Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl
Walczysz ze świerzbem ,lekarz przepisał ci kurację,która nie działa a ty już nie wiesz czy masz iść do kolejnego dermatologa czy może do psychiatry.Tu znajdziesz moją metodę wyleczenia się ze świerzbu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Leczenie świerzbu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 144, 145, 146  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna -> Forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:22, 08 Cze 2021    Temat postu:

Alicjs888999, a oprócz tych dziwnych objawów co dzieje się z krostami, czy zanikają albo zanikły? Smarujecie się dalej czy nie? Raczej powinniście jeszcze leczenie pociągnąć, bo nie leczycie się zbyt długo.

"czuję jak mnie swędzi, pulsuje i inne dziwne rzeczy", to jest reakcja na permetrynę. Na pewno czułabyś to również w dzień tylko nie masz możliwości na tym się w dzień skupić a w nocy myślisz tylko o tym. Te objawy na pewno nie są objawami świerzbu. No muszę usuwać te durne posty Darek-swój, bo ludzie dostają przez to świra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:28, 08 Cze 2021    Temat postu:

Alicjs888999, a ze stopami jest lepiej, goi się pod palcami?

Najlepiej nie czytaj postów Darek-swój czy oranos7. Nie usunęłam tylko dlatego, bo niektórzy mogą pomyśleć, że nie ma powodu do usuwania ich postów. Chcę żeby inni też wyrobili sobie o nich zdanie. Następne tego typu posty będę już usuwać żeby nie siać paniki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Wto 12:31, 08 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alicjs888999




Dołączył: 02 Cze 2021
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:40, 08 Cze 2021    Temat postu:

Pod palcami u stóp skóra wygląda jakby się goiła. Na podeszwie są takie hmm dziurki dookoła nich skóra sie Łuszczy. Miałam tam krosty, zostały jakieś pojedyncze blizny. Na bokach stop też miałam krosty wcześniej też mi schodzi skóra. Chłopakowi też na stopach skóra schodzi. Ma jakieś tam krostki, nie wiem czy to od smarowania czy od swierzbu, ja nic już nie wiem. Nie wszystkie krosty mogą być świerzbowe. Chłopak obejrzał ten film i stwierdził, że dziś się nie smaruje i że może się wieczorem posmarować bo tam mówili, że częste smarowanie tym samym preparatem może spowodować leko oporność. Z jednej strony nie wierzy w to co oni tam mówią a z drugiej strony nie posmarował się bo tam taka jest informacja. Kłócimy się przez to wszystko. W dzień (bo prysznic od tygodnia bierzemy w dzień) po posmarowaniu jakieś 3 godziny później przy wysilku fizycznym i rozgrzaniu czułam kłucie i zarazem swędzenie w kilku miejscach, nie dało się tego nie czuć. Raz wieczorem (po umyciu stop i posmarowaniu) jak mnie mocno zakulo po wewnętrznej stronie lewej stopy, zaraz swędzieć zaczęło, wzięłam tego kremu z permetryna dosmarowalam to miejsce i wymacalam tam zgrubienie. Zgrubiona linia. Uczucie kłucia, zaraz swędzenia, potem pulsowania i jakby się przemieszczało powoli. Chwilę potem ustało. W tym na czole a na twarzy już się nie smaruje od zeszłego tygodnia. Kłucie i świąd to jednen z efektów ubocznych stosowania permetryny. To wiem. Ale czemu na twarzy to też czułam skoro tam się nie smaruje już? Na plecach też to czułam, gdzieś tam w różnych miejscach. Krosty mam jakieś na plecach, najwięcej na górze pleców, między piersiami, na tyłku pojedyncze. Swędzenie w nocy najbardziej na stopach, w piętach i rękach, od jakiegos czasu na plecach coraz wyraźniej to czuję. Nie wiem jak to nazwać, ugryzienie, a czasem tak mocno kłuje jakby szpile ktoś wbijał. Poza moja kontrola to jest, samo się dzieje, jak się na tym skupiam to wyłapuje miejsca gdzie swędzi mniej. Na twarzy póki co nie mam nowych krost. Ale pojawiły się czerwone lekko łuszczące się plamy na lewym ramieniu. Ja nie wiem co to. Dziś po prysznicu zauważyłam że rozprzestrzenia się trochę w dół ramienia. Blednie z godzinę czy dwie pozniej. Ale po przyjrzeniu się widać trochę że ta skóra w tych miejscach trochę jest inna. Może to łuszczyca? Miałam takie plamki już dawno, czerwone uwidaczniały się po prysznicu potem znikały tylko było widać pod światło że nieco inna skóra tam jest. Ale teraz mam to też na lewym ramieniu i jest większe. Moja mama ma łuszczycę. Ale jeśli to łuszczyca to dlaczego do cholery te krosty poznikały po permetrynie? Nie chciały zniknąć i swędziały tylko mocniej. A może jedno i drugie? Jeśli mi wyjdzie łuszczyca to ja w życiu nie wygram z tymi świniami Sad jutro mam dermatologa. Kupa kasy na to wszystko idzie. A ja nie wiem nawet jak dermatolog zareaguje, bo te charakterystyczne objawy (między palcami u rąk, stopy) są zaleczone. Zostaje mi tam pójść, opowiedzieć, pokazać zdjęcia (mam tylko zdjęcie tych krost na brzuchu i plam na ramieniu, nie robiłam zdjęć rąk i stóp bo nie wiedziałam że to będzie ważne) no i czekać jak to się będzie rozwijac. Bezradność mnie ogarnia. Kupiłam proszek przeciw swierzbowi clovin septon. Zanim tu przyleci to minie troche czasu. A póki co, chyba muszę to wyhodować aż mi się znowu zrobią krosty i będzie swrdzialo okrutnie, wtedy do lekarza iść żeby se sam zobaczył co się dzieje. Wpadam już w depresję przez to. Wszystko się zaczęło odkąd zaczęłam chodzić na siłownię. Chodziłam tam przez 3 miesiące, około od marca. W kwietniu się zaczęło. Przez to przestałam tam chodzić. Nie chodziłam nigdzie wcześniej. Byłam nieostrożna, nie przecierałam przed używaniem sprzętów, bo co niby moze się stac? Ćwiczyłam bez maty. Golymi rękami na brudnej podłodze, bo przecież jak wrócę to się umyje. Po dwóch godzinach treningu. Czasu sporo do rozwinięcia sie tego syfu. W dodatku cała spocona. Idealnie. Sama jestem sobie winna. Już nigdy nie bede korzystala z tego typu publicznych rzeczy. Strzelić sobie mam ochotę w łeb bo jestem takim durniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alicjs888999




Dołączył: 02 Cze 2021
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:12, 08 Cze 2021    Temat postu:

Oranos oni tam powiedzieli, że używanie tego samego środka przeciwko swierzbowi w kółko moze spowodować lekoopornosc. Nie że konkretnie czy szczególnie permetryny. Nie dodawaj sobie. Bierz pod uwagę też to, że standardowe kuracje to jest posmarowanie się, 7 dni przerwy czy tam 14 i znowu smarowanie. Cykl życia to miesiąc czy dwa. Smarowales się miesiąc. Byś się dwa miesiące smarował czy trzy i mogłoby wrócić, bo lekoopornosc. Może powinno się na zmianę stosować leki? Moze to by miało sens... Żeby nie traktować tego tylko jednym lekiem, żeby się nie pojawiła lekoopornosc. Utrudnić mu życie jak tylko się da. Do tego wymiana ciuchów codziennie, pościeli, sprzątanie... Ale prawda jest taka że nie wiesz czy się uda i tak czy siak a kupa kasy na to pójdzie...

