 |
www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Walczysz ze świerzbem ,lekarz przepisał ci kurację,która nie działa a ty już nie wiesz czy masz iść do kolejnego dermatologa czy może do psychiatry.Tu znajdziesz moją metodę wyleczenia się ze świerzbu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Wto 13:43, 13 Lip 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Milo czemu znowu się wymądrzasz?!
A znasz skład np sudocrem?? Pewnie nie ma benzonel bezylu!!
Skład
Tlenek cynku - środek ściągający o działaniu łagodzącym i ochronnym.
Alkohol benzylowy - środek miejscowo znieczulający o właściwościach dezynfekujących.
Benzoesan benzylu - środek roztoczobójczy, wszobójczy, odstraszający owady, farmaceutyczny środek solubilizujący.
Cynamonian benzylu - właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne, sklasyfikowany jako środek o łagodnym działaniu antyseptycznym ze względu na obecność kwasu cynamonowego i jego pochodnych.
Lanolina - hypoalergiczny środek nawilżający o właściwościach natłuszczających podobnych do ludzkiej skóry.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:09, 13 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Darek-swoj, rozumiem, że chciałeś zabłysnąć, ale wyobraź sobie, że skopiować z internetu nawet dziecko potrafi. Gdybyś choć odrobinę myślał, co nie jest twoją mocną stroną, to nie pisałbyś głupot i nie próbował coraz to nowych specyfików, które bardziej są kosmetykami. Tobie wydaje się, że jak coś ma w składzie benzoesan benzylu i kilka innych składników to już jest dobre na świerzb. Musisz wreszcie zrozumieć, że aby zwalczyć świerzb to preparat musi mieć odpowiednie stężenie czy to permetryny czy benzoesanu benzylu. Sudokrem jest tak łagodny, że stosuje się go u niemowląt a nie na świerzb
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Wto 16:55, 13 Lip 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Żeby to pokonać to nie jest żadne pare dni czy 2 tyg. Bo nie doleczone wraca. Dlatego tak ciężko pokonać. Trzeba mieć długa kuracje. I twarz tez trzeba smarować głowę.
Benzolem czyli bioeel można kilka dni a później skóra cierpi. Nie mówię już o twarzy bo się nie da. Chyba ze raz i skóra podrażniona Ostro.
To zamias czymś mocny ale ktrotko. To lepiej czymś słabszym a dłużej.
Ktoś gdzieś na forum pisał ze wyleczył się novoscabinem ale smarował się codzienne przez 2 miesiące.
Tak sudokrem stosują dla niemowląt. Co nie zmienia faktu ze ma benzonel. I dorośli tez się nim smarują.
A może by tak trochę wzmocnić i dodać odrobine biooel do sudokremu??
Ktoś ma jakieś pomysły?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:37, 13 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Darek-swoj, a może ty leczysz się trak długo przez swoje wydumane teorie? Normalnie wystarczy zastosować którąś z wymienionych na pierwszej stronie forum metod i wymienionym tam okresie czasu więc nie próbuj wmawiać tu, że potrzeba długiego leczenia. Owszem, stosując jakieś dziwne metody to nawet lata nie pomogą.
Człowieku, sudokrem wszystkich składników a więc i benzoesanu benzylu ma tyle co kot napłakał więc nie ma mowy o leczeniu świerzbu. Np. preparaty na wszawicę zawierają permetrynę, ale czy to oznacza, że automatycznie nadają się do leczenia świerzbu? No nie, ale ty jak zwykle niczego nie rozumiesz.
" trochę wzmocnić i dodać odrobine biooel do sudokremu", ty się dobrze czujesz? Masz do dyspozycji bioel, bardzo skuteczny środek na świerzb, ale nie, ty chcesz odrobinę dodać do sudokremu? A lecz się dalej swoimi metodami.
Bioelem jak najbardziej można przez kilka dni smarować twarz i nic się nie stanie.
Novoscabinem wiele osób się wyleczyło co nie znaczy, że wszyscy się wyleczą a już zwłaszcza ci, którzy mają trudny do wyleczenia świerzb. Ty się leczysz tyle lat i jeszcze nie wyciągnąłeś żadnych wniosków?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Savuti
Dołączył: 22 Maj 2021
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:30, 13 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Obawiam się że moja mama ma nadal/znowu świerzb
Ma potworny wysyp okropnych krost prawie na całych plecach i brzuchu.
U niej smarowanie było kłopotliwe bo jest osobą chorą leżąco-siedzącą, i bardzo naprawdę bardzo się poci, więc podejrzewam że mógł być za krótki czas afanisep na skórze.
Chciałabym tym razem spróbować tego bioeelu lub cxscabies. Czy one są zamiennikami? Tego cxscabies ile by trzeba było kupić na osobę?
To jest jakaś przyjazna w stosowaniu emulsja?
Trochę ten czerwony napis na pierwszej stronie o szkodliwości mnie niepokoi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:18, 13 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Savuti, bardzo mi przykro, że twoja mama nadal ma świerzb. Piszę "nadal", bo w przypadku twojej mamy smarowanie mogło być problematyczne z uwagi na to, że miała odleżyny i strupy, tam na pewno dostał się świerzb i nie został wytępiony.
Ostrzeżenie przed bioelem (cxscabies to to samo, są jeszcze inne nazwy o czym też pisze na pierwszej stronie) dotyczy nadużywania bioelu.
Sam bioel jest przyjemny w stosowaniu, bo jest w postaci emulsji, która ma lekki, przyjemny zapach. Zastosowanie bioelu u twojej mamy może być jednak trudne, bo nałożony na krosty będzie ją piekł przez jakiś czas t.zn.kilka minut.
Czy twoja mama, w stanie w jakim jest, wytrzyma to? Permetryna dla twojej mamy jest lepsza , bo nie powoduje bólu. To nie jest wina permetryny, że twoja mama nie została wyleczona tylko stanu w jakim się znajduje.
Myślę, że powinnaś też spryskać permetryną łóżko, na którym leży mama i jej bieliznę żeby zabezpieczyć ją ze wszystkich stron.
Bardzo cenię cię i podziwiam, że tak opiekujesz się i dbasz o swoją mamę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Wto 22:20, 13 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Śro 8:24, 14 Lip 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Milo wszytkie te twe metody przerabiałem i to wiele razy. I w koło lepiej gozej.
Zakupiłem szampony na pasożyty dla zwierząt i się nimi Zaczolem myć.
Powiem tak jestem po 1 smarowaniu sudocrem całego ciała twarz głowa i niczego nie dodawałem. Wiele nie mogę powiedzieć narazie. Ale te na głowie krosty zaczęły malec. A może tez dlatego ze smarowałem się dzień wcześniej krem z cynkiem.
