. Takie pranie, prasowanie i zmienianie wszystkiego miałoby sens jeśli 1 smarowanie Infectoscabem leczyłoby świerzb, ale kto wyleczył się 1 smarowaniem, bo ja takiego nie znam.

Nawet jeśli leczymy się innym specyfikiem niż permetryna to i tak jak ktoś bardzo chce to wystarczy spryskać ubrania od wewnętrznej strony permetryną, ale nie, zaczynają rytuały z praniem od nowa.

[morena]

Cześć, a więc od tygodnia definitywnie zaprzestałam smarowaniu się wszelkimi „trutkami” na świerzb. Powiem tak początkowo była schiza. Było dziwnie… A co jak wróci? Jeżeli ma być nawrót to będzie, a panikowaniem nic nie zdziałasz tak więc ważne jest podejść do tego na luzie i koniecznie zaprzestać! Wróciłam do mojego „dawnego” życia bez żadnych obaw zaś z nowym doświadczeniem Przyznam również, że kompletnie nie panikuję z powodu jakiejś krostki lub kiedy coś mnie zaswędzi. Przecież to normalne, że czasem nas coś zaswędzi mniej lub mocniej albo wyskoczy jakiś syfek. Nie można popaść w paranoje!!! Mam nadzieję, że to było moje 1 i ostatnie zarażenie. Jednak w mojej apteczce Afanisep zawsze będzie w pogotowiu

[morena]

Jeszcze nawiązując do wszystkich zarażonych. Pamiętajcie najgorsze jest panikowanie i popadanie w ciągłe paranoje. Moja główna rada to do wszystkiego podchodzić z głową i ze zdrowym rozsądkiem. Świerzb to nie koniec świata na to się nie umiera no i przy odpowiedniej kuracji po 2,5 tygodnia go nie ma. Z tego co zauważyłam to dużo osób z forum często nie daje sobie powiedzieć, że świerzbu już nie ma a jest zaś alergia, która właśnie przejawia się wysypem krost często jeszcze większym niż przed smarowaniem. Sama tak miałam i też początkowo się przeraziłam, ale Milo wielokrotnie powtarza, że permetryna uczula! Stąd nagły wysyp oraz wzmożony świąd. Z BB (CxScabies) też nie radzę przesadzać, bo jest bardzo toksyczny i można szybko rozwalić sobie wątrobe i skórę. MMS + DMSO też z umiarem lepiej zastosować przy doleczaniu, bo na całe ciało potrzeba by było spore ilości. Co do dezynfekcji również nie ma co wariować jeśli my jesteśmy nasmarowani to nic w nas nie wejdzie ani nic z nas dalej nie zejdzie. Ja jedynie popakowałam kołdry poduszki i lepsze ubrania do 3 tygodniowej izolacji, a potem normalne pranie i tyle! Nie szalałam z podłogami z meblami. A jeśli jest ten lęk „rozniesienia” to spryskać Afanisepem jednorazowo np. ubrania i buty od wewnątrz, kanapy, materace itp. Chociaż i tak nie jest to konieczne. Główna zasada to być przez ten czas leczenia non stop nasmarowanym! Do wszystkich walczących z tym gównem - UDA SIĘ!!!


Milo, dziękuję Ci bardzo za okazane zainteresowania oraz wsparcia w tym frustrującym dla mnie czasie Miejmy nadzieję, że to wygrana na dobre!

[Milo54]

morena, oj, jak ja się cieszę czytając takie słowa, bo ja już czasami nie daję rady ludziom tłumaczyć, zwłaszcza, że na pierwszej stronie wszystko jest napisane, ale ludzie i tak wariują a ja czasami, mimo wszystko, daję się wciągnąć w te szaleństwa, bo, przecież oni wiedzą lepiej czy mają świerzb czy nie.