Darek swierzb zwierzęcy się nie rozwinie raczej u człowieka bo nie odbyje tam całego cyklu życiowego. Zazwyczaj kiedy na przykład psu przechodzi to właścicielowi tez, jeśli się zarazi. Taką informację znalazłam. Te Twoje olejki i Spirytusy według mnie mogą Ci objawy łagodzić ale wątpię że zabija swierzb. To permetryna, jedna z najskuteczniejszych substancji owado i insektobojczych nie daje sobie rady. Kwestia jest tego typu, że to jest w skórze i inne leki działają na nią powierzchniowo. Permetryna chyba do 2% się tam wchłania. Ale z tego też powodu jest bezpieczna dla ludzi. Okres półtrwania cząsteczki permetryny to 12 godzin do 24 godzin. I ja nie wiem teraz, czy to po zmyciu czy ogólnie po posmarowaniu. Dużo pytań, mało jednoznacznych odpowiedzi. Najchętniej bym się smarowała tym 2-3 razy dziennie tak jak na innych lekach jest napisane by ich używać. I tak najlepiej przez 2.5 miesiąca. A i tak nie wiem czy się nie zarazę znowu no i finanse. Jezu po obejrzeniu tego czuję się bezradna...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alicjs888999 dnia Wto 16:14, 08 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:41, 08 Cze 2021    Temat postu:

Alicjs888999, objawy uczuleniowe czujesz na całym ciele, ponieważ permetryna przenika do krwi i rozchodzi się po całym ciele.

Uodpornienie na lek następuje najbardziej wtedy gdy lek stosowany jest krótko i w małym stężeniu. Tak się dzieje np. z antybiotykami. Lekarze przestrzegają przed zbyt szybkim przerwaniem leczenia się, bo to sprawia, że bakterie się uodporniają. Antybiotyk, nawet gdy czujemy się już dobrze, należy wykorzystać do końca.

Smarowanie się permetryną raz na jakiś czas, raz na tydzień, raz na 2 tygodnie też prowadzi do uodpornienia się świerzbu. W mojej metodzie jest mowa o smarowaniu się co 3 dzień, ale wtedy nie należy się myć a nowe krosty dosmarowywać więc permetryna jest na skórze cały czas.
Dziwię się twojemu chłopakowi i tobie też, że mając tak zaawansowany świerzb rezygnuje z leczenia się.
Mówisz o krostach na plecach, między piersiami, na pupie, po prostu to jest świerzb. Nie zmieniaj leku do smarowania, bo potem to już w ogóle nie można dojść czym spowodowane są objawy. Nie ma takiej możliwości, że świerzb uodporni się w ciągu 2-3 tygodni kuracji.

Podkreślam to jeszcze raz, żadna z kuracji nie jest związana z cyklem rozwojowym świerzbu, bo nie ma takiej potrzeby.

Czarno to widzę, ale chyba będziecie leczyć się długo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 1:12, 09 Cze 2021    Temat postu:

Alicjs888999, Lekoodporność to świerzb nabywa od kilkudziesięciu lat tj. od chwili stworzenia syntetycznej permetryny i stosowania jej na masową skalę. Potwierdziły to badania a wszelkie inne informacje to brednie sponsorowane przez koncerny farmaceutyczne. To loteria czy zarazimy się mniej czy bardziej odpornym na permetrynę szczepem świerzbu, ale jedno jest pewne - z roku na rok staje się coraz bardziej odporny a jak na razie nie widać na horyzoncie żadnych nowych skutecznych środków. Nie wierzę że gdy wypuszczano na rynek permetrynę w formie kremu to bez przeprowadzania badań napisano w ulotce że leczy świerzb przy 1-2 kuracjach po 8-12 godzin. Po prostu wtedy (czyli wiele lat temu) może tak było, a że ten lek to żyła złota dla producentów to nikt przez kilkanaście lat tego nie skorygował bo po co, skoro leku sprzedaje się dzięki temu jeszcze więcej bo ludzie powtarzają kurację po kilka razy. I wyobraź sobie że wszyscy którzy używają kremu jeden dzień zamiast się wyleczyć to hodują świerzb i zwiększają jego odporność na ten środek... bo nie oszukujmy się nie da się już praktycznie spotkać odmiany świerzbu który wyleczymy stosując się do zaleceń ulotek kremów z permetryną. Ale czemu się dziwić, po co raz a dobrze wyleczyć pacjenta jak można leczyć i leczyć bez końca zarabiając gigantyczne pieniądze. Jak permetryna słabo działa to klient zamiast 1 tubki kupi 5 i już kasa się zgadza.

PS. Dlatego właśnie dziwie się że tak dużo tutaj się rozmawia na temat leczenia znanymi środkami a mało czasu poświęca szukaniu lepszych i skuteczniejszych środków by np zamiast smarować się 3 tygodnie wystarczyły powiedzmy 2 kuracje po 2 dni Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

W jednym z ostatnich badań stwierdzono że dłuższe stosowanie permetryny nie zwiększyło znacząco wyleczalności. Albo ludzie się wyleczyli permetryną po 2 jednodniowych kuracjach albo dłuższe stosowanie permetryny niewiele zmieniło w tej kwestii. (chociaż tutaj prawdopodobnie mowa tylko o 1 tygodniu smarowania) Można powiedzieć że 70% chorych miało świerzb odporny na permetrynę, 30% miało świerzb z niewykształconą dobrze odpornością i oni właśnie wyleczyli się wg zaleceń z ulotki leku. Także jak widzicie przy użyciu leku na który świerzb nie jest odporny żadne 3-4 tygodnie smarowania nie były by potrzebne... Tylko pozostaje pytanie co na tego skurczybyka zadziała i na co nie jest jeszcze odporny ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Śro 1:55, 09 Cze 2021, w całości zmieniany 19 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:34, 09 Cze 2021    Temat postu:

Tu akurat zupełnie zgadzam się z oranos7. Jeśli mowa o nabywaniu odporności świerzbu na permetrynę to chodzi o lata stosowania go w ogóle do czego jednak przyczynia się niewłaściwe stosowanie permetryny przez leczących się.

Fragment artykułu potwierdza sens i słuszność stosowanie mojej metody leczenia permetryną i bardziej jestem jednak za 2 tygodniami smarowania się niż za 1 tygodniem.

Ośrodek badawczy przeprowadził badanie na 55 pacjentach a ja na tysiącu, dwóch lub nawet więcej, bo takie forum to jedno wielkie laboratorium badawcze. To jest trzecie moje forum a lwia część tego forum uległa skasowaniu. Leczenie przeprowadziłam również na sobie więc efekty znam również od "podszewki".

