 |
www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Walczysz ze świerzbem ,lekarz przepisał ci kurację,która nie działa a ty już nie wiesz czy masz iść do kolejnego dermatologa czy może do psychiatry.Tu znajdziesz moją metodę wyleczenia się ze świerzbu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Pon 12:46, 21 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jutro mam wizyte u Ozimka, jestem bardzo ciekawa. Dzisiaj byłam u dermatologa z luxmedu, wzięła mnie za wariatów, w sumie nie było zbytnio widać zmian, bo przecież praktycznie non stop się smaruje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:00, 21 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Go, w sumie skoro chcesz dobrej diagnozy i porady to powinnaś choćby tydzień przed wizytą przestać się smarować. Tak na słowo to raczej żaden lekarz ci nie uwierzy. Sama jestem ciekawa co ci powie Ozimek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Pon 13:27, 21 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Racja, zobaczymy, po prostu dziś zobaczyłam, że jest wolny termin na jutro to od razu zarezerwowalam. biore że sobą męża, który ma dziwna wysypke od jakichś 10 dni, A wcześniej nigdy nie nie zarazil. Jak mi Ozimek powie, że mam przyjść z wyhodowanym to tak zrobię. Umówiłam od razu kolejna wizytę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukasz19
Dołączył: 11 Sty 2021
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:44, 21 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Milo54 napisał: | lukasz19, ja wątpię abyś ty po kuracji nadal miał świerzb. Ja zaraz wiedziałam, że ty będziesz miał problemy z leczeniem się |
Ale ja nie twierdzę że mam jeszcze świerzb. Już miesiąc się nie smaruje a inwermentyne zażywałem raczej profilaktycznie.
Cały czas obserwuję wszystkie krosty, ale się wstrzymuje ze smarowaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:55, 21 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
lukasz19, no, przecież ja nie o tej kuracji mówię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 14:04, 21 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Go Dermatolodzy to co najwyżej stwierdzą wam zaawansowany świerzb i to w dodatku nie zawsze. Jak tam się pójdzie niedługo po kuracji to prawie zawsze powiedzą że nic nie widzą i człowiek gada głupoty, każą przyjść za 2 tyg albo miesiąc jeśli się pogorszy. Na słowo praktycznie nigdy nie chcą uwierzyć a jak chce się dalej smarować to trzeba dosłownie błagać o przepisanie recepty na krem. Ja miałem to samo, mówię że nie doleczyłem do końca a dermatolog na to że gadam głupoty bo to niemożliwe żeby siarka przez 4 dni go nie zabiła (już pomijam to ze dostałem siarkę na wazelinie a nie na smalcu). Później po miesiącu oczywiście standard przychodzę a dermatolog na to że faktycznie świerzb nie został wyleczony. A kasa za każdą dodatkową wizytę wpada. Jak by dermatolodzy mieli płacone tak jak w chinach dopiero jak pacjent jest wyleczony a nie od każdej wizyty to od razu było by wyglądało inaczej xD Już nie chodzi o to że wielu pacjentów zmyśla, ale o to że nie ma z dermatologami żadnej dyskusji, oni są specjalistami i zawsze mają rację.
lukasz19 rozumiem że łykasz ivermektyne przeznaczoną dla psów i kotów?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Pon 14:45, 21 Cze 2021, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Pon 23:51, 21 Cze 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
oranos7 Na całym świecie nie ma lekarzy którzy na temat siwerzba wiedza więcej. Brak danych. Najskutecznicza jest siarka zabija wszystko na skórze ale co glebie to już ciężko.
90% ludzi wylecza się szybko. Tylko 5-10% dłużej ma z tym problem a 1-2% leczy się długo lub się nie wyleczy.
Gdzie leży problem wydaje mi się w naszej odporności. Przez co swierzb wchodzi głębiej w skore.
oranos7 Nie smaruj się mocnymi wynalazkami zniszczysz sobie zdrowie.
Wszystko czym się smarujemy jakiś % przenika przez skore do narządów i jak jest nadamiar uszkodzić można wiele narządów.
Pytanie jest inne jak odbudować odporność by robal gleboko nie wchodził.