Jeśli chodzi o ten zajzajer DMSO i MMS to jednak polecam tego w ogóle nie robić, ale można wspomóc się DMSO gdy są miejsca gdzie świerzb nie chce zniknąć i wtedy nałożyć DMSO na permetrynę lub nałożyć DMSO i na to od razu benzoesan benzylu. Tu właśnie w odwrotnej kolejności, bo kto używał bb ten wie o co chodzi. Raczej nigdy nie robić tego na całym ciele, zwłaszcza przy stosowaniu bb, bo nie chcemy aby ta trutka nam zaszkodziła, prawda? DMSO sprawia, że wszystko błyskawicznie wnika w głąb organizmu więc tylko miejscowo, tylko na maleńkie powierzchnie i tylko w razie naprawdę dużego problemu.

Dzięki morena

[Milo54]

Soulofalion, co u ciebie? Pamiętaj, że po leczeniu też są krosty po świerzbowe i one też swędzą

[morena]

Ja jeszcze końcowo dodam, że często świerzb mylony jest z innymi chorobami, które dają bardzo podobne objawy. Mowa tutaj głównie o grzybicy skóry, która w początkowym stadium niekoniecznie wygląda tak jak pokazuje nam wujek google. Świerzb czy też grzybica najczęściej atakują osoby ze słabą odpornością. Stąd też mnie dziwiło, że osoby, które miały ze mną najbliższy kontakt w momencie gdy świerzb rozrastał się u mnie na potęgę nie zaraziły się albo objawy same przeszły. Do rzeczy jeśli wszelkie leczenia strice na świerzb nie pomagają to może czas zmienić strategie? Doinformować się. Przedewszystkim zrobić badania. Uprzedzam, że w samej morfologii czy moczu to nie wyjdzie. Poznałam mase przypadków, że przy okazji załapania świerzba przyplątała się grzybica. Na nią jest już zupełnie inna strategia i nieco bardziej skomplikowana, ale również da się z tego wyjść.

[Milo54]

morena, masz absolutnie rację. Ja już chyba tysiąc razy pisałam, że krosty i świąd mogą mieć bardzo dużo przyczyn. Ja sama miałam w swoim życiu(też już o tym wiele razy pisałam) 3 poważne epizody z krostami i świądem i nigdy to nie był świerzb. Raz spędziłam z tego powodu prawie tydzień w szpitalu. Lekarz powiedział, że to była silna alergia, nawet nie wiadomo na co, miałam pełno krost i świąd nie do wytrzymania, potem miałam nawet gorączkę i ani razu nie padło słowo świerzb.

Po leczeniu świerzbu zawsze w mniejszym lub większym stopniu pojawiają się krosty po świerzbowe, ale leczący nie słuchają tego co im piszę tylko w panice znów zaczynają leczenia. Mnie po leczeniu świerzbu nagle wyskoczyło chyba ze 200 krost pod kolanami, też panikowałam, ale one szybko znikły. Takie krosty też swędzą i wyglądają jak świerzbowe, bo przyczyna jest ta sama, odchody świerzbowe a i pewnie ich martwe truchła. O tym wszystkim jest napisane na pierwszej stronie forum, ale co tam, trzeba wariować, panikować . Rzadko kto zachowuje zdrowy rozum

[Soulofalion]

Cześć, ja niestety nie smaruje się codziennie bo jedno smarowanie mam taka reakcje alergiczna z drgawkami i biegunka, że nie dałabym rady córka tak samo jest uczulona, płacze że piecze ja skóra (ma 2 latka). Przesyłam do galerii nasze zdjęcia. U mnie większość już i tak "doleczona". Ale ciągle pojawiają się nowe krosty...
Córcia miała 10% siarkę bo takie maluszki mają sporo cieńsza skórę od nas dorosłych. Z mężem mieliśmy 20% i nie myliśmy się wszyscy 3 dni. Nie wierzę że nic to nie dało

[Soulofalion]

Ok, nie wiem jak dodać foty do galerii 😀

[Milo54]