Zawsze odradzam dłuższe leczenie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaś88
Gość






PostWysłany: Śro 12:32, 09 Cze 2021    Temat postu:

Aranos7 U mnie było bardzo podobnie na początku po maści siarkowej i produktach z permetryny wszystko przechodziło Ale potem wracało potem już tylko łagodziło na czas smarowania a potem już ten świerzb w ogóle na to nie reagował. No właśnie to tak jest jak ktoś się zmagał z tym ustrojstw m przez dłuższy czas to potem dobrze wie co ma co mu wróciło i nie może dać się przekonać lekarzom A jeśli tak wstanie natychmiast ktoś jest zarażony. Dodam tylko że śladów na skórze prawie że nie mam poza drobnymi zadrapaniami czerwonymi które szybko znikają i czasami jednej bądź dwóch krostek ewentualnie drobnej kaszki A poza tym pojawiają mi się wzdłużne bądź w kształcie s i c tak jakby podskórne grudki niesamowicie swędzące ale nie da się nawet tego zdrapać tak za drapać do strupa bo się nie da. Tam widziałem jakiś filmik ktoś umieścił ale nie widzę adresu mógłbyś mi pomóc jak go znaleźć i obejrzeć Poza tym ktoś tu coś wspominał o jakimś nowym leku który jest dopiero w fazie testów nie mogę znaleźć znowu tego posta czy mógłby ktoś mi przypomnieć nazwę. Nie wiem czy to ty czy Darek ale mówiłeś coś o lekarzach którzy doradzić i na bieżąco zabijać młode świerzbowce a stary niech same zdychają powiedz mi gdzie znalazłeś w ogóle lekarzy którzy do ciebie tak poważnie podeszli? Bo mnie to zawsze inną chorobę wymyślają razy łuszczycę raz podrażnienie raz alergię
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaś88
Gość






PostWysłany: Śro 13:15, 09 Cze 2021    Temat postu:

Aranos7 U mnie było bardzo podobnie na początku po maści siarkowej i produktach z permetryny wszystko przechodziło Ale potem wracało potem już tylko łagodziło na czas smarowania a potem już ten świerzb w ogóle na to nie reagował. No właśnie to tak jest jak ktoś się zmagał z tym ustrojstwem przez dłuższy czas to potem dobrze wie co ma co mu wróciło i nie może da się przekonać lekarzom. Dodam tylko że śladów na skórze prawie że nie mam poza drobnymi zadrapaniami czerwonymi które szybko znikają i czasami jednej bądź dwóch krostek ewentualnie drobnej kaszki A poza tym pojawiają mi się na dloniach wewnatrz wzdłużne bądź w kształcie s i c tak jakby podskórne grudki niesamowicie swędzące ale nie da się nawet tego zdrapać tak za drapać do strupa bo się nie da. Wokolo odbytu caly czas swedzi i dotykać nie mogę bo zaraz krew cieknie tak już tam skóra się podrażniła. Tam widziałem jakiś filmik ktoś umieścił ale nie widzę adresu mógłbyś mi pomóc jak go znaleźć i obejrzeć Poza tym ktoś tu coś wspominał o jakimś nowym leku który jest dopiero w fazie testów nie mogę znaleźć znowu tego posta czy mógłby ktoś mi przypomnieć nazwę. Nie wiem czy to ty czy Darek ale mówiłeś coś o lekarzach którzy doradzić i na bieżąco zabijać młode świerzbowce a stary niech same zdychają powiedz mi gdzie znalazłeś w ogóle lekarzy którzy do ciebie tak poważnie podeszli? Bo mnie to zawsze inną chorobę wymyślają razy łuszczycę raz podrażnienie raz alergię. Zastanawiam się nad opracowaniem jakiejś metody zdrapania wierzchniej skóry. Jak myślicie może sa jacyś Lekarze którzy by mogli to zrobić na przykład ściągnąć z nas cały naskórek razem z tym dziadostwem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaś88
Gość






PostWysłany: Śro 13:21, 09 Cze 2021    Temat postu:

Przepraszam że tak trzy już wiadomość wysyłam ale Pierwsza była z wieloma błędami i ponieważ używam wpisywania głosowego. I w ogóle do ładu składu nie mogę dojść z tym forum Nie chce mnie zalogować
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaś




Dołączył: 09 Cze 2021
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 14:42, 09 Cze 2021    Temat postu:

Hej Jola i Darek swój już znalazłem Nazwa leku meksydetryna. Filmik już w sumie też znalazłem o której przed chwilą się pytałem pod nickiem Jaś 88 a teraz mam do was pytanie jak się dokładnie i sprawdza te kanaliki za pomocą wody utlenionej Bo przyznam się że jeszcze tego nie robiłem. Nie zna ktoś jakieś kliniki która by się tym zajął ładnie co bardziej profesjonalnie? A i nie wjedzie czy można już gdzieś dostać by sprawdzić Ta meksydetryne,

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jaś dnia Śro 14:43, 09 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 15:21, 09 Cze 2021    Temat postu:

meksydetryne dostaniesz u weterynarza, ale jak powiesz że to dla Ciebie to na pewno Ci jej nie przepisze. Nie została dopuszczona do leczenia u ludzi. Ogólnie środków chemicznych podobnych do permetryny na świerzb u zwierząt jest kilkanaście jak nie kilkadziesiąt. Ciągle tylko brak badań odnośnie skutków ubocznych stosowania ich u ludzi. Tak więc radził bym od smarowania małych obszarów na początek . Teoretycznie środki dla zwierząt powinny lepiej działać na świerzb ludzki, ale nie można tego brać za pewnik. Świerzb ogólnie staje się coraz bardziej odporny na leczenie, nie tylko na permetrynę. A mając odporność na permetrynę może też dobrze bronić się przed środkami o podobnym działaniu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Śro 15:27, 09 Cze 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaś




Dołączył: 09 Cze 2021
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 15:57, 09 Cze 2021    Temat postu:

Oranos7 dzięki. A powiedz mi jak tam tobie idzie leczenie z tą chorobą coś wspominałeś że masz dobrych lekarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 17:05, 09 Cze 2021    Temat postu:

cieżka sprawa, permetryna po miesiacu wybiła wszystkie młode elegancko, ale na plecach zostało pare starych schowanych głęboko osobników i jaja. Kończe kurację czymś innym i dopiero za 2-3 tyg bedą wyniki. Wcześniej to wróżenie z fusów bo mimo że nie ma objawów to nigdy nie wiadomo czy wybiliśmy dziada do końca czy jednak jakies niedobitki zostały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaś




Dołączył: 09 Cze 2021
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 18:05, 09 Cze 2021    Temat postu:

Ja próbuję najpierw jeszcze podleczyć mój układ odpornościowy bo to jest jednak Kluczowa sprawa, i tym razem ukierunkowuje się bardziej w kierunku kąpieli z olejkami z liści drzewa herbacianego praz zmarowidło z oleju z nem i kurkumą, jakby nie było ktoś kogo tym zaraziłem notabene jesteśmy kolegami do teraz akurat tym się wyleczył, choć bez kurkumy a też nic mu nie pomagało znikało i znów się pojawiało. Dalej nie wiem jakich ma pan lekarzy i jak sprawdzić tą wodą utlenioną Gdzie samica wyrzeźbił a korytarze? Co do lekarzy to jestem w stanie przyjechać w każdy Zakątek Polski Jeżeli tylko będzie się opłacać Czyli będzie jakakolwiek szansa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fra




Dołączył: 03 Cze 2021
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 20:15, 09 Cze 2021    Temat postu:

Dzień dobry. Od listopada-grudnia 2020 r. zmagam się niewiadomo z czym. W grudniu zaczęły się pojawiać czerwone krostki na ramionach, rękach, brzuchu. Trochę swędziały w ciągu całego dnia. Byłam u dermatologa, Pani stwierdziła, że jednak nie może być to świerzb, bo swędzenie nie nasilało się ani po treningu, ani po prysznicu, ani w nocy pod kołdra. Wypisała mi jakiś lek na alergię, prosiłam również o leki na świerzb, lecz powiedziała mi, że nie widzi świerzbu i mi nie przepisze tych leków. Po zastosowaniu leków mniej więcej wszystko przeszło, lecz pod koniec stycznia znów się pojawiło. Pojawiły się krosty, tzw. kaszka, miałam to na brzuchu, plecach, szyi, rękach. Również swędziały, ale w nocy nic nie było. Poszłam do innego dermatologa. Pani w zasadzie również nie była pewna co się dzieje, ale ze względu na moje podejrzenia przepisała mi dwie tubki infectoscab. Wysmarowałam się zgodnie z jej zaleceniami i następnego dnia dostałam wysypki, skóra stała się bardzo sucha. Potem jeszcze raz wysmarowałam się i nic mi nie przeszło. Nie pamiętam dokładnie jak to potem wyglądało, ale chyba odpuściłam sobie to, bo już chyba po 3-4 tyg. nic nie swędziało. W tym okresie wynajmowałam wraz z koleżanką mieszkanie, ona nic nie miała.( listopad 2020 - luty 2021), często teraz do niej przychodzę w gości, śpię u niej ale ona nadal nic nie ma.
A teraz na początku maja znów to dziadostwo się pojawiło. Mam to znów na brzuchu, rękach, klatce piersiowej. Byłam u 3 lekarzy i nikt nie potrafi mi powiedzieć co to jest, bo znów nie mam takich typowych objawów: nie swędzi nic w nocy, śpię dobrze, pod kołdrą też nic, po prysznicu również nic. Mam jakieś lekkie swędzenie w ciągu dnia, ale to dosłownie 10 sek, jak się podrapie to wszystko przechodzi, raczej jest to takie kłucie oraz pieczenie skóry.Lekarka znów po mojej prośbie wypisała mi infectoscab. Wysmarowałam się 3 razy, lecz następnego dnia dostałam wysypki na szyi, plecach i wszystko w tych miejscach swędziało, zrobiło się czerwone. ( było to tak do 15 maja), potem odpuściłam to sobie ze względu na bezskuteczność. Również się smarowałam novoscabinem przez 5 dni. Jakiejś znacznej różnicy nie było, bo mnie to i tak prawie nie swędzi. W niektórych miejscach po 2-3 dniach krosty znikaja i zaczerwienie też., w jakichś miejscach utrzymują się dłużej. Często występuje pieczenie skóry.
Druga lekarka kazała zrobić testy alergiczne, ale to też nic nie dało, więc w zasadzie nie wiem co się dzieje. Nie chce nikogo narażać na niebezpieczeństwo, ale też nie chce stosować permetryny nie mając pewności co to jest. W obecnej chwili, czyli o godz. 20:00 jest 0 swędzenia.
Nie mogę dodać zdjęć, bo wyskakuje błąd. Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fra dnia Śro 20:22, 09 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Śro 20:17, 09 Cze 2021    Temat postu:

Jaś,pomysł z zdrapaniem wierzchniej skóry nie jest nowy przy leczeniu swierzbu-stosują taka metodę leczenia wyłacznie w szpitalach - w trakcie leczenia w izolatce chory poddawany jest przez 2 dni działaniu keratolityków, które mają ograniczać łuszczenie się skóry i rozmiekczenie jej.Jesli chodzi o specjaliste w lleczeniu pasożytów,to ja leczę się u dr Ozimka-wbij nazwisko w google w znajdziesz namiary,gdzie przyjmuje.Mnie przepisał Ivermektynę-dawke dobraną do wagi ciała. Wodą utlenioną czy spirytusem a nawet octem pociera się wacikiem nasączonym tymi preparatam skórę w miejscu gdzie np swędzi.Dosyć intensywnie.I po krótkim czasie widać białe kanaliki. Metoda podobna trochę do tej z jodyną.Ale jeśli masz wrazliwą skóre-to nie polecam.
Oranos leków na leczenie świerzbu u zwierząt jest o wiele więce niz w przypadku ludzi-to fakt. I faktycznie żaden wetrynarz nie przepisze preparatu doustnego-np prmetryna dla koni ma nieco inny sklad od tej w aptece dla ludzi.Chociaz zdarzały sie przpadki tzw desperatow,ze ladowali w siebie takie dawki ivermektyny dla koni( kompletnie pominęli dawkowanie na wage)że potem dlugo musieli leczyć watrobę. Ja też mysle,że obecne preparaty ,kladzione na skóre mogą uodparniać gada.Ja przez bardzo dlugi czas smarowałam się Afaniseptem a potem przeszłam na Bioeel i mi np bioeel bardziej pomógł.A ktoś tam pytał-czy nie zniszczył mi wątroby i o jakiejś odpowiedzialności coś wspominał-otoż odpowiadam-nie,nie zniszczył mi wąrtoby,badania mam wzorcowe,a jesli chodzi o podejscie do leczenia ,jak i samej choroby-to nigdy nie panikowałam na widok jednej czy kilkuset krostek i nie miałam schizy że coś po mnie łazi.Dokladnie wiem,kiedy wywalaja mi krosty poświerzbowe-a nawet inaczej Nodular Scabies -a kiedy mam żywe osobniki. Też się zastanawiam,jaj ugryzć temat starych przetrwalników roztocza i jak je do konca wybic.U mnie głowa i srodek plecow jeszcze jest wrazliwy-bo pozostałe miejsca od nóg ąż po glowę(które na poczatku były zaatakowane) są bez zadnych zmian i od ponad 2 lat nic mi na nich nie wyskoczyło czy zaswędziało. Oby Ivermetyna pomogła.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:38, 09 Cze 2021    Temat postu:

Fra, to na pewno nie jest świerzb. Wysypki, które się pojawiały to na pewno była alergia na permetrynę. Permetryna tak ogólnie nie jest straszna, ale bez powodu nie ma sensu jej używać. Przyczyn świądu i krost może być tysiące

Wiem jak to jest gdy coś wyskoczy i nie wiadomo co to jest. Ty też czujesz jakieś kłucia więc jeszcze raz podkreślam, kłucie, bieganie, chodzenie po skórze, wwiercanie się, to nie są objawy świerzbu.

Ja też miałam problemy, których lekarz nie potrafił nazwać. Opisywałam to na pierwszych stronach forum. Permetryna mi nie pomogła, pomógł mi bioel. Możesz kupić go pod różnymi innymi nazwami o czym piszę na pierwszej stronie forum. Ode mnie też nikt się nie zaraził choć ewidentnie były to jakieś pasożyty. Spróbuj, może ci to pomoże


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:52, 09 Cze 2021    Temat postu:

oranos7, nie masz żadnych podstaw mieszać ludziom w głowach i pisać, ze wybiłeś młode osobniki a zostały stare, ponieważ nie jesteś w stanie niczego takiego stwierdzić.
Nie jesteś żadnym specjalistą od leczenia świerzbu i piszesz takie same głupoty jak Darek-swój.
oranos7, świerzb to nie pchły więc nie gryzie a swędzenie nie powstaje w wyniku gryzienia przez świerzb.