Napewno nie zrezygnuje z sudocremu. Bo przerabiałem już wiele wynalazków.
Może jego skład coś pomoze.
Napisze co i jak. Za jakiś czas.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:21, 14 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Darek-swoj, użyj kremu Nivea, efekt taki sam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:20, 14 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś decyduje się na oprysk mieszkania to kiedyś używano w tym celu preparatów dla psów takich jak Sabunol spray, albo Muszka plus . Może to być pomocne jeśli nie chce się kupować ektoparu czy robić oprysk afanisepem, który może barwić meble tapicerowane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anka
Dołączył: 11 Maj 2021
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:16, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Darek-swój na Twoim miejscu to ja bym się tym cudokremem smarowała z miesiąc może w końcu on skore trochę podratuje. Mi też wyskoczyła ostatnio kropka i byłam pewna że to swierzbowa bo była taka charakterystyczna oczywiście panika ale dzięki Miło się uspokoiłam tydzień później znowu kropa ale wtedy już ją olałam mimo że swierzb u nas w pracy żyje swoim życiem i jest go coraz więcej. Obie kropki zniky po kilku dniach a nie smaruje się już żadnymi specyfikami od dwóch miesięcy a uda czasami mnie swędzą tak jakby szalało tam stado swierzbowców. W nocy nie swędzi nic. Po zakończonym leczeniu jeszcze chyba z dwa tygodnie miałam uczucie chodzenia czegos po głowie ale mi to przeszlo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Savuti
Dołączył: 22 Maj 2021
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:21, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Próbujemy po raz kolejny z afanisepem...
Wszędzie da się znaleźć informację, że na zarażenie świerzbem bardziej narażone są m.in. chore psychicznie, osłabione, starsze. Trochę mnie to ciekawi, dlaczego, jak ten świerzbowiec "rozpoznaje" że trafił mu się ktoś ze schizofrenią i fajnie byłoby go zasiedlić?
Co do postów Darek-swoj, to się czasem zastanawiam czy on sobie jaj nie robi, pisze durne posty a potem się śmieje z reakcji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:22, 16 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Savuti, też czytałam o tych osobach chorych psychicznie, osłabionych i starszych i miałam te same spostrzeżenia jeśli chodzi o osoby chore psychicznie.
Działaj z mamą, bo szkoda żeby się męczyła a i wy możecie się ponownie zarazić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Sob 0:46, 17 Lip 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Savuti Jak można się śmiać z kogos nieszczęścia??? Chyba ktoś bez Boga i serca.
Odstawiałam narazie sudocrem.
Oblazlo mi głowę i krost ma z 10. Gryzienie w nocy. Złość mnie złapała 3 dni temu.
O nie powiedziałem. Wziolem gorąca kapiel. Wytarłem do sucha. I na gorąca skore w wannie 2-3 butelki octu 10% wcieralem ręka na całe ciało. Głowę polewale dosłownie. Poczekałem aż ocet wsiąknie i po około 30 min afanisep z krem.
O dziwo przestało grysc noc przespana.
Następnego dnia powtórka tez 2-3 butle tylko oprysk psikawa.
Z krost zrobiły się strupy. Pomogło.
Zrobię pare dni przerwy od octu bo jaja to chce urwać.
Ale afanisep będę się codzineie smarować dalej.
Samym octem się raczej nie wyleczę. Bo kiedyś miesiąc się smarowałem ale 5%. Bo ciężkie przypadki leczy się 2-3 miechy do 6.
Chodz ludzie piszą ze się wyleczyli.
Ale bardzo wspomaga. Siwerzba może i ciężko nim zabić ale jaja niszczy super.
Pamietam ze niedawno tez tak zrobiłem tylko 1 l octu i 1 spirytusu. Wymieszałam i zrobiłem oprysk. Tez pomogło. Miałe pare tyg spokój.
Czyli moje wnioski. Ciekzo się smarować octem codzienne bo niszczy skore. Ale bardzo skuteczny na krosty.
Po posmarowaniu ocetu trzeba zadziałać jeszcze czymś innym. I koniecznie nakremowac skore.
Mój pomysł ze raz na tydz 1-3dni ocet.
I będę się tez codziennie smarować afanisep.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Pon 13:33, 19 Lip 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Odkąd pamietam to zawsze jak mnie oblazlo to zawsze dupe ratował mi ocet. I zawsze miałem po nim poprawę.
Dolorzylem tez smarowanie biooel na skore a na twarz nowoscabin.
Mam tez derba m. Bardzo fajny i wydajny. I przyjazny.
Wienc nie stosuje 1 metody. Bo to nic nieda ale wiele.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 15:45, 20 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Ja po kuracji mocnym benzoesanem benzylu nadal nie jestem całkowicie wyleczony xD Cały czas świerzb siedzący głęboko pod skórą przeżywa, czym bym sie nie smarował to wykluwają się nowe osobniki z jaj od żywych samic i są nawroty. Siedzą tak głęboko że nawet jodyna czy mocny ocet nie pokazuje kanałów pod skórą, dopiero jak zrobię bardzo mocny peeling to wtedy czasem udaje się uwidocznić kanały świerzbowe. Jest tego bardzo niewiele ale nadal świerzb tam się ukrywa.
Sprawa wygląda tak że wystarczy jedno posmarowanie benzoesanem i wszystkie młode osobniki giną. Ale lek bardzo słabo działa na stare osobniki i jaja, są za głęboko by otrzymać odpowiednią dawkę powodującą ich uśmiercenie. Zaraz zacznie się pewnie pierdzielenie że pewnie oszalałem. Nie, nie oszalałem, wielokrotnie sprawdzałem krosty które pojawiają się od młodych osobników które wykluwają się z jaj i wychodzą na zewnątrz by znowu wgryźć się w skórę w dogodnym miejscu. Dwie identyczne krostki obok siebie, jedna posmarowana benzoesanem po 2 dniach całkowicie znikła, druga w ogóle nie posmarowana i po 5 dniach bez zmian, wtedy dla sprawdzenia posmarowanie benzoesanem i nagle po 2 dniach również znika. Tak samo dzieje się gdy użyje permetryny. To nie jest przypadek że na te małe krostki działa benzoesan i permetryna gdy się je posmaruje i za 2 dni praktycznie znikają, a gdy nic się nie robi to nie znikają a robią się czasem nawet troche większe.
Świerzb mi praktycznie nie dokucza, skórę mam w świetnej kondycji, ale te ostatnie osobniki niestety denerwują. Ciągłe dosmakowywanie miejsc gdzie siedzą głęboko pod skórą (wiem jakie to miejsca bo czuć tam delikatne swędzenie od ich odchodów i drążenia tuneli) np przez 2 tygodnie powoduje że udaje mi się je wyeliminować, ale niedobitki przenoszą się w inne całkowicie zdrowe miejsce które nie jest smarowane co jest logiczne. A smarowanie całego ciała po kilka razy dziennie przez tak długi okres niestety odpada. Skuteczne jest tylko bardzo częste smarowanie miejscowe i nie zakładanie ubrań w danym miejscu dopóki środek się nie wchłonie dobrze albo zakładanie takich w które środek się nie wciera, bo inaczej nie ma dobrej skuteczności jak benzoesan zaraz się wetrze w ubrania i nie pozostaje cały czas w odpowiedniej ilości na skórze. Tak więc nadal mam zagwozdkę jak to cholerstwo wybić do końca...
PS. na plecach świerzb został całkowicie wyeliminowany, ale teraz stare niedobitki przeniosły się na ramiona... Jak ręką odjął po 2 tyg smarowania benzoesanem absolutnie zero swędzenia pleców, gdy tylko świerzb został wybity tudzież wypędzony w inne miejsce. Wcześnie kilka razy dziennie coś zaczynało trochę swędzieć na plecach tak że kusiło by chociaż się delikatnie podrapać. I Milo54 nie są to moje urojenia , żadne uczulenia ani inne cuda typu przesuszenie bo skórę mam aktualnie w idealnym stanie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Wto 16:54, 20 Lip 2021, w całości zmieniany 24 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Gość
|
Wysłany: Wto 16:09, 20 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Zestresowana jak u Ciebie?
Oranos i Darek a wy próbowaliście odkładać ciuchy? Bo może z ciuchów wam to wraca.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 16:12, 20 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Ala, ja piorę ciuchy i pościel z 80 stopniach, to nie od nich. Ja w ogóle wam się dziwie że wy chcecie mieszkania pryskać. Osoba leczona praktycznie nie gubi świerzbu, jeśli nawet jakiś osobnik wam spadnie w trakcie drapania to aby przeżyć znów wejdzie na skórę i natychmiast zginie przy bezpośrednim kontakcie z środkiem na skórze Świerzb gubią osoby nieleczone w zaawansowanym stadium które non stop się drapią i mają dziesiątki jak nie setki osobników na skórze. Ja jestem praktycznie wyleczony, nie drapie się a osobników zostało bardzo niewiele. Takie osoby nie gubią świerzbu i nie zarażają innych Gdy smarujecie sie 2 tyg permetryną to świerzb który z was spadł po tygodniu już dawno nie żyje, albo umarł z powodu braku żywiciela, albo próbując na was wejść z powrotem dostał taką dawkę permetryny będącej a skórze że jest już trupem. Pryskanie całego mieszkania nie ma większego sensu bo 99% jak nie 100% osobników jest na żywicielu, a te które spadną i tak nie przeżyją długo bez żywiciela.
U mnie po prostu świerzb nie dość że jest lekoodporny to siedzi bardzo głęboko pod skórą gdzie środki bardzo słabo docierają.... Tak jak pisałem wcześniej u innej zarażonej osoby świerzb był bardzo płytko, lekkie posmarowanie jodyną i od razu było widać wszystkie kanały... U mnie za to zakopuje się najgłębiej jak tylko potrafi xD Młode które wyjdą na zewnątrz i nie zdążą dojrzeć po jednej dawce benzoesanu są już martwe No i pewnie młode mają też mniejszą odporność na leki zanim dojrzeją, dlatego łatwiej je ubić.
Najczęstsze zarażenia świerzbem są podczas spania w obcym łóżku. Ktoś kto wcześniej wynajmował pokój nie leczy go i ma zaawansowane stadium, całą noc się drapie a my później po nim dostajemy pokój . Oczywiście obsługa najczęściej sprząta na odwal się i nawet jak wymieni pościel (którą i tak czasami piorą w niskiej temperaturze żeby zaoszczędzić czas i pieniądze) to pojedyncze osobniki gdzieś się uchowają, łącznie z podłogą która nie została umyta mocnym środkiem odkażającym lub łazienką gdzie też ta osoba się drapała. Później stajemy na niej gołą stopą i jesteśmy zarażeni. Najczęściej właśnie świerzb się zaczyna od dłoni oraz stóp a później rozprzestrzenia dalej na całe ciało. Ale jeśli w pokoju była osoba która ma świerzb ale się leczy to szanse zarażenia się od niej są bardzo niewielkie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Wto 16:56, 20 Lip 2021, w całości zmieniany 19 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zestresowana46
Gość
|
Wysłany: Wto 18:51, 20 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
hej właśnie wróciłam od lekarza dermatolog obejrzała mi pod lupą brzuch ręce plecy i stwierdziła że nie widzi żadnych zmian smarowanie zakończyłam 3 czerwca więc trochę czasu upłynęło u zwierzyny też ok myślę że jakby one cos miały to już by się też na nas odbiło bo śpią na łóżkach dermatolog powiedziała że mam być dobrej myśli bo to pasożyt który się mnoży i nie będzie czekał czy jest lato czy zima gdyby nie daj boże coś się zaczęło dziać to na pewno was poinformuję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:05, 21 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
oranos7, napisałeś "krosty które pojawiają się od młodych osobników które wykluwają się z jaj i wychodzą na zewnątrz" to bzdura. Nie ma krost od młodych ani starych osobników, krosty to nasza odpowiedź alergiczna na odchody świerzbowe.
Również nikt nie jest w stanie czuć drążenia przez świerzb kanałów, to urojenia
To wszystko co napisałeś o eksperymencie z 2 krostkami to żaden dowód na istnienie świerzbu, przeciwnie, to dowód, że świerzbu nie masz, bo po 5 dniach niesmarowania krostki byłoby ich już z 10.
Ty nie jesteś w stanie odróżnić, które osobniki giną a , które przeżywają, czy to są młode czy stare. Nie ma takiej możliwości.
"świerzb został wybity tudzież wypędzony w inne miejsce", nie ma takiej opcji, że świerzb został wypędzony w inne miejsce. Tak ładnie opisałeś co się dzieje ze świerzbem, który z nas spadnie (niemal dokładnie tak samo opisywałam to już wiele razy) a nie jesteś konsekwentny i potem piszesz bzdury. Nie da się wypędzić w inne miejsce świerzbu. Świerzb nie jest szczwany jak to opisuje Darek-swoj i nigdzie nie ucieka tylko ginie od trutki, która jest na nas
Tak w ogóle to ja podejrzewam, że ty masz nie świerzb tylko nużeńca. Zauważ, że ty nawet nie miałeś jakiegoś wielkiego świądu tylko poswędywanie. Jeśli na plecach czułeś jeszcze poswędywanie to niezwłocznie powinieneś to dosmarować. Nużeńca jak najbardziej można leczyć miejscowo.
Jeśli to świerzb to jest bardzo nielogiczne leczenie tylko wybranych miejsc, niestety, bardzo nielogiczne.
A co masz teraz na ramionach skoro tam ci się przeniósł świerzb? To w końcu wytępiłeś go oprócz tych 2 krostek czy nie? A może byś załączył zdjęcia tego swojego świerzbu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:11, 21 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
zestresowana46, cieszę się, że u ciebie wszystko w porządku, ale nie odchodź i doradzaj innym, bo masz już doświadczenie i zdrowe podejście do świerzbu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 14:08, 21 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Nie wiem milo skąd ty czerpiesz taką wiedzę, bo ja z miesięcy obserwacji i dokładnego testowania i badania jak zachowuje się u mnie świerzb.
Cytat: | Nie ma krost od młodych ani starych osobników, krosty to nasza odpowiedź alergiczna na odchody świerzbowe |
Krosty od starego świerzbu drążącego tunele mogą się pojawiać, to się zgadza. Ja mówię o krostach od młodych osobników które się wykluły i wyszły na zewnątrz. Żeby było jasne po wykluciu się młody świerzb wychodzi na zewnątrz i często zadamawia się wokoło mieszków włosowych. Nie jestem w 100% pewny czy on tam wokoło mieszka się żywi, czy wchodzi w cebulkę włosową, torebki włosowe czy może żeruje na kanałach potowych. Ale u mnie objawia się to krostką tuż przy wyjściu mieszka włosowego ze skóry, tak mój organizm reaguje na młody świerzb. To miejsce nie swędzi, po prostu pojawia się tam mała krostka. Delikatne swędzenie może pojawić się tylko w chwili gdy to miejsce zaatakuje młody świerzb i tylko przez kilka/kilkanaście minut, później już nic nie swędzi. U kobiet tego nie zauważycie bo macie za delikatne i za cienkie włosy. Ja zauważam to tylko dlatego że mam na rekach bardzo ciemne grube włosy, gdyby nie to, to nigdy bym tego nie zauważył. I żeby było jasne smaruje te krosty permetryną i benzoesanem od wielu miesięcy jak tylko je zauważę. To nie jedna, dwie, czy pięć testów ale kilkadziesiąt. Zawsze wynik jest ten sam, po posmarowaniu benzoesanem albo permetryną krosty po około 2 dniach znikają. Gdy przeoczę jakąś krostę albo jej nie posmaruję to absolutnie nie znika sama tylko zostaje na 1-2 tygodnie. To nie są moje wymysły, to są miesiące skrupulatnego przyglądania się tym krostom na spokojnie i badania jak się zachowują gdy nałoży się na nie trutkę i gdy tego się nie zrobi. I nie tylko u mnie ale również u drugiej osoby która również się zaraziła i również miała identyczne spostrzeżenia jak ja bez żadnych wcześniejszych sugestii z mojej strony. Sama to samodzielnie zauważyła.
Tutaj zdjęcia, obydwa są od świerzbu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Odnośnie tego że młody świerzb tuż po wykluciu często atakuje okolice mieszka włosowego wiem z literatury fachowej, stron internetowych oraz bezpośrednio od dobrze obeznanego w temacie dermatologa z ponad 20 letnim doświadczeniem, który był tego pewny na 100%. Nie wiem czy każdy świeżb w początkowym stadium tak sie zachowuje, moja odmiana świerzbu na pewno tak. A tu tyko 2 opisy z google:
Świerzbowiec drążący psi:
Podobnie jak w przypadku świerzbowca ludzkiego drąży on swoje tunele w powierzchownych warstwach skóry i mieszkach włosowych
Wikipedia:
Po 3–4 dniach od złożenia z jaj wylęgają się larwy. Wychodzą z macierzystych kanalików i wnikają do torebek włosowych
Cytat: | Ty nie jesteś w stanie odróżnić, które osobniki giną a , które przeżywają, czy to są młode czy stare. Nie ma takiej możliwości. |
Jestem w stanie stwierdzić że młode osobniki giną bo po posmarowaniu trutką krostki które u mnie się pojawiają znikają. Może inne osoby nie mają krostek od młodych osobników, ja natomiast mam. Jestem też wstanie stwierdzić że stare wyeliminowałem w konkretnym miejscu bo gdy się ich pozbędę to to miejsce przestaje swędzieć. Gdy Świerzb ginie, to już nie draży tuneli, nie składa jaj i nie zostawia odchodów i wtedy u mnie już po kilku dniach od pozbycia się świerzbu w tym miejscu organizm przestaje odpowiadać swędzeniem na dziada. Chociaż z tym swędzeniem jest różnie, pojawia się chyba dopiero jak świerzb dłużej pobędzie pod skórą w danym miejscu i narobi tam ambarasu, wczesnej chyba nie ma za bardzo objawów.
Cytat: | nie ma takiej opcji, że świerzb został wypędzony w inne miejsce.
nigdzie nie ucieka tylko ginie od trutki, która jest na nas
|
Tu się mylisz świerzb wybiera sobie dogodne miejsce dla siebie do żerowania, dlatego częściej występuje w konkretnych miejscach. Ale jak Darek potraktuje zaatakowane przez świerzb miejsce mocnym octem albo spirytusem przez dłuższy czas to w miejscu gdzie pod naskórkiem są puste przestrzenie ocet i spirytus przenikają dużo mocniej przez skórę. Jeśli przesadzimy z octem albo spirytusem to te miejsca w których był lub jest świerzb często robią się poparzone, później w ich miejscu pojawiają się strupy które się goją. I wtedy świerzb ucieka, bo inaczej organizm podczas gojenia się by je prawdopodobnie zabił. Przenosza się wtedy właśnie w inne miejsce wolne od octu oczywiście jeśli jakieś przeżyją. Nie uważam jak darek że ocet zabija świerzb, prędzej poparzymy całkowicie skórę niż zabijemy go octem. Co najwyżej nasz organizm podczas gojenia takich poparzonych miejsc niszczy roztocza, ale na pewno nie wszystkie i część która przeżyła (jeśli nie wszystkie) wtedy przenosi się w inne miejsce. Ale też nie zawsze, czasem też zostają w tym samym miejscu, a czasem uciekają w inne.
Cytat: | Tak w ogóle to ja podejrzewam, że ty masz nie świerzb tylko nużeńca |
Bardzo mało prawdopodobne, już dawno by zaatakował mi rzęsy a poza tym nużeniec nie robi kanałów pod skórą jak świerzb
Cytat: | Jeśli to świerzb to jest bardzo nielogiczne leczenie tylko wybranych miejsc, niestety, bardzo nielogiczne. |
Już próbowałem leczenia całego ciała 4 tygodnie permetryną i stare osobniki albo jaja przetrwały. U mnie wybicie starego świerzbu zakopanego pod skórą wymaga na prawdę ciągłego dosmakowywania się trutką po kilka razy dziennie przez min 2 tygodnie. Jeśli zacznę całe ciało traktować benzoesanem to szybciej trafię do szpitala z zatruciem organizmu niż wyleczę świerzb. Ja mniej więcej wiem gdzie stary świerzb jest, a młodego zabijam jednym dwoma aplikacjami na całe ciało raz na powiedzmy miesiąc. Nie drapie się, wiec nie roznoszę świerzbu na całe ciało w inne miejsca, a świerzbu jest tak mało że nie ma on potrzeby atakowania nowych obszarów. Poza tym ja nie mam możliwości siedzenia w domu przez 2 tyg czy miesiąc w siarce która jako jedyna jest całkowicie bezpieczna i świerzb na nią się nie uodparnia. Musze wychodzić do ludzi, smarowanie całego ciała odpada, bo benzoesan jest zbyt szkodliwy na to , permetryna nie zadziałała, a siarka za bardzo brudzi.
PS. Ostatnia sprawa, zdjęcia krostek które zrobiłem to na milion procent młody świerzb, szczególnie to pierwsze. Nie mam uczulenia na permetrynę, nie mam uczulenia na benzoesan, nigdy w życiu nie wyskakiwały mi takie krostki około mieszków włosowych dopóki nie zaraziłem się świerzbem, niczym nie smarowałem ręki aby w ogóle organizm miał mi wywalać 1 taką krostkę akurat na 1-2 dni Po zarażeniu się świerzbem zanim w ogóle zacząłem jakiekolwiek leczenie to identycznych krostek miałem wokoło mieszków włosowych bardzo dużo. To był pierwszy objaw świerzbu poza krostkami na palcach i miedzy przestrzeniami międzypalcowymi u dłoni które są mega specyficzne dla świerzbu (są takie twardsze w dotyku, jak by taki malutki strupek się zrobił, takie szorstkie). Oczywiście jak zwiększe leczenie to mam 1 taką krostkę na 1-2 dni, jak sobie odpuszczę na tydzień trochę smarowanie chorych miejsc to systematycznie krostek przybywa. Analogicznie jak znowu się przesmaruję benzoesanem, permetryną lub siarką to znowu liczba pojawiających się takich nowych krostek drastycznie spada. W skrócie smaruje całe ciało, lecze się to takie krostki w ogóle się nie pojawiają albo pojedyncze , jak przestaję się leczyć to im dłużej trwa przerwa tym coraz więcej zaczyna się ich pojawiać. Po prostu podczas leczenia dziady jak wyjdą na zewnątrz to od trutki szybko giną więc nowych krostek praktycznie nie ma, a jak nic nie ma na skórze to mogą spokojnie wyjść i się zadomowić wokoło mieszka włosowego. Ale wybić do końca dziada nie mogę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Śro 15:34, 21 Lip 2021, w całości zmieniany 26 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 15:24, 21 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Zachęcam innych do wyrażania swoich opinii, czy gadam głupoty z tym młodym świerzbem i atakowaniem okolic mieszka włosowego, czy może u siebie zauważyli podobne objawy. Bardziej facetów którzy podobnie jak ja mają grube ciemne włosy na rękach bo tak jak pisałem przy bardzo małych cienkich delikatnych włosach jakie mają kobiety tego praktycznie nie da się zauważyć na pierwszy rzut oka No i oczywiście musicie gdzieś w okolicy rąk mieć nory starego świerzbu gdzie wykluwają się jaja, by po wykluciu młodych osobników miały blisko i akurat atakowały to konkretne miejsce. Niestety Twoja Darek się nie liczy ale jak chcesz to też możesz napisać co sądzisz o mojej teorii xD A milo ja właśnie mam bardzo nikłe objawy bo nie pozwalam świerzbowi ja rozwój, cały czas się leczę, chociażby miejscowo ale to wystarczy by dziad nie mógł się namnożyć Ale świerzb na milion procent nie wybity w 100%, gdybym miał chociaż cień wątpliwości ze jest inaczej to bym na pewno dalej się nie leczył
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Śro 15:42, 21 Lip 2021, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:37, 21 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
oranos7, ucxzepiłeś się tych mieszków włosowych jakby to była jakaś charakterystyczna cecha świerzbu a nie jest. Chyba nigdzie poza tą wikipedią o tym nie piszą a wikipedia często jest krytykowana za pisanie nieprawdy więc daj sobie z tym spokój.
Wszystko inne co napisałeś jest wymyślone przez ciebie, bo wysnułeś fałszywe teorie i teraz masz fałszywe spostrzeżenia i nie chce mi się po raz setny dementować twoich teorii. To wszystko jest nieprawdą choć ty nie raz czytałeś, że jest inaczej, ale ty wiesz swoje i trudno, musisz "leczyć" się dalej.
Przy urojeniach/omamach właśnie cechą charakterystyczną jest "oporność na perswazję: ciężko jest wytłumaczyć choremu – przekonać go – że to co widzi lub słyszy, tak naprawdę nie jest zgodne z rzeczywistością."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:39, 21 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Atakowanie mieszków włosowych charakterystyczne jest dla nużeńca, nie dla świerzbowca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 23:23, 21 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Milo54 nic się nie uczepiłem, bo takie są fakty, młody świeżo wykluty świerzb dojrzewa bardzo często w torebkach mieszków włosowych. To nie tylko wikipedia, wszystkie strony które dokładnie opisują cykl rozwojowy świerzbu mówią to samo. Większość osób tego nie dostrzega po prostu, a ja ze mam grube długie ciemne włosy na rękach to widzę że te krosty są idealnie w środku mieszka włosowego Nużeniec żyje w mieszkach włosowych, a świerzb tam tylko kilka dni dojrzewa stąd często ten fakt się pomija, bo większość życia żyje on jednak pod skórą. Nie jestem do końca pewny czy wszystkie wybierają do dojrzewania torebki mieszków włosowych czy tylko część, wg artykułów prawdopodobnie część młodych osobników dojrzewa przy mieszkach włosowych a część zakopuje się bardzo płytko w skórze. Więc proszę nie mów mi że wymyslam gdy widzę zaatakowaną przez młody świerzb torebkę mieszka włosowego. Wy tu od kilku lat dyskutujecie o tym czy jakaś krosta jest od świerzbu czy po-świerzbowa a odpowiedź jest banalnie prosta. Jeśli to nowa świeżo powstała krosta przy samym mieszku włosowym to można z bardzo dużym prawdopodobieństwem stwierdzić że tam jest żywy niedawno co wykluty świerzb. I wcale sobie tego nie wymyśliłem, zanim w ogóle o tym przeczytałem to już dużo wcześniej widziałem małe krosty przy torebkach włosowych i te artykuły tylko potwierdziły moje przypuszczenia.
Wiarygodne medyczne i czysto naukowe strony z google (znalazłem kilkadziesiąt, ale wkleję tylko 3 żeby nie spamować):
[link widoczny dla zalogowanych]
"Dojrzewanie odbywa się w torebkach mieszków włosowych."
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumaczenie:
"Sarcoptes scabiei przechodzi w swoim cyklu życiowym cztery etapy: jajo, larwa, nimfa i postać dorosła. Samice składają 2-3 jaja dziennie, gdy chowają się pod skórą Numer 1. Jaja są owalne i mają długość od 0,10 do 0,15 mm Liczba 2i wylęgają się w ciągu 3 do 4 dni. Po wykluciu się jaj larwy migrują na powierzchnię skóry i zakopują się w nienaruszonej warstwie rogowej naskórka, tworząc prawie niewidoczne, krótkie nory zwane woreczkami na linienie. Stadium larwalne, które wyłania się z jaj, ma tylko 3 pary odnóży Liczba 3i trwa około 3 do 4 dni. Po wylinki larwy powstałe nimfy mają 4 pary odnóżyLiczba 4. Ta forma przemienia się w nieco większe nimfy, zanim przerodzi się w dorosłe osobniki. Larwy i nimfy często można znaleźć w torebkach na linienie lub w mieszkach włosowych i wyglądają podobnie do dorosłych, tylko mniejsze."
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumaczenie:
"Po 48 godzinach wylęgają się jaja, a stadia larwalne kopiąSamice roztoczy i osobników młodocianych świerzbuprzedostają się na powierzchnię skóry, gdzie natychmiast zakopują się. Ta nora może znajdować się tylko w niewielkiej odległości od skóry lub wykorzystywać mieszki włosowe, aby linieć do następnego etapu. Larwy i nimfy pozostają w tych kieszonkach, żywiąc się płynami wydzielanymi z mieszków włosowych przed wylinką do stadium dorosłego. Świeżo wypierzone samce i samice roztoczy budują krótkie nory <1 mm przed kryciem."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Śro 23:44, 21 Lip 2021, w całości zmieniany 13 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Śro 23:38, 21 Lip 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
oranos7 mam podobnie. Samo pranie w 80st to za mało. Może i swierzba zabije. Ale jaja nic nie grozi. Tak dorosłe osboniki jeśli nie wyjdą ze skory ciężko zabić czymkolwiek.
Zamierzam zabić skurwiela
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Śro 23:44, 21 Lip 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
oranos7 Tez mam mocne czarne włosy. I praktycznie kazda krosta płyną jest z włosem. To najbezpieczniejsze miejsce i tam skaldaja jaja i się chowają. Tez źródła tak podaj. Dlatego tak ciężko dotrzeć do nich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Czw 1:36, 22 Lip 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Dalej wydaje mi się i tak jest ze to wszytko jest w naszej odporności.
Czemu są ludzie odporni? Jak? Nie wiadomo.
Jak wzmocnić odporność? Nie wiadomo.
Podam przykład z tego roku i tamtego. Idziemy w kilka osób przez las. Leci szerszeń i zaczyna atakować tylko mnie.
Zacznynam odganiać i uciekac leci za mną. Siedzimy na ławce w kilka osób cos lecie i tylko do mnie atakują.
I tak mam z wieloma owadami. Wyjątek Komary to wszytkich.
Inne owady W mieście czy lesie. I tylko mnie. Czemu?
Owady coś wyczuwaj czegos mi brak. Ale czego???
Jestem tego pewny!!! I tu leży problem w pokonaniu świerzbu.
Skóra mam zdrowa na nic nie choruje. Ale nie mogę się tego pozbyć.
Ktoś ma podobnie? I jakieś pomysły?
Brak czasu na spędzanie czasu w lesie bycie z natura. Wydaje mi się ze bez tego wzmocnienia odporności ciężko pokonoac.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 2:00, 22 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Darek to jest zlepek kilku rzeczy razem, wg mnie:
1. Bardzo mocno lekoodporna odmiana świerzbu
2. Brak genetycznej odporności na świerzb, organizm wytwarza mało przeciwciał
3. Statystycznie dosyć słaba lub trochę poniżej średniej odporność organizmu lub nie wiedzieć czemu bardzo słaba odpowiedź immunologiczna organizmu na świerzb
4. Budowa skóry lub dziwna odmiana świerzbu zwierzęcego przez co stary świerzb drąży tunele dużo głębiej niż normalnie u człowieka
5. Statystycznie słaba wchłanialność substancji przez naszą skórę (gruba skóra ? małe lub zamknięte/zatkane pory ?)
Połączenie większości lub wszystkich tych czynników i wybicie świerzbu jest cholernie trudne. Tutaj trzeba metody żeby przebić się do starych osobników głęboko schowanych pod skórą albo je po prostu wziąć na przetrzymanie i zasuszyć na śmierć. Ale mało kto ma tyle wolnego oraz malo kto wytrzyma 4 tyg no stop smarowania siarką... To nie są pojedyncze przypadki, takich osób które nie mogą się wyleczyć od wielu lat albo po prostu normalnie zyją ze świerzbem jest całkiem sporo, liczone w tysiącach osób w samej Polsce. Dużo osób ma taką odporność że normalnie może żyć ze świerzbem bo nie przechodzi u nich w świerzb norweski.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 2:07, 22 Lip 2021, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:16, 22 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Pewnie można znaleźć świerzbowce również w mieszkach włosowych, bo każde miejsce jest dobre, ale nie jest to jakieś celowe i charakterystyczne miejsce te mieszki włosowe. Poza tym tak różnie piszą o tym różne źródła, że raczej nie zawracaj sobie mieszkami głowy, bo sam niedawno pisałeś coś takiego:
"Po 3–4 dniach od złożenia z jaj wylęgają się larwy. Wychodzą z macierzystych kanalików i wnikają do torebek włosowych, gdzie kończą swój rozwój"
To rozwijają się czy kończą tam żywot? Takie nieścisłe informacje podawane były wiele razy a potem zaprzestawano tego pisać. Mieszki włosowe nie są cechą charakterystyczną dla świerzbu. W wielu artykułach jest napisane, że świerzb wybiera nieowłosione obszary naszego ciała. Bardzo chętnie wybiera wewnętrzne części dłoni lub stóp gdzie w 100% nie ma mieszków włosowych. Mieszki włosowe dla świerzbu to przypadek a nie norma.
Nawet w zacytowanym przez ciebie fragmencie jest napisane:
" można znaleźć w torebkach na linienie lub w mieszkach włosowych " czyli można znaleźć a nie, że tak zawsze jest.
Natomiast jest inna sprawa i już to pisałam, że wiele razy to czytałeś a nie raczysz tego przyjąć do wiadomości, bo wysnułeś sobie swoje fałszywe teorie .
A więc w tych samych artykułach jest napisane:
"Początkowa infestacja może pozostać niewykryta przez miesiąc lub dłużej, zanim rozwinie się uczulenie i zostanie wywołana odpowiedź immunologiczna u żywiciela. Reakcja alergiczna jest spowodowana przenikaniem składników kału roztocza, wylinki skórnej, śliny lub płynów linienia do tkanek żywiciela z nor."
A więc świądu i krost nie powodują młode czy stare osobniki o czym bez przerwy piszesz, nie ma to żadnego znaczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 11:55, 22 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Milo54 dyskusja z Tobą to udręka , najpierw piszesz że świerzb w ogóle nie bytuje w cebulkach mieszków włosowych a teraz zamiast przyznać się do błędu non stop tylko każdego atakujesz kto wytyka Tobie że nie miałaś racji. Nie każdy osobnik wybiera mieszki włosowe ale bardzo lubią to miejsce i często je wybierają, jeśli znajdziemy nowo zaatakowaną cebulkę włosową to mamy świerzb na 99%. Nie jest to metoda 100% skuteczna bo nie ma gwarancji że świerzb akurat zaatakuje cebulkę włosową ale jeśli w końcu to zrobi to przynajmniej wiemy na czym stoimy - że mamy nadal świerzb. To nie jest tak że 1 na 100 młodych świerzbów wybiera mieszki włosowe, tylko przynajmniej kilkadziesiąt procent młodych osobników tak robi. W moim przypadku uwielbiają moje mieszki włosowe, przynajmniej 1/2 lub 1/3 osobników je wybiera a mój organizm odpowiada na to małymi krostkami. Nie wiem czy u innych osób będzie podobnie, czy u każdego pojawiają się takie krostki, ja tylko mówię jak jest u mnie. Ważne jest też w jakim miejscu są nory z jajami gdzie wykluwają się młode, bo najczęściej po wyjściu na zewnątrz wybierają miejsce do dalszego żerowania dosyć blisko miejsca wyklucia. W niektórych częściach ciała mogą woleć cebulki mieszków włosowych a w innych nie, zależnie od tego jaka jest skóra w danym miejscu ciała oraz jakie mieszki włosowe. Może inna odmiana świerzbu albo nieco inne mieszki włosowe spowodują że u innej osoby rzadziej będą wybierały to miejsce. Może też zależy czy ktoś się mocno poci czy nie, bo one żywią się wydzielinami z cebulek włosowych przy mieszkach. Ja przynajmniej podałem metodę jak w niektórych sytuacjach rozpoznać że mamy nadal młody świeżo wykluty świerzb bo z tego co widzę przez kilka lat nikt na forum nie podał takiej informacji. Jest tylko informacja jak wykryć nory starych osobników pod skórą np jodyną. Ale to metoda obarczona dużym błędem bo nie wiemy czy w tej wykrytej norze nadal jest żywy świerzb lub jaja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 12:24, 22 Lip 2021, w całości zmieniany 9 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:41, 22 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
oranos7, ja tylko tobie piszę, że te mieszki których tak się uczepiłeś to żadna norma i z tego co widzę to niezwykle rzadko gdzieś wspominają a i informacje się różnią więc bazowanie na teorii o mieszkach włosowych mija się z celem . Świerzbowce wchodzą sobie w skórę tam gdzie popadnie, czasami może to być mieszek włosowy. Krostka przy mieszku włosowym może powstać również w wyniku zapalenia mieszka włosowego. Objawy, które ty masz w ogóle nie wskazują na świerzb.
Nie musisz ze mną dyskutować a ja sama nie widzę w tej dyskusji nic budującego, przeciwnie, twoje fikcyjne teorie nic nie wnoszą do forum i prędzej wprowadzają w błąd niż pomagają, tak zresztą jak teorie Darek-swoj.
Ale widzę, że masz problem z wypowiedzeniem się, post "zmieniany 9 razy", no, no, jak się wypisuje bzdury to potem trudno to wszystko utrzymać w jakichś ryzach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Nie 2:12, 25 Lip 2021 Temat postu: Psychiczna |
|
|
Kochani, wszystko wskazuje na to, że jednak jestem psychicznie chora. I powiem szczerze, że wolę to niż mieć swierzb. Zaprzestalam smarowania jakiś czas temu (chwilę po tym jak Miło mi to zasugerowała) ale wciąż czuje świąd i pojedyncze "ugryzienia". Ale postanawiam nie smarować się do końca sierpnia i wtedy iść do lekarza i niech mnie zbada (jestem umówiona konkretnie z lekarzem). Idę również do psychiatry. O losie, trzymajcie kciuki, żebym tylko była "psychiczna". Fajnie to napisałam, ale mam watpliwosci, boję się że jednak się to rozejdzie i zarazę swoich najbliższych. Ale z drugiej strony muszę się przemoc i ewentualnie wyhodować skurwysyna lub mieć potwierdzona pewność, że mam coś z głową.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:24, 25 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Go, psychicznie chora na pewno nie jesteś. Czy nawilżasz czymś skórę? Nic nie piszesz o tym żebyś miała krosty więc na pewno świerzbu nie masz a te doznania w końcu miną. Skoro umówiłaś się do psychiatry to nawet dobrze, bo psychiatra też na pewno powie ci to samo i pewnie to ci pomoże. Tu była jedna forumowiczka, która miała straszny świąd bez krost i wariowała już , bo myślała, że dalej ma świerzb, poszła do lekarki, jakiejś mądrej chyba i ta położyła jej swoje ręce na jej ciało mówiąc jej, że świerzbu już nie ma a ona czyli lekarka dotyka jej ciała bez obawy, że się zarazi i to jej w końcu pomogło. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to permetryna powoduje często takie następstwa. Ludzie pisali o tym, że to bezkrostowy świerzb, ale takiego nie ma. To było po permetrynie. Ja taki świąd miałam przez wiele lat jak tylko przestawałam smarować się balsamem.
Twoje doznania mogą być spowodowane tez tym, że miałaś świerzb i masz psychozę po świerzbową co nie znaczy, że jesteś chora psychicznie. Do takich chorych psychicznie to zaliczają się ci, którzy takich faktów nie przyjmują do wiadomości i latami leczą psychiczne omamy i jeszcze budują sobie na tej podstawie swoje teorie.
Napisz koniecznie co ci powiedział psychiatra, to na pewno pomoże tez innym, no, może nie wszystkim, ale wielu pomoże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zestresowana46
Gość
|
Wysłany: Nie 11:34, 25 Lip 2021 Temat postu: Re: Psychiczna |
|
|
Go napisał: | Kochani, wszystko wskazuje na to, że jednak jestem psychicznie chora. I powiem szczerze, że wolę to niż mieć swierzb. Zaprzestalam smarowania jakiś czas temu (chwilę po tym jak Miło mi to zasugerowała) ale wciąż czuje świąd i pojedyncze "ugryzienia". Ale postanawiam nie smarować się do końca sierpnia i wtedy iść do lekarza i niech mnie zbada (jestem umówiona konkretnie z lekarzem). Idę również do psychiatry. O losie, trzymajcie kciuki, żebym tylko była "psychiczna". Fajnie to napisałam, ale mam watpliwosci, boję się że jednak się to rozejdzie i zarazę swoich najbliższych. Ale z drugiej strony muszę się przemoc i ewentualnie wyhodować skurwysyna lub mieć potwierdzona pewność, że mam coś z głową. | Nie masz nic poważnego z głową ja też miałam tak samo kurację zakończyłam 3 czerwca po dwóch tygodniach poszłam do dermatologa która kazała mi przyjść po ok 3 tygodniach poszłam po miesiącu po dłuuuugoej wizycie i wyoglądaniu mnie stwierdziła że nie mam nigdzie zmian też miałam tak jak ty uczucie swędzenia łażenia itd to ustapiło jednak cały czas mam taki lęk w sobie że to nie koniec i od czasu do czasu się oglądam coraz żadziej ale jednak mam nadzieję że mi to przejdzie myslę że każdy kto załapał to dziadostwo tak ma tylko jedni bardziej to przezywają inni mniej w tej chwili nic mi nie wyskakuje nic nie swędzi a taki lęk w podświadomości jeszcze pozostał
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:02, 25 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Świerzb bardzo "ryje" psychikę i te odczucia łażenia, gryzienia, wwiercania się ma chyba każdy, ja też miałam, ale świadomość, że tak się dzieje u każdego pozwoliła mi nie zwariować i podejść do tego z dystansem.
zestresowana46, pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Nie 15:32, 25 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Dam znać po wizycie u psychiatry, muszę znaleźć jakiegoś dobrego, mam straszne zjazdy, myślę że przydadzą się jakieś antydepresanty...Nie nawilzam skóry niczym, boję się po prostu, że jeśli nadal to mam to sie rozniesie, ale przemoge sie i zaraz sie posmaruje. Nie zauważyłam krost na razie ale mam okropny świąd i miewam uczucie ugryzienia... Najbardziej boję się, że zarazę moich bliskich, ale muszę być twarda. Mam wizytę 12.08 oraz 07.09 jak będzie mnie bardzo swedziec to będę brała leki przeciwalergiczne, mam zapisane Jowesto.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:35, 25 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Go, kochana, musisz smarować skórę balsamem nawilżającym. To jest konieczne. Swędzenie przejdzie po 3-4 dniach. Koniecznie smaruj każdego dnia. U mnie to już weszło w nawyk choć nie wiem czy świąd by wrócił czy nie to każdego dnia po prysznicu nakładam balsam.
Gdybyś miała nadal świerzb to byłabyś już cała w krostach. Smaruj się kochana każdego dnia i to przez długi czas
Jestem pewna, że jeśli będziesz się smarować balsamem to zanim doczekasz wizyty u psychiatry to po świądzie będzie tylko wspomnienie.
Wszyscy pamiętajcie o nawilżaniu skóry delikatnym balsamem, takim, który nie ma tłuszczu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Nie 18:39, 25 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zielona
Dołączył: 25 Lip 2021
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:14, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Ja też mam tego skórkozjada od stycznia na dodatek łuszczyce jak mnie wywaliło to oczywiście że to łuszczyca i u syna też łuszczyca dopiero po 3 wizycie wizycie jak miał całe ciało podrapane to zmiana diagnozy. Ja po sterydach nie miałam takiego swędzenia świerzb inkognito. No i się zaczęło maść siarkowa 30% tylko 3 dni tak zapisała lekarz po tygodniu już wywalił na całego dalej infectoscab 1 po tygodniu infectoscab 2 crotamiton 3 dni dalej świerzb hula po tygodniu infectoscab 3 po tygodniu infectoscab 4 już sama zaczęłam szukać no i allegro novoscabin 3 dni cxskabies 3 dniu dopiero znalazłam to forum bo już miałam się smarować ektoparem. Oczywiście premie sprzątanie prasowanie wory z ciuchami pryskanie myłam się też w szamponie dla psów i prawie zwariowałam o kasie na to już nie wspomnę bo to wszystko razy 3. Nowa pościel materace ciuchy. I nadal mam syn od 2 tygodni ma pojedyncze krótki, moje pytanie to czy jak ja teraz zacznę się smarować mazidełkiem przez 2-3 tygodnie to jego teź mam smarować tak długo czy może jak nic mu nie będzie wyskakiwało to może tydzień wystarczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:23, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Zielona, witaj w klubie. Nie bardzo rozumiem co oznaczają te cyfry, które podajesz, ale egal, i tak nie było prawidłowego leczenia. Pościel i materace mam nadzieję, że nie wyrzuciłaś, bo nie ma takiej potrzeby.
Jakie masz obecnie objawy, bo może już po tylu satanistycznych wręcz zabiegach nie masz tego gada tylko objawy po świerzbowe i uczuleniowe?
Afanisep stosuj góra 2 tygodnie. Jeśli jednak ty masz świerzb to lepiej syna też choć tydzień smarować. Wiadomo, że jak cały czas masz trutkę na sobie to raczej już nie zarażasz, ale na wszelki wypadek zabezpiecz syna.
Jeśli chcesz zrobić oprysk to ektoparem wystarczy tylko 1 raz i działa to co najmniej rok. Bez oprysku i chowania ubrań do worów też dasz radę, bo świerzb nie żyje na ubraniach czy podłogach tylko na naszej skórze. Jak masz skórę wysmarowaną trutką to świerzb, który gdzieś tam z nas spadł i znów na nas wejdzie to od razu padnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|