Soulofalion, kliknij na górze "galerie", przewiń stronę do góry i na samym dole kliknij "Nowa galeria", nie musisz opisywać tylko kliknij "dodaj zdjęcie" i w tytule możesz napisać czy to twoje zdjęcie czy córki, czy noga czy ręka. Nie ma potrzeby tworzenia nowej galerii jeśli chcesz dodać kolejne zdjęcie tylko dodawaj zdjęcia. Dasz radę

[Soulofalion]

Moje zdjęcia są za duże... no coz. Wykonałam kremik z Afanisepem 😁 jest super, żałuję że córki nim nie posmarowałam. Bałam się swojej mikstury, więc stwierdziłam że idę na pierwszy ogień i przetestuje na sobie. Szybko się wchłania, nawilża, no bajka. Nie pozostawia takiego filmu jak infectoscub. Pytanie, czy mogę smarować dziecko (2 latka) przez 2.5 tygodnia tym specyfikiem? Macie jakieś doświadczenia z takimi maluszkami?

[Milo54]

Soulofalion, ale wy serio macie jeszcze świerzb?

Zdjęcia w laptopie można zmniejszyć za pomocą programu paint, który jest w każdym laptopie wraz z windows. Szkoda, że nie ma zdjęć, bo może to krosty po świerzbowe.

Afanisep zawiera taką samą permetrynę jak Infectoscab. I popatrz, jedni mówią, że afanisep wysusza skórę a ty mówisz, że nawilża a ja zgadzam się z tobą, bo mazidełko robione jest, przecież na kremie. Co do dzieci to znam historie wielu dzieciaczków, które były smarowane afanisepem. Niektóre to były niemowlaki, bo nie każda rodzina może sobie pozwolić na kupienie dużej ilości Infectoscabu a poza tym lekarze jego dostępność ograniczają więc pozostaje afanisep.

[Soulofalion]

Taak jeszcze mamy , bo mi wyskakują nowe krosty i te przeklęte igiełki na opuszkach palcow, których nie mogę zwalczyć. Wiem, że ciężko uwierzyć, ale codziennie smaruje się dopiero od 25 wrzesnia. Skóra już się przyzwyczaiła do permetryny, nie mamy takiej tragedii jak na poczatku. Mam porównanie afanisepu z infectoscubem, bo 2 dni temu musiałam posmarować się infectoscubem, bo afanisep nie dotarł mi na czas. No i widzę różnicę. Skóra jest bardziej nawilżona, gdzie wczoraj myślałam że ja zdrapie z siebie po infectoscubie. Mąż też mówi "wow ale to jest wydajne i jak szybko się rozprowadza" 😀 choć mam wrażenie że jest ciut mocniejsze od infectoscubu, ale ja to już na siebie ładuje spora warstwę. Na najgorsze zmiany (ręce i przedramie) stosowałam teraz benzoesan benzylu 25% przez 3 dni. Nie mogłam na całe ciało , bo mam zbyt mocno podrażniona skórę w okolicach pach, karku, szyi, dekolt. Jak posmarowałam te miejsca to myślałam że umrę, lalam się pod prysznicem pół h lodowata woda... dla córeczki stosuje teraz krem siarkowy 15% od cx scabies i jest super! Niestety po permetryne nie wiedziałam co jest reakcja alergiczna a co swierzbem. Spróbuję wstawić później zdjęcia, bo na tel działam głównie

[Soulofalion]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[Milo54]

Soulofalion, dzięki za zdjęcia. Na świerzb wyglądają krosty tylko na dłoniach i koło pępka.
Jak długo utrzymują się krosty od pojawienia się, jak szybko znikają?

Na palcach nic nie widać, ale te igiełki, które czujesz to może być od permetryny. Ona daje różne odczucia od mrowienia, dreszczy do takich igiełek. Myślę, że dajesz radę z tymi igiełkami?