Wypisujesz takie bzdury, ale w takich ilościach, że niezorientowane osoby mogą uznać, że to prawda.
Np.:
"Liczyłem że gdy świerzb będzie się przenosił w inne miejsce to wyjdzie na zewnątrz wprost w pułapkę i bezpośredni kontakt z permetryną go zabije. Niestety nic to nie dało , Liczyłem że gdy świerzb będzie się przenosił w inne miejsce to wyjdzie na zewnątrz wprost w pułapkę i bezpośredni kontakt z permetryną go zabije. Niestety nic to nie dało , świerzb po prostu zmienił miejsce żerowania swojej głównej kolonii i większość przeżyło. Albo przeniósł się pod skórą albo wyczekiwał najlepszego momentu gdy większość permetryny wetrze się w ubrania i wtedy wyszedł na zewnątrz. Świerzbu już w miejscu przypalenia octem nie uświadczyłem więc gdy skóra się goi to on automatycznie ewakuuje się w inne dogodniejsze miejsce...
Albo przeniósł się pod skórą albo wyczekiwał najlepszego momentu gdy większość permetryny wetrze się w ubrania i wtedy wyszedł na zewnątrz. Świerzbu już w miejscu przypalenia octem nie uświadczyłem więc gdy skóra się goi to on automatycznie ewakuuje się w inne dogodniejsze miejsce..."

Co to znaczy "zmienił miejsce żerowania" albo "automatycznie ewakuuje się w inne dogodniejsze miejsce...", lub "wyczekiwał najlepszego momentu gdy większość permetryny wetrze się w ubrania"

Tego co wypisujesz jest bardzo dużo, ale to są wszystko pozmyślane przez ciebie historie typu "widzi mi się, ze to tak"

Oczywiście, ty nie masz krost uczuleniowych i wszystko rozpoznajesz a świerzb testujesz octem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 3:42, 10 Cze 2021    Temat postu:

Cytat:
Wodą utlenioną czy spirytusem a nawet octem pociera się wacikiem nasączonym tymi preparatam skórę w miejscu gdzie np swędzi. Dosyć intensywnie.I po krótkim czasie widać białe kanaliki. Metoda podobna trochę do tej z jodyną


Milo przeczytaj co Jola napisała. Też u niej po posmarowaniu octem widać miejsca gdzie są kanaliki. Raz na jakiś czas smarowałem się octem 20% (10% też się da ale trzeba dużo dłużej czekać zanim uwidocznią się na biało tunele) i obserwowałem gdzie pojawiają się białe kanaliki / białe tunele które drąży świerzb. Te miejsca się później goiły bo tam w wolne/puste przestrzenie pod skórą mocniej przenikał ocet i je lekko poparzył a za 2 tyg były całkowicie zagojone . Kolejne przyłożenie octu w to miejsce nie powodowało że skóra robi się biała. I jak po jakimś czasie przyłożyłem ocet i białe kanaliki/tunele pojawiły się w innym miejscu które 2-3 tygodnie wcześniej było zdrowe (po przyłożeniu tam wcześniej octu nie było widać żadnych białych tuneli/kanalików) to miałem 100% pewności że pod skórą cały czas żeruje mi świerzb. Oczywiście tym sposobem można uwidocznić stare kanaliki/nory świerzbowe gdy świerzbu już nie mamy ale napisałem dokładnie że ocet uwidaczniał mi nowe miejsca które 2-3 tyg wcześniej były na 1000% zdrowe i już wiedziałem że żywy świerzb nadal tam pod skórą jest bo tunele pod skórą same się u mnie nie wydrążyły w ciągu ostatnich kilku/kilkunastu dni.

Żebyś dobrze zrozumiała skóra w miejscu drążenia przez świerzb tuneli podskórnych robi się dużo szybciej biała niż zdrowa skóra i bardzo dokładnie pokazuje tunele drążone przez DOJRZAŁY świerzb. U kobiet jest z tym nieco trudniej bo skóra robi się biała chyba (chociaż nie dam sobie głowy urwać) też w miejscu rozstępów, ale ja jestem facetem i absolutnie żadnych rozstępów nie mam

Cytat:
Dokladnie wiem,kiedy wywalaja mi krosty poświerzbowe-a nawet inaczej Nodular Scabies -a kiedy mam żywe osobniki. Też się zastanawiam,jaj ugryzć temat starych przetrwalników roztocza i jak je do konca wybic.U mnie głowa i srodek plecow jeszcze jest wrazliwy-bo pozostałe miejsca od nóg ąż po glowę(które na poczatku były zaatakowane) są bez zadnych zmian i od ponad 2 lat nic mi na nich nie wyskoczyło czy zaswędziało


Ponownie Milo zobacz co Jola pisze, tak samo jak ja potrafi rozpoznać krosty poświerzbowe od żywych osobników i tak samo ma problem z wybiciem starego świerzbu na plecach. Mam identycznie z wyjątkiem głowy, nigdy jej nie zaatakował świerzb chyba że można do tego zaliczyć tył szyi do samych włosów, bo tam dotarł. Nie wszedł na uszy, nie wszedł na twarz ani we włosy , ale zaatakował tył szyi gdzie przeszedł z pleców (na początku go nie było na szyi).


Cytat:
"zmienił miejsce żerowania" albo "automatycznie ewakuuje się w inne dogodniejsze miejsce...", lub "wyczekiwał najlepszego momentu gdy większość permetryny wetrze się w ubrania"


Tutaj chodziło mi że częste przykładanie octu na chore miejsca metodą Darka powoduje że świerzb przenosi się (ewakuuje) w inne zdrowe miejsce w którym octu nie przykładaliśmy wcale w ostatnim czasie. On nie lubi octu i starza on dla nich niekorzystne środowisko, a dodatkowo powoduje że organizm stara się zagoić te lekko poparzone miejsca z tunelami gdzie przeniknął ocet. Ale nie wydaje mi się aby ocet go zabijał... szczególnie przy takiej dawce i stężeni która nie poparzy nam mocno skóry.

Świerzb nie siedzi tylko pod skórą. Pod skórą na końcu tuneli siedzą samice które drążą tunele i składają jaja. Na zewnątrz często wychodzą samce i młode osobniki które po bezpośrednim kontakcie z permetryną szybko giną. Tylko wydaje mi się że gdy jesteśmy posmarowani permetryną to świerzb jest na tyle cwany że wie co się dzieje i hibernuje się pod skórą nie wychodząc w ogóle na zewnątrz . Czeka aż nie będziemy już mieli permetryny na skórze (umyjemy się albo wetrze się w ubrania) i dopiero wtedy wychodzi na zewnątrz. Tak przypuszczam, ale nie potrafię tego potwierdzić.

Oczywistym jest że świerzb nie bytuje tylko pod skórą bo jedną z metod wykrywania zaawansowanego świerzbu przez dermatologów jest użycie lupy powiekszającej i znalezienie żywych osobników świerzbu na zewnątrz skóry. Poza tym gdyby świerzb nie wychodził na zewnątrz a tylko i wyłącznie siedział głęboko pod skórą to jak by się przenosił na inne osoby... Na pewno nie wydrapujemy go z głębokich warstw skóry bo mało kto się drapie aż do krwi, on chodzi na zewnątrz i drapiąc się zrzucamy go ze skóry np na łóżko.


Cytat:
świerzb to nie pchły więc nie gryzie a swędzenie nie powstaje w wyniku gryzienia przez świerzb.