Są ludzie odporni na swierzb. Czemu nie wiadomo.
Wszytko co robimy i gdzie i jak żyjemy co jemy. Czy spędzamy dużo czasu z natrura najlepiej lasy. To wszytko ma na nas wpływ.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nila
Dołączył: 01 Cze 2021
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:03, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
lukasz19 napisał: |
Co słychać u osób które odstawiły smarowanie, nie macie żadnych nawrotów ? |
Ja smarowałam się Cxscabies. Ostatni raz niecałe 3 tygodnie temu. Mimo, że ten preparat ma taką samą substancję czynną jak Bioel, to mnie nie szczypał, tak jak niektórzy piszą.
Po zakończeniu kuracji pokazywały mi się nieliczne krosty wyglądające podobnie jak swierzbowe, ale były jakby mniejsze i mniej swędziały. Natomiast 3 dni temu dostałam wysypu krost na klatce piersiowej, czyli w pierwotnym miejscu wystąpienia pasożyta i powiem wam, że spanikowałam, że to nawrót, bo wyglądało to strasznie i identycznie jak za pierwszym razem. Nie posmarowałam się cała, tylko w tym miejscu, choć wiem, że to było bez sensu, ale niestety silniejsze ode mnie. Dziś nie mam już nic, więc tylko upewniłam się, że to były krosty poświerzbowe...
Nie wiem jak u Was, ale ja w miejscach, w których miałam świerzb mam nadal reaktywną skórę i swędzacą w ciągu dnia. No i nadal walczę ze swędzeniem głowy, niby pomaga trochę Nizoral, ale nie do końca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nila dnia Wto 10:05, 22 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:16, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Nila, brawo za zdrowy rozsądek . Każdy ma po kuracji krosty po świerzbowe, to jest normalne. Również występowanie ich tam gdzie wcześniej był świerzb też jest normalne, bo krosty po świerzbowe to reakcja na resztki odchodów świerzbowych więc to logiczne, że są one w tym samym miejscu. Wmawianie sobie, że to nadal świerzb prowadzi do długiego "leczenia", ale omamów.
Ja miałam wielki wysyp krost po świerzbowych pod kolanami, też tam miałam wcześniej straszny świerzb.
W dzisiejszych czasach swędzenie głowy, w nosie i w uszach, również na całym ciele może być spowodowane uczuleniem na środki do higieny ciała i włosów. Jakiś czas temu miałam właśnie taki świąd, straszne to było, bo co chwilę swędziało w innym miejscu. Świąd był też w uszach i w nosie. Podejrzewałam, że to nużeniec, ale bioel nic na to nie pomagał i w końcu mnie olśniło, bo kiedyś już miałam taki problem, zmieniłam szampon do włosów i wszystko ustąpiło. Warto zacząć od takich właśnie zmian, warto przejść na te najprostsze kosmetyki czyli te najtańsze.
Uczulał mnie szampon SYOSS, pisało, ze profesjonalny.
Miałam jeszcze inny problem, skóra mi się wałkowała. Nie mogłam już nałożyć nawet podkładu na twarz, bo były tylko kluchy. Używałam kosmetyków z Duglasa. W końcu z desperacji kupiłam w miarę tani podkład w Rossmanie i rewelacja, skóra wreszcie się nie wałkuje a ja mogę się umalować. Tak więc drogie nie zawsze oznacza dobre a w dzisiejszych czasach nie ma już jakości, są tylko niskie i wysokie ceny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Wto 12:51, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jestem po wizycie u dr Ozimka. W końcu ktoś przyznał, że u niektórych się to bardzo ciężko leczy, zgłaszają się do niego pacjenci z wieloletnim swierzbem i jest ich wielu a leki, które są na rynku dla niektórych nie są skuteczne. Powiedzial też, że są osoby, które się tym nie zrazaja. Czyli to co już na tym forum wiadomo ale w końcu jakiś lekarz to przyznaje. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli napiszę, że dostałam inwermektyne, zapytałam czy się smarować permetyna przy tej kuracji, powiedział, żeby się smarować. Także będzie jechać góra-dół.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:11, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Go, jak ci kazał przyjmować Ivermectynę i skąd masz ją wziąć skoro w Polsce nie jest dopuszczona do obiegu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Wto 13:40, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Z niemieckiej apteki, Doktor podał mi wszystkie informacje, mają mi przysłać w parę dni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Wto 13:42, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Wystawił mi receptę na podstawie, której oni mi ja wyślą. Nie doprecyzowalam tego wyżej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:18, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Go, to ma sens, bo w Niemczech bez problemu się dostanie. Nie napisałaś jak ma wyglądać dawkowanie.