Cały czas jestem pod wrażeniem waszych pochwał afanisepu choć ja też przyjmuję go bardzo pozytywnie, ale inni bardzo często pisali, że przede wszystkim im śmierdzi, według mnie jest lekki zapach i szybko znika. Że wysusza skórę a, przecież robiony jest na dobrym kremie, który ją nawilża. Były też takie osoby, którym mazidełko wałkowało się, ale chyba źle je przygotowali.

Acha, skóra wysusza się od tłuszczu więc to mogło być normalne, że po Infectoscabie swędziała cię skóra, bo on jest zrobiony na jakimś tłuszczu. Zawsze po kuracji polecem smarowanie całego ciała balsamem nawilżającym, ale takim nie zawierającym tłuszczu. Ja na codzień używam balsamu Nivea, ale nie tego dla skóry suchej, bo on właśnie ma tłuszcz i skóra jest jeszcze bardziej sucha i w końcu swędzi. Dziwne, że producenci jeszcze tego nie wiedzą.

Musisz też wiedzieć, że permetryna też powoduje świąd i może to występować w dłuższym czasie, nawet do kilku lat. U mnie występował ten problem chyba z 7 lat, zawsze gdy przerywałam balsamowanie skóry. Czytałam o tym problemie wielokrotnie z tym, że nikt nigdy nie kojarzył tego z permetryną. Niektórzy mówili, że to bezkrostowy świerzb, ale to jest następstwo stosowania permetryny. Wystarczy nawilżać skórę i przejdzie. Zresztą masz przykład na sobie. Po tłustym infectoscabie myślałaś, że zdrapiesz skórę, posmarowałaś się afanisepem i przyszła ulga, bo jest on na bazie kremu nawilżającego. Nawet emolienty, które lekarze zalecają po kuracji mogą nie być dobre w tym przypadku, bo też są tłuste.

[Soulofalion]

Te igielki to takie brązowe punkty, typowo swierzbowce. Chyba ich odchody, a może jaja. Nie wiem... musiałam przerwać smarowanie, żeby uratować skórę, bo dostałam strasznej wysypki, krostka na krosteczce na ramieniu. Swędzi jak nie wiem... muszę zregenerować skórę po tych przebojach. Dałam sobie 2 dni na pełne nawilżenie , a wczoraj zastosowałam , uwaga, Sulfur Lime Dip - Davis. Kapie się w niej m.in kociaki i szczeniaki. Zagraniczne fora bardzo chwaliły, stosowali na świerzb i się wyleczyli. Trochę bałam się tej mikstury, smród jak zgniłe jaja, bo to siarka wapienna , w dodatku skoncentrowana 97%. Oczywiście konieczne było rozwodnienie. Na 1l, dałam 31 ml koncentratu siarki, zgodnie z opakowaniem. Przygotowanie oczywiście w rękawiczkach. Konieczna maseczka, żeby nie wdychać tego smrodu, bo może się zrobić niedobrze. Konieczne jest dobrze wentylowane pomieszczenie. Jestem w szoku że nie pobrudzilam pościeli 😀 umyłam się w tym i pozostawiłam do wyschnięcia. Dam znac jak rezultaty kolejna kuracja za ok. 3 dni.

[Milo54]

Soulofalion, brązowe punkty absolutnie nie są typowe dla świerzbu, nie ma też możliwości widzieć jaja świerzbowców czy ich odchody. To nie jest od świerzbu.

Ciekawa jestem twojej siarkowej kuracji. Oczywiście daj znać jak efekty

[Malvika]