Milo przeczytaj sama co piszesz... Jak świerzb nie gryzie skoro musi wniknąć w skórę. To jak świerzb dostaje się pod skórę będąc na zewnątrz ? Teleportuje się pod skórę jak w Star Treku? No chyba jednak nie... Musi się wgryźć w skórę (potocznie napisałem że "musi nas ugryźć"), przebić warstwę zewnętrzną a wtedy organizm to wyczuwa tak samo jak wyczuwamy ugryzienie komara. I zależnie od osoby to miejsce tak samo jak miejsce ugryzienia komara może u niektórych przez krótki czas swędzieć. Oczywiście swędzenie jest tak samo od świerzbu żerującego pod skórą i odchodów oraz martwych osobników, nigdy nie napisałem że jest inaczej.


P.S. Jola czy ja piszę tutaj jakieś głupoty ?? Może ktoś inny też uważa że to co napisałem teraz to głupoty ? To forum możecie śmiało się wypowiadać, nie obrażę się. Bądźcie szczerzy do bólu Smile


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


To nie moje zdjęcia gdyby ktoś pytał, to zdjęcia osoby próbującej leczyć się octem w zaawansowanym stadium świerzbu czego nie polecam. Nie u każdego będzie to wyglądało identycznie, jak zobaczycie zdjęcia świerzbu na googlach to nie u każdej osoby objawy świerzbu wygalają tak samo bo każdy ma inną skórę, inne stadium świerzbu i nieco inaczej może na świerzb reagować każdy organizm.

I CO NAJWAŻNIEJSZE NIE KAŻDE MIEJSCE BYTOWANIA ŚWIERZBU ZROBI SIĘ BIAŁE PO PRZYŁOŻENIU OCTU. JEŚLI NP. ŚWIERZB NIE ZDĄŻYŁ POD SKÓRĄ W TYM MIEJSCU JESZCZE WYDRĄŻYĆ PUSTYCH PRZESTRZENI (TUNELI) TO NIE UWIDOCZNIĄ SIĘ WAM NA BIAŁO TUNELE ,BO ICH JESZCZE NIE MA. JAK MACIE BARDZO GRUBĄ SKÓRĘ LUB ZA KRÓTKO TRZYMACIE OCET W TYM MIEJSCU TO RÓWNIEŻ TUNELE MOGĄ SIĘ NIE POKAZAĆ. W DUŻEJ MIERZE ZALERZY TO TEŻ OD UMIEJSCOWIENIA ŚWIERZBU NA CIELE.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 5:10, 10 Cze 2021, w całości zmieniany 35 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek-swoj
Gość






PostWysłany: Czw 7:51, 10 Cze 2021    Temat postu: Swierzb

oranos7
Dobrze myślisz tak uważam. Inni i ja maja podobnie.

To swierzb gryzie.
Kilka moich obserwacji. Jak swierzb grzyzie i jest ich wiele to jest to bardzo bolesne. I drapiemy się do krwi. Tak gryzie ze snu wybudza.
1-2 osobnik już mogą uprzykrzać sen a co dopiero kilka.
Pamietam początki budziłem się w nocy i dosłownie ręce miałe w boblach i do krwi drapalem.
Teraz temperując to są pojedyncze osobnik.
Nie mając nic na rękach. Drapiąc to miejsce ręka ostro wejdzie na rękę. Miałem tak wiele razy.
Drapiąc w nocy miejsce gryzienia np nogę później się znowu budzę i na ręce gryzie a po kilku dniach bomble. A na nodze już nie gryzie. Pomimo ze później przez kilka dni wychodzą krosty na nodze gdzie był to tam nic nie swędzi krosty.
Uważam ze ważne jest pozbycie się go z rak. Bo przez ręce roznosi się łatwo na wszytko inne.
Czyli wiem po sobie ze to swierzb gryzie nie jaja.
I tak jak piszesz każdy znas jest inny ma inna skore i u każdego może inaczej swierzb wyglądać.
Smarując się kiedyś wiele dni biooelem omijalem głowę. Wlazł na głowę. Smarując głowę wlazł do uszow. A później na twarz i tez były krosty.
Tak on siedzi w skórze gleboko aż trutki wyparują i dopiero później ucieka w miejsce gdzie ma dogodnie.
Smarując się siarkami mocnymi pomimo siarek gryzło na plecach czyli siedzi gleboko.
Co za dziadostwo.
Stosowałem tez od weterynarza abamektyna.
Po jej uzycieu zewnętrznie na skore nie doustnie. Dobiera się do wagi. Bardzo ograniczały liczbę swierzbow. Pomogła ale nie do końca.
Po 1 uzyciu z tydzień odrazu spokój nic nie gryzło. Podobno działa do miesiąca. wziolem 2 dawkę na następny miesiąc. Tez około tydzień był spokoju. Właśnie minol i zastanawiam się nad 3 dawka.

Swierzb to jest dziwne jedni pozbędą się szybko a inni się męczą długo.
Zarazielem tez kiedyś z rodziny. Dostał krostek tylko na recach gryzło go w nocy.
I nic nie stosował miał to gdzieś. Myl się jak zawsze szarym mydłem i lubi lasy łąki czesto na ryby jedzi.
Nie rozlazl mu się Nidzie i miał Tylko na rękach. Już z rok czasu jak nic nie ma. Jak się tego pozbył ? Nie wiem.
Czyli uważam ze natrura jest konieczna w leczeniu.
Może poprzez natrure wzmacniany nasza odporność i swierzb sam odejdzie.

Ocet i spirytem da radę zabić swierzba jednak nie jest to łatwe. Najpierw trzeba go zmusić do wyjścia ze skory. A gdzie indziej i tak będzie.

Dlatego 1 sposobem trudno to pokonać trzeba stosować wiele różnych metod na zmiane
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:40, 10 Cze 2021    Temat postu:

oranos7, oczywiście, że piszesz bzdury. Ty nawet nie rozumiesz tego co ja napisałam. Świerzb ryje norki, ale my tego nie czujemy. Od rycia norek nie ma krost i świądu.

Świerzb to jest tak powolne stworzenie, że nie ma mowy o tym aby nagle się ewakuował. To właśnie według ciebie świerzb się teleportuje "automatycznie ewakuuje się w inne dogodniejsze miejsce...".

Świerzb nie zmienia miejsca żerowania przenosząc się pod skórą. Jest odwrotnie, nowe osobniki wychodzą na skórę i ryją nowe kanaliki. Najbardziej my sami roznosimy świerzb po skórze poprzez drapanie się i ubranie. Nie ma nagłych ewakuacji świerzbu czyli teleportacji

Według ciebie świerzb ma nawet rozum i wie kiedy permetryna wtarła się w ubranie.

To co pokazałeś na zdjęciach to bez octu też widać a poza tym sam sobie zaprzeczasz pisząc dalej, że jednak nie u każdego i nie zawsze ocet coś tam pokaże. Wierz mi, po przyłożeniu octu nawet zwykły pryszcz zrobi się biały a więc i krosty uczuleniowe i po świerzbowe też.