W Niemczech bez problemu i bez recepty dostanie się też odpowiednik bioelu Antyscabiosum, ale nie radzę nikomu jechać, bo nigdy nie mają w aptece tylko zawsze zamawiają więc odbiór na drugi dzień, ale w internetowych aptekach można zamówić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jola
Gość
|
Wysłany: Wto 18:41, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Go, świetnie ze poszlas do dr Ozimka:) to jest,tak jak pisalam ,najlepszy specjalista parazytolog.On juz niejeden taki cięzki przypadek opornego świerzbu wyleczyl.
Oranos ,to rzeczywiście kuriozum,ze w ulotce benzoensanu każa dla dzieci roscienczać go woda kiedy benzoensan nie rozpuszcza się w wodzie. Takich dziwactw jest bez liku- Pacjent w aptece-poprosze wodę utlenioną,taką mocną...na spirytusie..
A propo benzoensanu-to radze uwazać ze steżeniami-wchłania się-i przez wyziewy i przez skore.Co prawda wątrobe mozna ponoć przeszczepic.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:57, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, benzoesan benzylu, który kupujemy do smarowania jest już rozcieńczony i dlatego można go rozcieńczyć wodą. Zastanawiam się tylko czy on ma podziałać na świerzb czy na dziecko, bo u dzieci jest ten sam świerzb co u dorosłych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Wto 19:15, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Dawkowanie - 3mg na każde 15 kg wagi; mam wziąć 2x w odstępie 2 tyg. Wiem, że pisaliscie, że to krótko działa, czytałam natomiast, że jest to metablolizowane aż 12 dni, więc miałoby to sens. Mam nadzieję, że tak będzie i zakończę to, choć jak wiemy ten przeciwnik jest trudny do za...bania. zobaczymy.
Jola, dzięki że wspominałaś o doktorze tu na forum. A jak u Ciebie sytuacja?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jola
Gość
|
Wysłany: Wto 19:34, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Go, u mnie jak na razie świerzbocha jakby nie ma oprocz tego,ze sie caly czas smaruje i tez już daweczkę ivermektyny łyknęłam-to chyba sprzyja też mi pogoda,a raczej te wyczerpujące upały-bo swierzb jakiś mało aktywny w taką pogodę. Odpukać-nic mi nieppokojącego nie wyskakuje,a to co sie pokazuje-to szybko znika i nie swędzi.Na pewno,na razie nie czuje zywego roztocza.Ale tak jak pisalam wczesniej-zeby na 100% wiedziec,że się wyleczyłam,musi upłynąć co najmniej 2 miesiące.
Milo też uwazam,że swierzby mamy i dzieci i dorosli raczej takie same nooo chyba że ktoś odzwierzęce złapie.....ale to wtedy ma pecha
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:44, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Go, cudów nie ma. Leczenie świerzbu 1 raz na 2 tygodnie to tak jakbyś odchudzała się raz na 2 tygodnie czy stosowała osławiony już Infectoscab raz na 2 tygodnie. Nikt jeszcze nie wyleczył się Ivermectyną a już zwłaszcza stosując ją w ten sposób. Ludzie przyjmowali Iver. raz na tydzień przez 3-4 tygodnie a świerzb nadal miał się dobrze.
Dawkę masz standardową.
Czy znalazłaś jakieś informacje, że Ozimek wyleczył kogoś ze świerzbu? To, że leczy to leczy, ważne jest czy wyleczył.