Cześć wszystkim,
Niestety wracam tu po kilku latach spokoju. Wcześniej zachorowałam z synem nie wiem gdzie nie wiem jak. Zaczęło się tak jak zawsze alergia, chodzenie po lekarzach i kuracja znanymi sposobami bezskuteczne. Trafiłam tu i wyleczyliśmy się afaniseptem.
Moja psychika bardzo podupadła po tej przygodzie tak jak teraz. Cały czas mam przed oczami to co mi zostawił tamten świerz A mianowicie blizny na dłoniach ponieważ w akcie bezradności zastosowałam ocet na rany i mi wyżarło skórę, miałam dziury.
Płakać mi się chcę jak piszę bo naprawdę nie mam siły z tym walczyć a mam to znowu przez jeden głupi raz.
Jakieś 2 tyg. Temu wybrałam się do lumpeksu. Byłam zadowolona kupilam fajne ubrania. Nie wiem co mnie podkusiło żeby tam pójść Ale znam tyle osób które kupują tam ubrania i nic im nie jest. Ogólnie nie chodzę po takich sklepach bo zawsze myślę że tam jest świwrzb no i mam. Nie wiem co mnie podkusiło.
Od przedwczoraj czuje układów na skórze, lekkie swędzenie. Myślałam że to schiza Ale nie kolejny dzień to samo, całą noc nie spałam że stresu. W jednym miejscu podrapalam się i zrobiłam ranę. Po tych dwóch dniach kupilam afanisept wczoraj się posmarowałam. Przestałam całą noc. Nie czuję ukłuć,ani uczucia chodzenia po ciele. Na dłoni mam maleńki pęcherzyk A pod nim szary punkcik. To chyba świerzb. Jeśli tak proszę o potwierdzenie żebym miała pewność.

[Milo54]

Malvika, przykro mi, że masz jakieś problemy, ale doradzam przeanalizować wszystko na spokojnie. Z tego co napisałaś to nie masz jakich typowych objawów świerzbu. Świerzb zaczyna się od pojawienia kilku krostek i dopiero potem pojawia się lekki świąd wyłącznie tam gdzie są krostki, bo świąd następuje w wyniku reakcji organizmu na odchody świerzbowców więc troszkę to musi potrwać.
Być może jest to świerzb, ale na początku zawsze trudno to zdiagnozować na 100%.

Skoro masz afanisep to smaruj się, im wcześniej tym lepiej.

Napisałaś: "Nie czuję ukłuć,ani uczucia chodzenia po ciele." - świerzb nigdy nie powoduje takich odczuć. Świerzb jest zbyt mały abyśmy czuli jego chodzenie a poza tym porusza się niezwykle wolno więc jego chodzenia nie jesteśmy w stanie czuć. Również nie jesteśmy w stanie czuć żadnych ukłuć ani wwiercania się jak niektórzy piszą. To są takie omamy, które powoduje nasz mózg pod wpływem świadomości, że mamy jakieś robactwo.

Zareagowałaś szybko więc szybko świerzb pokonasz

[Andziulka]

Witam. Jestem tu nowa. Forum znalazłam parę dni temu. Opiszę swoją historię. Otóż pod koniec sierpnia zdiagnozowano u syna swierzb. Syn byl cały wysypany wcześniej standard niby alergia. Pod koniec sierpnia przeposano maść infectoscab po którym miało przejść. Wysmarowalismy się wszyscy w domu chociaż objawów nikt inny nie miał. Po 3 tyg poszłam znowu do lekarza bo niby byla poprawa ale krost i swiad się utrzymywał. Chciał przepisać tabletki posela ale sam mówił że obciążają wątrobę i jednak zdecydował przepisać jeszcze raz maść. Posmarowalam siebie i dzieci mąż profilaktycznie skinscabin. Byla poprawa u syna. Córki dostały po dwie krostki bez nocnego swędzenia. Ja również miałam krostki ale żadnego swędzenia nocnego nie było. Pralam, sprzątałam jak opętana. Po kolejnych 2tyg jeszcze raz Posmarowalam nas infectoscsbem oraz tydzień używalismy (ja mąż i Córki) skinscabin. Syna nie smarowałam bo miał ciągle wysypkę i nie chciałam podrażniać mu skory. Czytając Forum natknęłam się na podpowiedzi ze to mogą być krosty po swierzbowe oraz alergia.Wpadłam w depresje bo syn byl ciągle wysypany. Zaczęłam smarowac go balsamami jego reakcja była taka ze go piekło na klatce piersiowej. Ktoś na forum polecil krem nivea sos bez alkoholu. Poprawa o 70 % zaczęły znikać krostki ale niestety nadal coś mu wyskakuje ale już tak nie swędzi. Mi ostatnio też parę krostek wyskoczyło ale też nie swędzą mocno oraz nie ma nocnego swędzenia. Są takie że na drugi dzień znikają. Mąż doma na jądrach taką łuszczącą skórkę i swędzi. Posmarowany nivea i przestaje swędzieć. W między czasie stosowane różne mydła więc może to też źle wpływało na stan skory. Boję się że nie jesteśmy wyleczenie i będę musiała zastosować znowu permetryne.od ostatniego smarowania infectoscabem minął miesiąc a od skinscabinu 3 tyg. Czy to możliwe żeby to były krosty po swierzbowe????błagam o pomoc

[Milo54]

Andziulka, czy czytałaś na pierwszej stronie jak powinno wyglądać leczenie permetryną?

Kilka krostek nigdy nie powoduje silnego świądu ani nocnego.

"Syna nie smarowałam bo miał ciągle wysypkę i nie chciałam podrażniać mu skory" - permetryna nie podrażnia skóry a skoro była wysypka(jak ona wyglądała) to może oznaczać, że był świerzb.

Jeśli krostki pojawiają się i szybko znikają to mogą to być krosty po świerzbowe.

Męskie klejnoty to wręcz ukochane miejsce świerzbu, ale z kolei łuszcząca się skóra nie jest jego objawem. Niech mąż smaruje na razie jądra jakimś kremem nawilżającym i obserwuje. Zawsze można wdrożyć leczenie.

Smarowanie skóry kremem lub balsamem nawilżającym po leczeniu permetryną to wręcz obowiązek.

Pisz co dalej się dzieje

[Milo54]

Acha, Posela to Ivermectyna. Dobrze, że jej nie zażywaliście, bo ona nie tylko obciąża wątrobę, ale też absolutnie nie leczy świerzbu. Jeszcze nikt nie wyleczył świerzbu ani innych chorób pasożytniczych Ivermectyną. Lekarze nie mają o tym pojęcia, ale wielu z nich ją przepisuje, bo wreszcie jest dostępna w Polsce. Szkoda na nią kasy i wątroby.

Skinscabin jest za słaby do leczenia świerzbu, bo ma tylko 10% benzoesanu benzylu. Żeby skutecznie leczyć nim świerzb to stężenie musi wynosić 25% benz.benzylu i w takiej postaci jest on dostępny na allegro

[Gość]

Milo syn na pewno miał świerzb bo mial na stopach i na dloniach calutki iwysypany. Az płakałam z bezradności. Tylko nie wiem czy po tych wszystkich specyfikach (mydło dziegciowe., infectoscab, mydło siarkowe, sora forte) nie dostał alergii bo była wysypkę takie czerwone krostki po wykąpaniu i piekło go. Mąż raz go umył sora i dostał znowu wysypkę. Kiedy próbowałam smarowac go kremem który miał w składzie alkohol to krzyczał ze piecze. Po kremie nivea wszystko zaczęło się uspokajać a była tragedia az miał ranki i takie podskórne krosty.. Syn czasami podrapie się i wychodzą krostki które na drugi dzień się chowają. Ja znowu mam pare krostek ale jestem zupełnie zielona bo są takie co chwilę swędzą i na drugi bądź trzeci dzień zaczynają się wchłaniać. Męża klejnoty przestały swędzieć po porządnym nawilżeniu. Teraz pytanie czy mam zacząć smarowac się bo ze niektóre krostki wyglądają dziwnie smarowac się Afaniseptem czy antiscabiosum ? Syna mam też zacząć od nowa smarowac? Jak długo mogą wychodzić krosty po swierzbowe . Miesiąc po kuracji mogą jeszcze??

[Milo54]

Andziulka,(loguj się). Synek na pewno miał uczulenie na permetrynę co zdarza się niezwykle często.

Ja bym nie radziła kuracji od nowa, bo raczej nic nie wskazuje, że ktokolwiek z was nadal ma świerzb. To co dzieje się po kuracji to zawsze sprawa indywidualna więc jest mozliwe, że nadal macie krosty po świerzbowe.

Smaruj siebie i synka kremem/balsamem nawilżającym, ale takim bez tłuszczu. Np.balsam Nivea do skóry suchej nie nadaje się do tego, bo jest bardzo tłusty, ale ten drugi w białej butelce jest idealny. Dla synka stosuj coś dla dzieci. To smarowanie kremami , niestety, musi trwać dłuższy czas.

Co masz na myśli pisząc, " niektóre krostki wyglądają dziwnie " ? A może zrób zdjęcia i wstaw do galerii na samej górze, tam obok logowania się i daj znać, ze to zrobiłaś.

Cieszę się, że mężowi przeszło, bo jak by to był świerzb to trzymałby długo a "mały" wyglądałby jak sękacz

[Proxim]

Cześć

Bardzo żałuję, że dopiero teraz tutaj trafiłem. Koszty poniesione masakryczne. Po krótce. Świerzbem zaraziłem się w sierpniu. Symptomy we wrześniu. Późna diagnoza dermatologa. Jednorazowe leczenie Infectoscab. Po tygodniu powtórka. Kolejny nawrót. Świerzb sie rozwijał. Żona zarażona... Kolejny dermatolog, który wdrożył inny schemat. Pierwszy dzień Scabinol żel, kolejne 6 dni Crotamiton, po tygodniu Scabinol. Oczywiście higiena i kąpiele. Jest poprawa, ale dzisiaj kolejna diagnoza. Nowe norki i atak na podbrzuszu. Stare pęcherzyki czyste i powoli, bardzo powoli bledną i się wchłaniają. Od dzisiaj powtarzamy schemat. Czy słusznie? Maści już kupione. I tak myślę czy z żoną scabinol trzymać na skórze 2-3 doby. Później Crotamiton i po 7 dniach znowu Scabinol. Dodatkowo dzieci jednorazowo posmarujemy scabinolem (nie mają objawów), a psa wykąpiemy w Sora Forte. Dermatolog jeszcze zalecał mrożenie ubrań.

[Milo54]

Proxim, faktycznie, szkoda, że dopiero teraz tu trafiłeś, bo bylibyście już wyleczeni. Czy czytałeś na pierwszej stronie forum moją metodę leczenia permeyryną? Robienie przerw w leczeniu to oczywiście hodowanie świerzbu. Przy mojej metodzie nie trzeba też ustawicznie wszystkiego prać i zmieniać pościeli. Przeczytajcie dokładnie dlaczego. Zalecane jest wręcz noszenie tych samych ubrań, oczywiście bez przesady, bo jak trzeba wyprać to trzeba, ale w pościeli należy spać do końca kuracji a nawet dłużej bez jej zmieniania.

Scabinol jest tu dobrym rozwiązaniem, ale stosowany z doskoku nie wyleczy świerzbu. Crotamiton jest za słaby więc zazwyczaj świerzbu nie leczy.

Napisałeś: "Stare pęcherzyki czyste i powoli, bardzo powoli bledną i się wchłaniają" , pamiętaj, że to nie oznacza, że świerzb się tam ponownie nie pojawi.

Dzieci jak najbardziej można przesmarować Scabinolem.

"Od dzisiaj powtarzamy schemat. Czy słusznie? " No sam pomyśl, już stosowaliście lekarskie schematy i czy one doprowadziły was do wyleczenia świerzbu? Chcesz te schematy powtarzać do końca życia? Chyba nie?

Z psem nic nie rób a Sora Forte jest dobry na wszy, ale nie na świerzb, bo jest za słaby.

Pisz oczywiście jaka wasza decyzja i co się dzieje

[Proxim]

Scabinolu mam tyle, że wystarczy raz na całe ciało. I kilka dni miejsca zaatakowane. Poza oczywistą higieną myć się cały codziennie? Tych maści już niestety nie zwrócę do apteki.

[Milo54]

Proxim, no tak, w innych państwach leki na świerzb kupuje się bez recepty a u nas są ściśle wydzielane. Możesz myć się codziennie i codziennie się smarować. Poczytaj pierwszą stronę. Być może zdecydujecie się na wybór innego preparatu.

Poza tym zauważyłam, że Scabinol ma stężenie permetryny tylko 4% a do skutecznego zwalczenia świerzbu powinno być 5% tak jak ma to maść INfectoscab czy nasze mazidełko z afanisepu więc to może też mieć wpływ na skuteczność leczenia.

Czytaj pierwszą stronę

[Milo54]

Smarowanie tylko miejsc zainfekowanych nic nie da

[Proximo]

[Milo54]

Proximo, Scabinol przeznacz dla dzieci.

Jak się smarować afanisepem, czy codziennie czy co 3 dni oraz jak długo masz napisane na pierwszej stronie forum.

Zawsze pisz jeśli w trakcie kuracji będą jakieś wątpliwości

[Karolekks]

Witam
Chciałbym zapytać czy stosowanie samej maści ze smalcu i siarki pomoże w 100%? Ze świerzbem próbuje walczyć już od dawna i przez ten okres wypróbowałem Posele i Permentryna Scabinol i niestety nie pomogło.

Dziwne jest to że nie mam prawie wgl objawów świerzbu a wiem że mam go na 100%. Czasami wyskoczą krostki ale bardzo małe i mało ich, ciało coś tam swędzi ale da się z tym żyć. Boję się że nie wyleczę się z tego. Możesz mi coś więcej powiedzieć o tej siarce ze smalcem? Czy ten produkt "MSM SIARKA ORGANICZNA W PROSZKU PRODUKT VEGE 1KG" jest to produkt na allegro, proszę wpisać w wyszukiwarkę na allegro. Czy ta siarka jest okej do leczenia?

Boję się używać permentryny tak długo bo nie wiem jakie infkecje mogą po tym wystąpić. Proszę o odpowiedz na to wszystko co mnie nurtuje

[Milo54]

Karolekks, dziwne to jest to, że nie masz objawów a twierdzisz, że masz świerzb. Czy możesz opisać od początku jakie miałeś objawy i kto zdiagnozował świerzb? Jak dawno to się zaczęło, jak objawy wyglądają teraz? Oczywiście, jeśli chcesz żeby ci pomóc.

[Karolekks]

Na początku miałem typowe objawy choć nie miałem tak mocno ich widocznych. Kilka krostek dużych i mniejszych na brzuchu, pośladku i na rękach. Powstawały też malutkie pęcherzyki przezroczyste. Raz na jakiś czas pojawiają się zgrubiale czerwone podlozne tunele które swędzą ale to rzadko się zdarzało, może z dwa razy przez cały okres. Pojawiały się również czerwone plamy na ciele które również swedzialy i znikały do kilku dni. Teraz malutkie krostki w niektórych miejscach ale naprawdę mało może z kilka które prawie wgl nie swędzą. Skóra ogólnie lekko potrafi zaswedziec ale delikatnie. Świerzba zdiagnozował lekarz i to jest w 100% świerzb. Wiem, to też jest dla mnie dziwne.

[Stilo]

Witam czy 2 tygodnie po aplikacji infectoscab mogą wystąpić krosty po świerzbowe?
Czym smarowac głowę, oprócz permytryny,mam krosty na glowie i tunele na twarzy,ale lekarze nic nie widza:(Jestem załamana

[Proximo]

[Milo54]

Karolekks, to może jeszcze raz i bardzo proszę, odpowiedz na każde pytanie.

1. Kiedy był zdiagnozowany świerzb?
2. Jak wyglądała kuracja i co było stosowane?
3. Czy po kuracji stosowałeś coś jeszcze?
4. Jak teraz wyglądają objawy?