Nie wiem też czy wiesz, ale żeby wyleczyć świerzb to trzeba smarować całe ciało a nie miejscowo. Z tego co pisałeś to nigdy nie stosowałeś bioelu to może spróbuj?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ala
Gość






PostWysłany: Czw 10:23, 10 Cze 2021    Temat postu:

Na ile wam starcza jedno opakowanie bioelu?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Czw 11:43, 10 Cze 2021    Temat postu:

Oranos wiem dobrze o czym piszesz i pomimo pewnych skrotow myślowych-mam na mysli ze świerzb szybko ucieka w iine miejsce na skórze pod wpływem np octu-bo świerzb myslę ze raczej dosyc wolno pokonuje drogę na naszej skórze j jak już wejdzie pod naskórek to zaczyna się prces drązenia kanalów i składania jaj.I dodałabym,że jeśli sobie przypomnisz-bo nie wiem jak u Ciebie bylo-że po zarażeniu się swierzbem u mnie na samym początku,przez ok 6 tyg nie czułam nic.Żadnego swędzenia,łachotania,gryzenia,wgryzania itd. Własnie spryt tego roztocza polega na tym,że z początku nie czuje się nic.To co nas potem swędzi czy wyskakuje na skórze,to odchody i resztki po świerzbie.Mysle,ze nie czuje się drązenia przez samice tuneli.To jest po prostu reakcja alergiczna na resztki roztoczy.Dlatego jak tu u niektórych czytam,że mają wrażenie że chodzi po nich robal-to jest tylko być może psychczne odczucie.U mnie ,przez ostatni okres leczenia,objawy były bardzo znikome,bez dużego swędzenia. Także uważam ze czy ocet,czy spirytus albo woda utleniona nie pomogą do końca wyleczyć świerzba. Owszem mogą odkryć skupiska czy kanaliki-ale skuteczność jest niska. Ocet pewnie pozabija to ,co jest na skórze,ale wiekszy problem stanowią przetrwalniki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:52, 10 Cze 2021    Temat postu:

Jola, no właśnie, ale oranos7 i Darek swój nic a nic o tym nie wiedzą. Stworzyli swoje teorie science fitcion i żyją w swoim wymyślonym świecie i być może to jest przyczyną, że tak długo się leczą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Czw 11:54, 10 Cze 2021    Temat postu:

Oranos ,a może wyprobuj kurację Bezoesanem Benzylu? to inaczej Bioeel,tylko w tanszej wersjii.Zamawiam go na Allegro w butelce po 500ml.I stosuje w proporcjii-100ml-250,300ml. zmieszany z oliwką.Nie krem! Musi być zmieszany z samym tluszczem,bez grama wody. Mi bardziej pomógł niz permetryna. Nie mam po nim żadnego pieczenia ani złuszenia skóry.Dobrze go toleruję.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 13:15, 10 Cze 2021    Temat postu:

Dobra dobra czepiacie się, napisałem że robi to szybko jak na takie małe stworzenie. Chodziło o to że po zastosowaniu przez Darka sporej ilości octu za 1-3 dni cały świerzb który został przez dłuższy czas nim potraktowany może być w innym miejscu. Nigdzie nie napisałem że za kilka minut Smile Smile Robi to szybko jak na swoje możliwości Smile Smile Nie trwa to miesiac , nie trwa to tydzień tylko już często następnego dnia albo za dwa dni może być w innym miejscu niż wczesniej. Może i z rozpędu użyłem słowa nagle ale później to sprostowałem że nie to miałem na myśli Smile

Nic nie napisałem że świerzb prawdopodobnie wie kiedy permetryna wtarła się w ubrania, tylko że wie kiedy jej już nie ma na skórze (bo np wtarła się w ubrania albo sie umyliśmy) i może bezpiecznie wyjść na zewnątrz.

Cytat:
Świerzb ryje norki, ale my tego nie czujemy. Od rycia norek nie ma krost i świądu.


Nie wiem czy od rycia norek nie ma świądu, ale od odchodów które tam zostawia świerzb podczas jej rycia na pewno jest. Norki czasami widać na skórze, jak ich jest dużo w danym miejscu to też mogą pojawić się widoczne zmiany świerzbowe. Czasem norkę można wyczuć na skórze palcem.

Cytat:

To co pokazałeś na zdjęciach to bez octu też widać a poza tym sam sobie zaprzeczasz pisząc dalej, że jednak nie u każdego i nie zawsze ocet coś tam pokaże. Wierz mi, po przyłożeniu octu nawet zwykły pryszcz zrobi się biały a więc i krosty uczuleniowe i po świerzbowe też.


Tutaj się absolutnie nie zgadzam. Skóra szybciej robi się biała tylko i wyłącznie gdy są wolne, puste przestrzenie wydrążone pod skórą przez świerzb do których łatwiej przenika ocet. Krosty uczuleniowe nie robią się tak szybko białe. Może i pryszcz też zrobi się biały, ale nie tak szybko, chyba że go wcześniej wyciśniemy i przyłożymy wtedy ocet - wtedy momentalnie jest biały bo skóra jest przerwana. Jodyna podobno ma bardzo podobny efekt, również uwidacznia nory świerzbowe. Spirytus prawdopodobnie również.

Cytat:
Nie wiem też czy wiesz, ale żeby wyleczyć świerzb to trzeba smarować całe ciało a nie miejscowo. Z tego co pisałeś to nigdy nie stosowałeś bioelu to może spróbuj?


wiem ze całe, ale skupić się trzeba troche bardziej na zarażonych miejscach i je częściej dosmarowywać. Stosowałem ale podobnie jak permetryna za słabo docierał w głąb skóry. Ale nie stosowałem go dłużej niż kilka dni bo jest dużo informacji o toksyczności i że nie powinno się stosować kuracji przez dłuższy czas.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 14:16, 10 Cze 2021, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Czw 14:51, 10 Cze 2021    Temat postu:

Oranos ,wyobrazasz sobie takiego Speedy Gonzalesa swierzbocha? Very Happy Wtedy to byśmy mieli naprawdę prze..... chlapane Smile Co do Bioelu,to ja nie sugerowalam się instrukcja-czyli 3 dni i pod prysznic -podobnie jak i do permytryny-1 raz smarowanko a potem hodowla swierzba przez tydzień i powtórka.Smaruję sie 2 razy dziennie i po 2 dniach zmywam. Nic mnie nie uczulił. Ale myślę,ze to w dużej mierze zalezy jednak od wrazliwości skory.Po Afanisepcie tez nie miałam żadnego uczulenia. U mnie miejsca zainfekowane obecnie to środek pleców i kark. Jest tego juz naprawdę niewiele i dlatego zdecydowałam się polaczyć smarowanie z Ivermectyną.Jest wtedy duża szansa na całkowite pozbycie sie gada.Dodam jeszcze ,że krosty poswierzbowe trzeba naprawdę dlugo trzeć,zeby pokazały sie kanaliki-natomiast świerze drązenia natychmiast wypelniają się octem,spirytusem itd i robią się białe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 15:08, 10 Cze 2021    Temat postu:

Jola, tak koło tygodnia stosowałem, ale nie wybiło go do końca więc dałem sobie spokój. Wreszcie potwierdzasz ze mamy podobny przypadek (ja mam teraz ostatnie niedobitki na plecach - głównie na łopatkach i miedzy łopatkami
ewentualnie jakiś mógł przejść z pleców na szyje albo ramiona, nie wiem dlaczego tam je tak ciężko wybić,) i tak samo jak ja nie masz żadnego uczulenia na permetrynę mimo długiego stosowania Smile A jak pisałem że nie mam żadnych krost uczuleniowych to wszyscy zdziwieni bo większość osób tutaj permetryna mocno uczulała Smile Poświerzbowych też nie mam bo nie ma po czym mieć jak zostały ostatnie niedobitki jak Rambo xD