W poznaniu jest/był lekarz, który leczy nużeńca. Miałam już umówioną wizytę, ale jak poczytałam jak on leczy, jakimiś nalewkami, jak każdemu mówił, że leczenie jest bardzo długie to mi się zapaliła czerwona lampka. W taki sposób niektórzy lekarze leczą u kobiet bezpłodność, leczą w nieskończoność, bo to cudowny interes, wyników brak, ale oni , przecież ostrzegali, że leczenie musi długo trwać. Nie znalazłam najmniejszej wzmianki, że ktoś się wyleczył. Zrezygnowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Wto 21:57, 22 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Zobaczymy, nie nastawiam się na cud, nie znam nikogo kto by stosował iwermwktyne, może jak się to dojedzie górą permetyna i do tego tabletki to będzie sukces.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 0:14, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
To nie są pojedyncze przypadki osób które nie mogą się wyleczyć ze świerzbu. Takich osób jak ja, GO czy darek jest sporo, to nie jest 1 czy 2 przypadki na 100. Jak wejdziecie na zagraniczne fora to są tysiące postów łącznie z pielęgniarkami i ratownikami medycznymi którzy leczą świerzb z pomocą lekarzy już kilka lat i ciągle nie są wyleczeni. Myślę że bardzo trudny do wyleczenia świerzb może mieć nawet 5-10% wszystkich osób zarażonych świerzbem. Tu po prostu nic nie działa, czym byśmy się nie smarowali to zawsze trochę świerzbu przeżywa przy standardowym czasie terapii.
Co do kuracji ivermektyną to też dużo osób tam piszę że nie pomogła. Pytanie czy osoby które stosowały ivermektynę na tym forum dodatkowo smarowały się permetryną? Podstawową zasadą kuracji jest jednoczesne zastosowanie ivermektyny wewnętrznie oraz jakiegoś innego środka zewnętrznie. Ivermektyna nie działa na świerzb bytujący na zewnątrz skóry.
Iverkemtyna w teorii ma zabić wszystkie świerzbowce pod skórą po 1 dawce a 2 dawka ma zabić pozostałe osobniki które przez te 2 tygodnie odstępu wykluły się z jaj. Ale niestety coraz więcej świerzbu ma na nią już sporą odporność.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Śro 1:14, 23 Cze 2021, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaś
Dołączył: 09 Cze 2021
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 2:08, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Oranos7 ja sie leczylem ivermectyną razem z maścią Lyclear i też nic, nawet już nie zareagowała moja skóra ale to byłem wtedy już wtórym leczeniu więc sie gnój uodpornił. Ja już nic nie wiem co dalej robić, żyć dalej mi sie tak nie chce! Jeszcze poszukam jakiegoś parazytologa czy kliniki która mi to zerwie razem ze skórą jak nie to bede kończyć ten nędzny żywot...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 5:07, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jaś, to się da wybić bardzo długa kuracją. Najmniej szkodliwa jest siarka która działa bardzo powoli ale na którą świerzb nie potrafi się mocno uodpornić (zwykła albo oczyszczona strącona), ale mega brudzi , nie można się nigdzie ruszyć i trzeba bardzo długo ją stosować, przypuszczam że kilka tygodni (na pewno minimum 2 tygodnie albo dłużej) praktycznie bez żadnych większych przerw. Po paru dniach jednak człowiek już ma dosyć, co się nasmaruje to za pare godzin wszystko wciera się w ubrania. U mnie niestety nawet miesiąc kuracji permetryną nie wyleczył w 100%. Najlepiej do tej pory pomaga benzoesan benzylu, na drugim miejscu maść wilkinsona albo zmodyfikowana maść wilkinsona czyli siarka z dziegciem i smalcem/wazelina, ale one masakrycznie śmierdzą, parzą skórę (szczególnie maść wilkinsona) i dłuższe ich stosowanie to mordęga. Mi schodziła po maści Wilkinsona skóra która trochę odkryła świerzb ale co z tego jak skóra tak dostała w kość że nawet sama maść siarkowa była wtedy za mocna ,a dodatkowo wszystko swędziało nie od świerzbu tylko od mocnych maści podrażniających i wysuszających skórę.
Też spotkałem dużo opinii że ivermektyna nie pomaga bo świerzb już się na nią uodpornił. Były też opinie o tym że zadziałała ale dzisiaj to już nic nie wiadomo, Janusze handlarze mogli pisać fejkowe komentarze żeby od nich tą ivermektyne sprowadzaną z zagranicy chorzy na świerzb kupowali.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Śro 5:24, 23 Cze 2021, w całości zmieniany 15 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nila
Dołączył: 01 Cze 2021
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:35, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | Go, u mnie jak na razie świerzbocha jakby nie ma oprocz tego,ze sie caly czas smaruje i tez już daweczkę ivermektyny łyknęłam-to chyba sprzyja też mi pogoda,a raczej te wyczerpujące upały-bo swierzb jakiś mało aktywny w taką pogodę. Odpukać-nic mi nieppokojącego nie wyskakuje,a to co sie pokazuje-to szybko znika i nie swędzi. |
Swierzb jak najbardziej uaktywnia się pod wpływem rozgrzania ciała, więc upały powinny mu sprzyjać... Jola, a co Ty dalej smarujesz, skoro nie masz już żadnych zmian?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jola
Gość
|
Wysłany: Śro 8:46, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Trochę,jak czytam Wasze komentarze na temat slabej albo zadnej,skuteczności Ivermektyny-mam lekkie załamanie. Raz,że pokladam w niej duże nadzieje a dwa,że znowu wydałabym kasę na nic. Ja nieprzerwanie smaruję się benzoensanem i teraz dodatkowo zastosowalam ivermektynę. Jesli po 2 miesiacach nie zauważę żywego świerzba,uznam że odnioslam sukces.
Jas,ja leczę się od 3 lat.Po ok 1,5 roku miałam załamkę lekką-że co jest do cholery? Dlaczego nie mogę się tego dziada pozbyć!Ale szybko wrócilam do równowagi i pomyślałam,ze takie male g......no nie zdestabilizuje mi życia. Świerzb,ile by nie trwał,nie może być powodem takich czarnych mysli. Darek-swoj pieknie o tym pisze-że natura,przroda,kontakt ze zwierzetami-to w sumie najlepsze,co nam się na tym świecie może przytrafic...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:49, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
No właśnie, ja też uległam reklamom, które tak sugestywnie krzyczały, że Ivermectyna jest taka skuteczna na świerzb i na nużeńca, że wystarczą 2 dawki i mamy nużeńca z głowy Ja ze świerzbem nie miałam problemu, ale potrzebowałam czegoś na nużeńca. Sprowadzałam ją z Indii, z USA i w końcu z Niemiec. Brałam też w postaci zastrzyków Ivermectynę weterynaryjną, która wychodziła najtaniej i miałam do niej dostęp u znajomego weterynarza, nazywa się Biomectin. Tych zastrzyków wzięłam w sumie kilkadziesiąt. Czułam dokładnie jak po jakichś 2 godzinach zaczyna działać, ale niestety, po ok.4-5 jej działanie kończyło się. Robiłam zastrzyki codziennie przez 5-7 dni i po jakimś czasie znów powtarzałam. W końcu czułam się niezbyt dobrze. Nie wyleczyłam nużeńca
Na nużeńca bardzo dobrze działa bioel, ale niestety, nie można go nanieść na powieki a ja mam go właśnie w rzęsach. Ta maleńka maść z Ivermectyną dostępna w Polsce też w ogóle nie działa na nużeńca ani na świerzb
Ludzie z tego forum pomimo, że i ja i inni pisali o nieskuteczności Ivermectyny, zamawiali ją w różnych miejscach na świecie twierdząc, że tylko tam jest oryginalna i na pewno pomoże. Zamawiali gdzieś w Ameryce Płd., u pielęgniarki, która pracuje w szpitalu w USA i ma dostęp do tej prawdziwej i skutecznej, no cuda się działy, tylko ten jeden cud się nigdy nie wydarzył, nikt nie został nią wyleczony. Dr.Ozimek mógłby się nie jednego z tego forum dowiedzieć, ale leczenie ludzi w nieskończoność to dobry interes.
Ivermectyna jest po prostu przereklamowana i raczej nie chodzi tu o uodpornienie się na nią świerzbu czy nużeńca tylko po prostu na te pasożyty nie działa lub bardzo słabo działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:55, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
"Darek-swoj pieknie o tym pisze-że natura,przroda,kontakt ze zwierzetami-to w sumie najlepsze,co nam się na tym świecie może przytrafic...", co z tego jak to świerzbu nie leczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:58, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Nila, to prawda, że "Swierzb jak najbardziej uaktywnia się pod wpływem rozgrzania ciała". W chłodne dni gdy wyjdziemy na dwór to nigdy nawet świądu nie czujemy więc w upał jeśli nadal jest świerzb to da nam o sobie znać więc być może Go jest na dobrej drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:01, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jaś, nie jesteś sam, masz tu nas i zawsze możesz wyrzucić z siebie swój ból. Proszę, nie miej takich czarnych myśli, jesteśmy z tobą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Śro 9:04, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
To z tego co piszecie to chyba nigdy się nie wylecze? Metoda Milo zastosowana kilka razy, siarki nie siarki, lindany, derbaci no wszystko, obecnie jestem praktycznie mnie ciągle wysmarowana. Ja też kiedyś sicagnelam iwermektyne, chyba z Indii, ale bałam sie jej wziąć, bo nie wiedziałam do końca co.to za syf może być, tak naprawdę pełno jest na rynku podrobionych leków jak na przykład viagra. Założę się, że z tym lekiem też tak jest. Założyłam sobie, że wracam do leczenia przez lekarzy, mam poumawiane wizyty też u innych, tylko do tych właśnie którzy wypowiadali się, że jest to trudna batalia i trzeba czasem.wdrozyc leczenie szpitalne, ivermektyna itp, A nie do tych co mówią, że leczy się w 8h. Ci lekarze mają terminy, więc muszę chwilę zaczekać. Tak jak pisalam wcześniej, najchętniej poszlabym do szpitala, jak tu nic nie poskutkuje to będę na to napierac i męczyć ich, że mam tam być do wybicia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:13, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Go, ale ty piałaś, że wszystko u ciebie jest dobrze więc może odniesiesz sukces W szpitalu nikt ci nie stwierdzi, że świerzb został wybity, bo na to potrzeba czasu a tyle to nie trzymają w szpitalu.
Jeśli chodzi o Indie to cała Europa właśnie tam zamawia komponenty do wszystkich leków więc Ivermectyna z Indii na pewno nie jest podróbką. Jak w trakcie pandemii zabrakło różnych leków to właśnie dlatego, że Indie nie mogły uporać się z covidem i nie produkowały leków dla Europy. Zaskoczenie?
Zauważ, że ci lekarze, którzy mówią o długiej batalii, mówią też o Ivermectynie a ty już wiesz, że ona nie jest skuteczna a oni jeszcze tego nie wiedzą więc czy warto?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Śro 9:16, 23 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Go
Gość
|
Wysłany: Śro 9:16, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Zobaczymy.
Jola, dawaj znać, trzymam kciuki.
I za wszystkich innych walczących również.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek-swoj
Gość
|
Wysłany: Śro 9:22, 23 Cze 2021 Temat postu: Swierzb |
|
|
Każdy siwierzb jest od zwierzęcy. Mamy to od zwierząt.
Ten nazwany ludzkim rozwinął się na człowieku i przenoszony jest z człowieka na człowieka. I najlepsze warunki ma na naszej skórze. Nie oznacza to ze nie lubi innej skory.
Byłem u kilku weterynarzy i każdy robal może zmienic rodzaj skory na inna.
Co mi powiedzieli maja do czyniena ze swierzbiem cały czas a nie zarażają się tak. Są wyjątki ze czasem i weterynarza się zarazi.
Czyli wszytko leży w nasze odporności. Tak jak z nuzecnem wszyscy go mamy a nielicznym robi problem.
Podobnie jest z swierzbem jak mamy dobra odporność łatwo nam go usunąć. Organizm sam ogranicza jego liczbę i nie pozwla monozyc się na potęgę. Tylko nieliczne pojedyncze sztuki. A jak uszkodzona lub całkiem zniszczona odporność np po operacji przeszczepie itd. Jak zaatakuje swierzb organiz nie ma obrony mnoży się w miliony i jest to swierzb norweski.
My mamy poprostu obniżona odporność i dlatego ciężej go pokonać.
Lekarze potwierdzają są ludzie odporni jak co nie wiadomo.
Zauwarzylem ze jak spędzę dużo czasu w lesie, na łące przy lesie pare godz. Później mam spokój. Czyli coś łapiemy z natury mikro organizm które nas chronią i zwiększają nasza odporność.
U mnie ogromna poprawa ale nie wiem czy nie przez Upały. Zawsze tak było siwerzb nie lubi gorąco sucho. Ciężko mu się monozyc. Lubi ciepło i wilgoć.
Dlatego jak są takie warunki wydaje mi się ze Mamy najlepszy czas na pokonanie robala.
Ogolnie odkąd Zaczolem się myć zel pod przysznic z olejkiem herbacianym gąbka wcieram i przysznic dużo wody i tak kilka razy po kawałku ciała. Później nakładam krem z olejkiem. Staram się 2 razy na dzień.
Tak od paru tyg mam spokój.
Przed myciem zakrapiam uszy i nos olejkiem. Czekam z 5-10 min niech uciekają bo tam się chowają!!!!. Dlatego tak ciężko się go pozbyć. Wyłażą w nocy. Tak czułem łażenie po uszach i krosty tez na uszach miałem. Po nosie tez łażenie. Dlatego olejek do nosa i ucha to konieczność.
Jak wcześniej pojawiłaly mi się krostki duża czy mała traktuje je okład z octu przed przysznice. Mała krostek ocet zabija odrazu a dużo trzeba kilka dni rano wieczór trochę octu aż będzie strup. To wtedy jaja są zabijte. Olejek tez zabija jaja ale wolniej.
Od paru tyg nic mi nie wychodzi chociaż gryzienie w nocy czasem występuje. Czyli gleboko w skórze może i siedzi jescze 1-2sztuk. Ale urzywajac gąbki olejku zabijam jego jaja. Czy nie daje mu się namnoży.
Naj Skuteczniejszy tez jest sam olejek na skore ale trzeba uważać. Najpierw test zrobić.
Zobaczymy co to da. Bo leczę się już prawie 3 lat. I zaraziłem pare osób. A próbowałem masę wynazlazkow.
Do czego doszedłem szybko się tego nie da pokonać. Mocnymi środkami tez tylko niszczymy skore.
Trzeba działać mniejsza dawka ale długo i różnymi.
Ja będę stosowal dalej olejek. Dodatkowo 1-2 na tydzień myje się tez dr soleil. Po prysznicu na mokre ciało wcieram ten krem na pare minut i dużo wody.
Pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jola
Gość
|
Wysłany: Śro 10:13, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
"Darek-swoj pieknie o tym pisze-że natura,przroda,kontakt ze zwierzetami-to w sumie najlepsze,co nam się na tym świecie może przytrafic...", co z tego jak to świerzbu nie leczy" Milo-ale tu chodzi tez o psychikę-a w walce ze świerzbem jest nam i Jasiowi bardzo potrzebna:)
Milo,podalas bardzo pomocne info na temat swojego leczenia ivermektyną-i te zastrzyki od weta.Obserując siebie,po zażyciu ivermektyny,nasilił się swiąd głowy i plecow. Ale nic nie powyskakiwało.Czasami jakaś krosta,wykwit-ale wiem,że to nie jest żywy świerzb. Ivermektynę mam z niemieckiej apteki,wiec na spokojnie biorę.
Martwi mnie jednak to co piszesz,że u większosci ivermetyna nie pomogła,
Go nie poddajemy się napiszę jak idzie leczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:05, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jola, nie "u większosci ivermetyna nie pomogła" tylko u nikogo nie pomogła. Nie ma takiego przypadku żeby komuś pomogła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oranos7
Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 14:31, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Ja tam uważam że ivermektyna jest dość skuteczna u zwierząt , ale tylko dlatego że dostają tak wysokie dawki na kg ciała po jakich człowiek by trafił do szpitala. U nich ją się po prostu bezpośrednio wstrzykuje pod skórę. I dlatego takie legendy są, skoro u zwierząt pomaga to u ludzi też musi. Ciekawy jestem czy zamiast łykania tabletek to miejscowo krem z ivermektyną na skórę (by wchłonęło się tego jak najmniej) nie był by skuteczniejszy (zakładając ze ivermektyna w ogóle u ludzi zadziała na świerzb). No bo po co truć cały organizm jak niektórzy mają tylko niedobitki świerzbu w jednym/paru miejscach. A poza tym przez skórę wchłonie się znacznie mniej niż z przewodu pokarmowego, więc można użyć trochę większego stężenia. Wcale 1% krem z ivermektyną nie wychodzi tak drogo w porównaniu do oryginalnych tabletek z apteki a można bezpiecznie miejscowo sprawdzić jego skuteczność zamiast faszerować się tabletami.
Pewnie nie wiecie pewnej ciekawostki ale z tym dawkowaniem ivermektyny jest tak, że przyjmując ją doustnie razem z posiłkiem wysokotłuszczowym wchłania się 2,5 krotnie mocniej/lepiej niż jak byście wzięli ją na czczo. Jak wam lekarz tego zapomniał powiedzieć to łatwo można zalecaną dawkę przekroczyć 2,5 raza Jeśli tego nie wiecie to morał z tego taki że jak sami nie doczytacie wszystkiego i nie sprawdzicie to nie liczcie na konowałów lekarzy, wszystko trzeba sprawdzać samemu a nie ślepo wierzyć że lekarz się zna na tym na czym powinien.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Śro 14:52, 23 Cze 2021, w całości zmieniany 12 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaś
Dołączył: 09 Cze 2021
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 18:32, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Oranos7 Ja z początku stosowalem siarke i potem przy nawrocie i mawrotach aż w końcu przestała awet koić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaś
Dołączył: 09 Cze 2021
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 18:43, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jola ja już 10 lat z tym gównem sie męcze. Moim kłopotem jest brak odpornkści, to prawda, że kontakt z natura dużo daje jak tu było pisane ale ja mam inny kłopot a mianowicie rodzinną chorobe łuszczycowe zapalenie stawów i już nigdy sie nie wylecze nawet nie chce mi sie tego diagnozować, brat to ma i zaczęło mu sie to w mniej wiecej moim wieku z kolei tata to tak lekko przechodził, że w sumie na co inne umarł i nigdy nie słyszałem z jego ust o tej chorobie. Mam poprostu zaburzoną odporność i problemy skórne. Lekko mnie wiaterek zawieje i piecze na siusiu, troche klimy w aucie i kości bolą a nie moge teraz w te upły sie prażyć tymbardziej z moją skóra i drapaniem. Nie myślał ktoś z was utworzyć jakieś zrzeszenie/towarzystwo chorych na to ustrojstwo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaś
Dołączył: 09 Cze 2021
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 18:49, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Milo54 miło, dzięki za dobre słowo ale kiedyś jak mi się złoży jeszcze jakaś in a załamka to nie wiem jaką głupote mogę zrobić. Jest jeszcze jakiś lek o którym nic nie wiem, kolega był w marokańskim więzieniu i tam świsrzb był jak ich towarzysz celi i tam mieli mu dać jakieś lekarstwo w strzykawce i niby to mu pomogło, ciekaw jestem co to jest. Już bym wszystkie najgorsze gówno przyjął byle by..... Aaa i mój świerzb jest nieodzwierzęcy, wychodowali go ludzie którym prąd odcieli i pieniądze z opieki przepili a następnie sprzedali swój produkt mojej dalszej rodzinie, ci z koleji mi przypaekiem.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jaś dnia Śro 18:52, 23 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Milo54
Administrator
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2623
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:21, 23 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Jaś, wiem co przeżywasz i wiem do czego człowiek jest zdolny. Jak byłam cała w krostach i zadrapywałam się niemal na śmierć to to samo myślałam, jakby powiedzieli, że gównem się posmarować to pomoże to nawet sekundy bym się nie zastanawiała. Taka ta choroba jest wstrętna.
Rzeczywiście, ciekawe co dali temu więźniowi w Maroku.
Nie myśl o żadnych głupstwach. Tu w grupie zawsze może się zdarzyć, że ktoś wpadnie na jakiś środek na świerzb nieznany nawet w Europie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|