A to masz rację, musi być jednocześnie doustna ivermektyna i smarowanie skóry, bo ivermektyna działa tylko na te schowane pod skórą a te dziady siedzące na zewnątrz albo te które spadły i z powrotem na nas zechcą wejść trzeba dodatkowo wybić czymś innym. A krem z ivermektyną zamiast łykania jej doustnie nie pomoże ? Za słabo się wchłania ? A co do octu to uważasz że mam czy nie mam racji ? Z tym że często ujawnia nory świerzbowe (pojawiają się białe miejsca na skórze, ocet dużo szybciej przenika w puste przestrzenie wydrążone przez świerzb niż w zdrową skórę) a na zdrową skórę nie działa tak szybko ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 15:21, 10 Cze 2021, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:17, 10 Cze 2021    Temat postu:

oranos7, ja opierałam się i nawet cytowałam wyłącznie na tym co ty sam napisałeś a to jest skromny ułamek bzdur jakie wypisywałeś.
Nie chce mi się z tobą dyskutować, bo dyskusje z wami to walenie głową w mur . Nie rozumiesz wielu spraw tylko uwierzyłeś w stworzone przez siebie teorie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Czw 15:17, 10 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Czw 15:53, 10 Cze 2021    Temat postu:

Oranos,jedyny krem z ivermrctyna z jakim się zetknelam to Sollantra,ale to krem na trądzik rożowaty i chyba na nużenca. Ma za słabe stężenie i jest piekielnie drogi.Mała tubeczka 10mg i z kieszeni 60 zl ubywa.Podanie doustej Ivermektyny ma o tyle sens,że działa na system nerwowy roztocza i nawet gdyby nie wiem jak pragnał się poruszyć to ni c.....ja Smile A z octem,czy spirytusem,wodą utlenioną, to tak jak pisalam,tam gdzie jest świeze żerowanie,to tymi metodami mozna odkryć kanaliki czy norki-ale nie wiem do końca czy można tą metodą pozbyć się gada.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 16:02, 10 Cze 2021    Temat postu:

No niby tak, u zwierząt ivermektyna działa, ale zauważ że one dostają kilkukrotnie wyższe dawki na kg ciała niż ludzie. Nikt się za bardzo nie zastanawia nad skutkami ubocznymi u nich. Ale ty dostaniesz małą dawkę, więc aby w ogóle zadziałała musisz trafić na świerzb który nie wykształcił na nią dużej odporności. Inaczej niestety ivermektyna może nie pomóc. Tak przynajmniej uważam, bo już sporo osób ją stosowało i niestety nie wszyscy się wyleczyli.

Dzięki za potwierdzenie że ocet, woda utleniona, spirytus czy ewentualnie jodyna pozwalają na uwidocznienie na skórze norek świerzbowych i jak uwidocznimy nowe których wcześniej nie było to mamy odpowiedź na pytanie czy świerzb został wyleczony czy nie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 16:04, 10 Cze 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 17:04, 10 Cze 2021    Temat postu:

Ale dawki octu jakie trzeba zastosować szybciej zniszczą/spalą skórę niż zabiją świerzb. Nie da rady mieć na skórze octu dłużej bo sobie ją za bardzo poparzymy. Jak akurat ocet trafi na świerzb który jest na skórze to go zabije (szczególnie 20%) ale większość dziadów siedzi pod skórą. Jak damy na skórę za słaby rozcieńczony ocet który jej nie poparzy to znowu świerzb nie zginie od takiego słabego octu. To nie jest dobra metoda niestety. Bardziej przydatna do sprawdzenia czy mamy w danym miejscu świerzb niż do leczenia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 17:06, 10 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:22, 10 Cze 2021    Temat postu:

No sorry, te bzdety o uciekającym świerzbie i teleportacji jednak usuwam. Tu mają być porady dla leczących się ze świerzbu a nie z omamów. Przecież przy was to ludzie powpadają w depresję

Proponuję żebyście jednak zaprzestali powtarzać to co wymyśliliście, bo niczemu dobremu to nie służy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Savuti




Dołączył: 22 Maj 2021
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:02, 10 Cze 2021    Temat postu:

Milo54, tak zastosowaliśmy afanisep, kupiłam Nivea soft, i konsystencja była dobra. Ta Ziaja nagietek następnego dnia to już całkiem wodnista była.

Gdzieś przeczytałam, że po posmarowaniu jodyną można zobaczyć te nory. Ale ja niczego takiego nie widzę. Jak te nory/korytarze widać?

Byłam ostatnio u dermatologa, w innej sprawie, więc spytałam co myśli o robieniu samodzielnie kremu z permetryną. Nie słyszała o tym. Powiedziała że lekarze czasem wymieniają się takimi metodami nieoficjalnymi, i je stosują, ale przyznała że nigdy nie słyszała o naszej metodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oranos7




Dołączył: 12 Maj 2021
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 18:22, 10 Cze 2021    Temat postu:

niekoniecznie muszą być to korytarze, czasem mogą to być tylko małe okrągłe punkty. Powinnaś zobaczyć jak znajdziesz odpowiednie chore miejsce do posmarowania, na stronach to opisują tak:

Cytat:
Korytarze te stają się dobrze widoczne po posmarowaniu skóry tuszem lub jodyną, bowiem rozluźnione przez ślinę świerzbowców komórki warstwy rogowej naskórka silniej chłoną barwniki.


Tylko pamiętaj, to że znajdziesz norę nie znaczy że w środku siedzi żywy świerzb Smile. Mógł już umrzeć od permetryny. Podczas lub po zakonczeniu leczenia tylko nowo powstałe, nowe nory oznaczają świerzb, a nie sam fakt że znajdziesz jakąś norę, która mogła powstać przed rozpoczęciem leczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 18:30, 10 Cze 2021, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:43, 10 Cze 2021    Temat postu:

Savuti, po obfitym posmarowaniu jodyną możesz zobaczyć zabarwioną nitkę, ale i bez tego dasz radę i wyleczysz się. Ja nigdy nie robiłam testu jodyną.

No, tłuszcz jest tak intensywnie kolorowy, że od razu nory się pokazują. Najlepiej nie czytaj tych odkrywczych postów.

Na ten sposób robienia kremu permetrynowego z afanisepu to wpadł jakiś facet. Dowiedziałam się o tym gdy leczenie tradycyjne zawiodło i szukałam ratunku w internecie, lekarze raczej nie mają o tym pojęcia. Oni nawet są przekonani, że jedno smarowanie Infectoscabem na 100% leczy świerzb skoro przepisują to ludziom i oni już do nich nie wracają.

Daj sobie spokój z szukaniem nor, bo tylko będziesz się stresować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Gość






PostWysłany: Czw 19:44, 10 Cze 2021    Temat postu:

Oranos tez tak sądze,ze kuracje octem czy spirytusem można traktować jako pomocnicze-a najważniejsze to nie przerywac smarowania zbyt wczesnie i wspmóc się,jak kto ma mozliwości Ivermektyna.Tlumaczono juz wiele razy na tym Forum na czym polega odkrywanie kanalikow woda utlenioną czy jodyną-to do Savuti. Milo-myslę,że Oranos miał na mysli TUSZ a nie TLUSZCZ.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 21:33, 10 Cze 2021    Temat postu:

ja nigdzie nie napisałem tłuszcz xD
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:46, 10 Cze 2021    Temat postu:

Ostatnio zmieniony przez oranos7 dnia Czw 18:30, 10 Cze 2021, w całości zmieniany 7 razy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna -> Forum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 144, 145, 146  Następny
Strona 50 z 146

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin