Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl
Walczysz ze świerzbem ,lekarz przepisał ci kurację,która nie działa a ty już nie wiesz czy masz iść do kolejnego dermatologa czy może do psychiatry.Tu znajdziesz moją metodę wyleczenia się ze świerzbu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Leczenie świerzbu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 144, 145, 146  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna -> Forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek-swój
Gość






PostWysłany: Śro 6:04, 24 Lut 2021    Temat postu: Siwerzb

Milo
A gdzie są inne posty??? Było ich wiele.
Jak widać cenzurujesz i to nie mnie ale wielu innych. Jak mamy dyskutować i się leczy skutecznie. Skóra są milo tylko teorie i metody.

Łucia brawo ze się udało. Pisz co i jak.
Chociaż Nieche Cię martwić Nie jestem pewny.
Ale Cykl rozwojowy siwerzba właśnie tak przebiega. 2-3 tyg gryzienia pada gad. Za to wtedy nasklada jaj, które po 4-8 tyg a nawet 12 tyg dorosną i znowu gryzą i tak w koło.
Bardzo ciężko się tego pozbyć. Schowa się wszędzie i jaja składa wszędzie.
Jaj ciężko się pozbyć. Maja skorupę która je chroni. Żadna permetryna czy inne trutki jaja nic nie zrobi.
Tylko ocet i może spiryt zniszczy jaja. Lecz można sobie tak skore zniszczyć. A i tak się nie wygra samy octem.
Walka jest na pare miesięcy różnymi metodami i tyle.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek-swoj
Gość






PostWysłany: Śro 6:15, 24 Lut 2021    Temat postu: Swierzb

Nie będę owijał w bajki.
Niestety prawda jest ze dalej jest to swierzb Lucia.
Mam tak samo jak Ty. A przekonałem się o tym jak zaraziłem następnie brata.
I on ma tak samo 2-3 tyg gryzienie później około miech spokój. I ma tak samo latem jak gorąco i mało wilgoci prawie zerowe objawy.
Krótka mówiąc masakra. Tak Wienc na 100000000% wiem ze dalej to jest to.

Chociaż wiele osób ma tak ze zatruła ogranizm i później skóra po leczeniu swędzi i daje tez wypryski. I kremowanie kąpiele oszuczaja aż minie.

W walce z świerzbem kremowanie skory konieczność.

Pozdro
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szymek97
Gość






PostWysłany: Sob 11:28, 27 Lut 2021    Temat postu:

Siemankooooo Very Happy Własnie dzisiaj przypomniało mi się o forum. Stwierdziłem że podzielę sie tym co aktualnie się u mnie dzieje. Podeszliśmy dość konkretnie do permetryny. Zrobiliśmy maść z afanisepu i nivea soft. Smarowalismy się dwa tygodnie i również dla świętego spokoju zrobiliśmy oprysk ponieważ całe te gó*** bardzo działa na psychikę. Aktualnie mija miesiąc od ostatniego smarowania. Nic nie wyskakuje i nikt się nie drapię. Przez pierwsze dwa tygodnie od ostatniego posmarowaną dostawałem małe krostki które były dosmarowane kremem. Mam nadzieję że to minęło... Kilka razy zdążyło się że mieliśmy spokój na miesiąc i to wracało nie wiadomo skąd. Teraz trzymam kciuki ze będzie dobrze. Mam jeszcze kilka saszetek Afanisepu w razie " Awarii" Very Happy . Dziękuję bardzo za rady!!! Gdyby nie ty mogłoby być naprawdę ciężko. Pozdrawiam!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga_
Gość






PostWysłany: Sob 12:51, 27 Lut 2021    Temat postu: ja też ...

Witam wszystkich serdecznie. Wracam na to forum chyba po 5 latach, drugi x w życiu załapałam świerzb. Poprzednio ostatecznie wyleczyliśmy się afaniseptem, wcześniej była walka wraz z maściami i płynami z apteki, workowanie i prasowanie wszystkiego. Krostki mam od ok 4 dni zanim pomyślałam, ze to „to”. Mam afanisep już, przeczytałam proporcje do przyrządzenia itp tylko proszę o przypomnienie procedury: ile dni smarowanie ciała, ile przerwy, kiedy ponownie, na ile odkładam ciuchy itp. Trzymam za siebie i Wszystkich kciuki, bo wiem ile wysiłku włożyłam w walkę poprzednio. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:16, 27 Lut 2021    Temat postu:

Loguj się, będzie prościej czy może ta zarejestrowana Aga to nie ty?

Aga_, tak jak już napisałam, wszystkie informacje jak stosować afanisep znajdziesz na pierwszej stronie, ale oczywiście pytaj o wszystko i pisz jak przebiega kuracja.

Być może tym razem zdecydujesz się na inną kurację, ale to zależy tylko od ciebie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Sob 13:24, 27 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:21, 27 Lut 2021    Temat postu:

Szymek97, dziękuję, że napisałeś i potwierdziłeś, że ścisłe trzymanie się wytycznych co do kuracji i nieuleganie panice na widok paru krostek daje dobre efekty. Smaruj się każdego dnia balsamem do ciała, bo może pojawić się silny świąd po permetrynowy a po drapaniu nawet małe krostki i to może dać ci wrażenie, że wrócił świerzb, lepiej temu świądowi zapobiegać

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Sob 13:22, 27 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga




Dołączył: 27 Lut 2021
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:51, 27 Lut 2021    Temat postu:

Witam, Milo - poszłam w afanisep bo poprzednio ogrom $$$ wsadziłam w d... świerzbowi na infectoscab (4 osoby w domu), a może to trochę pomogło, żeby afanisep szybciej zadziałał?, kto wie ...
No to zaczynamy .... 27.02.br godz. 16, pierwsze smarowanie afanisepem. Swędzi Sad. Plan: myć miejsca "strategiczne", dosmarowywać nowe wypryski i całe ciało też. I tak 2-3 tygodnie? Proszę Milo podpowiedz jeszcze co z włosami (swędzą-pytanie czy na pewno od cholerstwa?), pościelą, ciuchami? Bo szczegółów nie pamiętam, poza ogromną mordęgą, na którą potem powiedziałaś, że była niepotrzebna. Z góry dziękuję
Nie jestem pewna z tymi nickami, bo daaaaawno temu byłam już na tym forum (z 5 lat?), ale niestety nie pamiętałam żadnych danych XD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 17:59, 27 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:49, 27 Lut 2021    Temat postu:

Aga, to nie szkodzi, że nie pamietasz swojego NICK-a, kto by po takim czasie pamiętał, zwłaszcza, że chcemy w ogóle zapomnieć o świerzbie
Tak jak piszesz, po prysznicu nasmarować ciało i "nosić" to cholerstwo 3 dni, dosmarowywać nowe krosty a miejsca strategiczne trzeba umyć. No, przecież wiem ile kosztuje kuracja całej rodziny. Dobrze, że ktoś odkrył ten afanisep, bo inaczej ludzie by pobankrutowali
Głowy na wszelki wypadek wysmarujcie w weekend, bo do ludzi nie da się z wysmarowaną głową pójść, chyba, że po umyciu.

Proszę, czytaj pierwszą stronę forum, tam są wszystkie wytyczne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek-swoj
Gość






PostWysłany: Nie 13:00, 28 Lut 2021    Temat postu: Swierzb

Jeśli się wyliczyliście.
Dla bezpiecznstwa i pewności po 2-4 tyg proszę powtórzcie kuracje które wam pomogły. A najlepiej 2 raz tzn. Np smarujecie się czymś 2-3 tyg przerwa 2-4 tyg. I znowu smoarowac się 2-3 przerwa. I tak min 3 raz. Bardzo ciężko się tego pozbyć i mając nawet miesiąc spokoju nie znaczy ze już koniec. Dopiero brak objawów 3 miesiące wtedy można powiedzieć ze jest się zdorwym.

Mnie napewno dopadł siwerzb zwierzęcy. I to jeszcze ciężka odmiana chyba końska. Mam tego na głowie uszach plecach nietypowe miejsca.
Stosowałem inwerktymne 2 razy pomogła jednak wydaje mi się ze za krotko. Lecznie pownio trwać min 3-6 miechow.
Znalazłem taki artukul z USA.

62- letnia hippoterapeutka pracująca w domu dziecka, z wykształcenia psycholog, za- uważyła w lipcu ub. roku zmiany skórne, naciekowe, o typie grudek, średnicy ok. 2-3 cm

104 PK Borkowski Nr 1
z owrzodzeniem w części środkowej, obwałowane, tylko nieznacznie swędzące, początkowo na kończynach dolnych, później na całym ciele.
W ciągu 2 miesięcy odwiedziła kilku lekarzy POZ oraz dermatologów- nie postawio- no rozpoznania. Lekarz weterynarii wysunął hipotezę zarażenia świerzbowcem końskim. W związku z obrazem zmian nietypowym dla świerzbu ludzkiego oraz brakiem poprawy po leczeniu lekami stosowanymi w leczeniu świerzbowca ludzkiego, taka etiologia zmian była wielokrotnie odrzucana. W jednym z ośrodków rozpoznano u pacjentki lambliozę (giardiozę), którą leczono albendazolem, co przyniosło subiektywne zmniejszenie dolegli- wości skórnych.
Pacjentka została przyjęta do Kliniki w celu diagnostyki zmian skórnych.
W zeskrobinach ze zmian, zalecanych przy diagnostyce świerzbu, nie wykryto paso- żytów. Badania dodatkowe były prawidłowe poza mierną hipertransaminazemią; ALT-56j. Pomimo wątpliwości czy anatomopatolog będzie w stanie rozpoznać pasożyty w materiale przygotowanym w sposób, który zakłada cienkie krojenie tkanki, zdecydowano aby pobrać chirurgicznie wycinki do badania histopatologicznego. Dopiero w tym badaniu stwierdzono obecność fragmentów świerzbowców: „Scabies. Nieliczne pęcherzyki-jamki w warstwie rogowej naskórka, niektóre zawierają fragmenty larwy pasożyta.”. Potwierdziła to parazyto- log, dr n. przyr. H. Żarnowska- Prymek, jednocześnie stwierdzając, że nie jest to Sarcoptes scabiei var. hominis, gdyż fragment pasożyta miał dłuższe odnóża. Podobne odnóża ma świerzbowiec koński Psoroptes equi.
Stosowane leczenie szpitalne tradycyjnymi lekami miejscowymi np. Novoscabinem, Crotamitonem podobnie jak poprzednio ambulatoryjnie nie przynosiło poprawy. W za- chowaniu chorej można było zauważyć niepokojące objawy: pacjentce nie przeszkadzały zmiany skórne ani świąd, tylko wrażenie „wychodzenia robaków z niezmienionej skóry”. Konsultująca lekarz psychiatra rozpoznała parazytofobię, jednak pacjentka odmówiła dalszej z nią współpracy.
Zdecydowano, aby sprowadzić ivermektynę- długo działający antybiotyk o szerokim zakresie działania w stosunku do robaków obłych i ektopasożytów (głównie wszy i świerz- bowców), niezarejestrowany w Polsce do użytku dla ludzi. Jest on stosowany z powodzeniem w USA od blisko 10-ciu lat jako Stromectol, produkowany przez MSD. Jego sprowadzenie trwało około 2 miesięcy. Na ten okres chora została wypisana ze szpitala.
Pacjentka, z wykształcenia psycholog, w kontakcie osobistym łatwo przekonywała rozmówców do swoich poglądów, manipulowała nimi i osiągała cel, jakim były kolejne terapie. Jak się później okazało, szukając pomocy wyłudzała od różnych lekarzy wiele pre- paratów w tym miejscowe leki składane, zawierające eter etylowy, miejscowo stosowane leki weterynaryjne oraz wcześniej wspomniany albendazol. Zmiany skórne traktowała także środkami drażniącymi typu Domestos, woda utleniona. Poddawała je ciągłemu moczeniu (wilgotne okłady pod folią) najróżniejszymi substancjami chemicznymi. Dużą rolę w jej postępowaniu odegrał też internet i różne platformy dyskusyjne miłośników zwierząt. Jednocześnie od dwóch lekarzy weterynarii wyłudziła leki weterynaryjne w łącznej dawce dla sześciu dużych zwierząt domowych (konia), które zażyła, w połączeniu z albendazolem i lekami miejscowymi zawierającymi eter etylowy, co spowodowało toksyczne uszkodzenie wątroby: maksymalne wartości ALT- 504j, GGTP- 196.
Przy braku możliwości jakiejkolwiek kontroli chorej, szczególnie poza szpitalem, jej permanentnemu odmawianiu współpracy z psychiatrą, po częściowym unormowaniu

Nr 1 Inwazja świerzbem końskim 105
parametrów wątrobowych zdecydowano się zastosować Stromectol w zalecanej przez pro- ducenta dawce. Pewne uspokojenie dała chorej informacja, że lek po jednorazowym zażyciu powinien działać 6-12 miesięcy i nie należy w tym okresie powtórnie go przyjmować. Po podaniu leku nie stwierdzano zwyżki aminotransferaz.
W ponownie pobranych wycinkach hist.-patol. nie znaleziono śladów pasożytów. Zmia- ny zaczęły ustępować. Po wypisaniu ze szpitala, w czasie kolejnych ambulatoryjnych wizyt kontrolnych, pacjentka pojawiała się z wilgotnymi okładami na licznych, nieulegających gojeniu zmianach na skórze, co wskazywało, że nadal postępuje z nimi niewłaściwie.
PODSUMOWANIE
1. Klasyczne leki działające na świerzbowca ludzkiego mogą być nieskuteczne w odnie- sieniu do świerzbowców zwierzęcych.
2. Obraz kliniczny zmian w przypadku inwazji świerzbowcami zwierzęcymi jest odmienny niż w przypadku inwazji Sarcoptes scabiei var. hominis. Na ogół brak jest typowych korytarzy, pasożyt może penetrować w głąb skóry dając zmiany grudkowe. Zajęte są nietypowe miejsca. Potwierdzenie takiej inwazji może wymagać badania histopatolo- gicznego wycinków skóry. Prawidłowe rozpoznanie zasugerował lekarz weterynarii.
3. Pacjentka stosując różne środki miejscowo działające zmieniała wygląd zmian skórnych utrudniając ich gojenie, co dodatkowo uniemożliwiało ocenę skuteczności leczenia.
4. Preparat Ivermektyna, stosowany w USA, a niezarejestrowany w Polsce, jest bezpiecz-
ny i skuteczny przy eradykacji ektopasożytów niepoddających się typowemu leczeniu
u ludzi.
5. Parazytofobia, szczególnie u osoby z wyższym wykształceniem (psycholog!) i dostępem
do informacji, znacznie utrudniała prawidłowe rozpoznanie i leczenie rzeczywistych chorób pasożytniczych.
[/b]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:58, 28 Lut 2021    Temat postu:

Darek-swój, następne twoje długie posty będą usuwane, bo mogą wnosić tylko frustrację i wprowadzać w błąd.
Stromectol czyli Ivermektyna a jeszcze inna nazwa to Soolantra to nie jest antybiotyk a działanie tego preparatu (trutki) nie trwa 6 do 12 miesięcy a zaledwie kilka godzin. Ludzie z tego forum już nie raz stosowali Ivermektynę pomimo, że zapewniałam ich o braku skuteczności. Każdy ulegał takim komentarzom z internetu i zapewnieniom od osób handlujących Ivermektyną, że szybko wyleczą się ze świerzbu. Nikt się nie wyleczył. Niektórzy zapewniali, że oni mają dostęp do prawdziwej , oryginalnej Ivermektyny i, że tą prawdziwą to na pewno wyleczą się. Niestety, nie wyleczyli się. Tak samo nikt nie wyleczył Ivermektyną nużeńca.

Dla mnie najlepszym poligonem doświadczalnym jest moje forum i inne, które istniały w przeszłości (dziś już nie istnieją) i dzięki temu wiem co leczy świerzb a co jest nieskuteczne.

Jeśli chodzi o parazytofobię to często piszę o tym forumowiczom, czasami jednak bezskutecznie. Na szczęście wiele osób przyjmuje to do wiadomości i wszystko kończy się dobrze.

Szkoda, że nie czytasz historii innych osób, które się wyleczyły i nie wyciągasz z tych historii żadnych wniosków, ale to nie mój problem.

Następne twoje komentarze usuwam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Nie 15:01, 28 Lut 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:29, 28 Lut 2021    Temat postu:

Chciałabym jeszcze dodać, że powyższa wypowiedź jest nie tyle kierowana do Darek-swój, bo on absolutnie niczego nie rozumie, co do wszystkich, którzy mogliby pomyśleć, że Ivermektyna może być cudownym rozwiązaniem, zwłaszcza w aspekcie nieprawdziwych informacji o niej dotyczących jakoby nawet rocznego działania. Jest to nieprawdą, nie ma takiego działania. Darek-swój też stosował Ivermectynę, nawet 2 razy. Tylko po co skoro 1 dawka działa do roku? Nie wyleczył się, nie wyciągnął z tego żadnych wniosków (zresztą jak zwykle) a jednak dalej ją poleca.
Polecam to wszystko pod trzeźwą rozwagę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga




Dołączył: 27 Lut 2021
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:20, 04 Mar 2021    Temat postu:

Witam Wszystkich ponownie, jesteśmy dopiero po drugim, gruntownym smarowaniu Afanisepem (27.02, 2.03, jutro 5.03 kolejne) a wydaje się jakby wieczność... Chociaż słój z mazidłem jest stale pod ręką i ciągle w użyciu, jak tylko coś wymacamy czy zaswędzi .... Wyłażą nowe krosty, różne: takie drobniutkie, jakby suche jak ukłucia igłą i takie porządne, jak np. po komarze. Mam kłopot z rozpoznaniem, które świerzbowe (żywe), poświerzbowe (martwe), uczuleniowe na mazidło a które trądzik? Trudno, będziemy smarować wszystko i wszędzie. Swędzi głowa, smarujemy tu raczej punktowo (córki mają długie, mega gęste włosy) z nadzieją mimo wszystko, że obcych tam nie ma lub jest mało a swędzenie jest od łupieżu-suchej skóry-autosugestia Smile. Piżam i pościeli nie zmieniałam, śpimy sobie w tym brązowawym środowisku, w myślach zabijamy wroga i cóż, czekamy. Te 2-3 tyg wydają się jak wieczność Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:34, 05 Mar 2021    Temat postu:

Aga, te krostki "takie drobniutkie, jakby suche jak ukłucia igłą" to mogą być uczuleniowe, jeśli masz też trądzik to już sama musisz wiedzieć , które to są.
Jeśli na głowie są krosty to lepiej głowę też nasmarować. Jeśli na głowie nie ma krost a mówisz, że jest łupież to w aptece dostaniesz szampon na łojotokowe zapalenie skóry co może przynieść znaczną ulgę. Jest ich duży wybór więc sama wybierzesz to co ci będzie odpowiadało, może dziegciowy? Co prawda on świerzbu nie wyleczy, ale samopoczucie, że dziegć to wróg świerzbu od razu poprawi nastrój

To dobry pomysł, że piżam i pościeli nie zmieniacie, bo one zamieniają się w waszą ochronną zbroję. A jednak można przy świerzbie nie prać bez przerwy i nie prasować. Wiem, nie jest to zbyt przyjemne, ale lepiej w tym środowisku trochę się pomęczyć niż robić sobie niepotrzebną robotę a działa na naszą korzyść
Jak już będziesz widziała, że nowe krosty się nie pojawiają a są tylko uczuleniowe to zakończ kurację no i pamiętaj, że potem jeszcze będą krosty po świerzbowe, ale to to ty już wiesz, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shab99
Gość






PostWysłany: Wto 14:36, 09 Mar 2021    Temat postu:

Witam,
Swiezbrm zarazilem się pewnie w okolicach października. Swiedzialo w grudniu masakrczynie, pierwsza wizyta online u dermatologa to leczenie na jakąś egzeme. Nie pomogło. W sylwestra kolejna wizyta online i stwierdzony swierzb. Wykupilem InfectoScab. Dwie tubki dla siebie. Miałem dużo tego na Ciele. Wykorzystałem dwie tubki I dokupilem Bioel 2 smarowania. Później 3 dni octem, madakryczny ból. Następnie skierowałem się ponad 30 dni Afaniseptem, w międzyczasie może miałem z dzień albo 2 przerwy. Później użyłem znowu Bioel tylko tego co nazywa się na literę " C", smarowalem się 5 dni. Teraz ciągle dosmarowuje się Afaniseptem. I kurwa jak tylko odstawie to na rękach wyskakują mi krostki taki jak mailem na samym początku. Co robić, masakra nic mi nie pomaga. Ciało swędzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:05, 09 Mar 2021    Temat postu:

shab99, przede wszystkim jako NICK nie może być adres mailowy.

To nie jest możliwe, że po tak długim leczeniu masz jeszcze świerzb. Krostki o których piszesz to mogą być krostki uczuleniowe. Ja myślę, że jednak powinieneś wszystko odstawić, kupić coś na alergię i odczekać. Tu jedna z forumowiczek Shan zatruła się preparatami na świerzb a też twierdziła, że ma nadal świerzb i miała nawet straszne swędzące krosty i było ich coraz więcej. Dopiero gdy okazało się, że ma już chorą wątrobę to w końcu odstawiła trutki i doszła do siebie.
Byłoby też dobrze gdybyś zrobił zdjęcie krostek i wstawił do galerii na górze strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:43, 12 Mar 2021    Temat postu:

Darek-swój, daj sobie spokój. Tu ludzie leczą się skutecznie w ciągu maksymalnie 3 tygodni. Ty leczysz się już 3 lata swoimi metodami, które pomagają, ale nie leczą. Nie wciskaj też kitu o leczeniu się środkami na wszy, bo tym nigdy nikt świerzbu nie wyleczył.
Te twoje octowe metody już są na tym forum więc usuwam żeby nie zaśmiecać nic nie wartymi metodami.

Pamiętajcie, zawsze wybieramy to co leczy a nie to co pomaga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrwiren




Dołączył: 06 Sty 2019
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:07, 13 Mar 2021    Temat postu:

Czy mieliście luz znacie kogoś kto miał swierzb na głowie? czy głowę też smarować? swierzb moze sie tam ukryc? mowie o osobach doroslych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:03, 14 Mar 2021    Temat postu:

piotrwiren, z ta głową to jest tak, że wiele osób twierdziło , że miało krosty na głowie lub choćby swędziała ich głowa. Medycyna twierdzi, że na twarzy i głowie świerzb nie występuje, ale medycyna sobie a ja wiem w 100%, że na twarzy występuje, bo ja miałam i wiele innych osób też i skoro inni twierdzą, że na mieli na głowie to lepiej przyjąć, że na głowie też może być. Myślę, że nie u każdego to się zdarza, ale jeśli masz takie obawy to smaruj też głowę. U mnie na głowie nie było, ale , ponieważ inni pisali, że mają to na wszelki wypadek posmarowałam głowę chyba 2 razy w weekend, bo ja akurat afanisepem to żebym nie musiała wychodzić do ludzi.

Ale co u ciebie konkretnie się dzieje, bo pisałeś już, że u ciebie co pół roku świerzb wraca. Opisz jakie masz objawy, może to coś innego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotrwiren




Dołączył: 06 Sty 2019
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:12, 14 Mar 2021    Temat postu:

Milo, swierzb u mnie wrócił po pół roku czy roku, nie wiem gdzie sie zaraziłem czy po prostu był u mnie cały czas jakoś uśpiony schowany na skórze i po prostu go nie widziałem, leczę sie ponownie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piotrwiren dnia Nie 11:23, 14 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:02, 14 Mar 2021    Temat postu:

piotrwiren, zaraziłeś się, bo nie ma uśpionego świerzbu. Wszystko zależy od tego w jakim środowisku pracujesz, przebywasz ty lub twoi znajomi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szymek97
Gość






PostWysłany: Wto 9:12, 23 Mar 2021    Temat postu:

Niestety znowu nas wszystko swędzi. To jest jest jakaś masakra. Nie ma możliwości żebyśmy się od kogoś zarazali. Mieszkanie spryskalem no i afanisepem również się smarowalismy. Sam nie wiem co dalej . Zostało nam kilka paczek więc pewnie będziemy próbować po raz kolejny. Trzymajcie kciuki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:45, 23 Mar 2021    Temat postu:

Szymek97, napisz więcej. Czy tylko swędzi? Czy są krosty, czy swędzenie nasila się w nocy?
Koniecznie opisz wszystko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 19:24, 23 Mar 2021    Temat postu: Szymek97

Tak jak mowilem pojawił się świąd u mnie, narzeczonej jak i dziecka. Jeśli chodzi o krostki to raczej są one pojedyncze. Świąd nie jest mocny. Co jakiś czas gdzieś coś zaswedzi. Głównie pupa i uda czasem też boczki . Po posnarowaniu afanisepem świąd mija.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szymek97
Gość






PostWysłany: Wto 20:00, 23 Mar 2021    Temat postu:

To ja pisałem . Sorrki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:22, 25 Mar 2021    Temat postu:

Znam trójkę rodzeństwa, dzieci w wieku 1,3 i 6 lat, które aktualnie mają krosty w wielu miejscach na ciele i czasem coś zaswędzi, ale to nie jest świerzb i w sumie nie wiadomo co to jest, ale na pewno coś zaraźliwego, bo po kolei pojawiło się u każdego dziecka.
Zobaczcie zdjęcia w galerii, może ktoś spotkał się z takimi objawami i powie co to jest


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Milo54 dnia Czw 10:31, 25 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
milenaaaaaa
Gość






PostWysłany: Czw 16:47, 25 Mar 2021    Temat postu: co w skrócie z dezynfekcja

Witam, jestem w trakcie kuracji afaniseptem. Zrozumiały jest dla mnie temat smarowania sie przez okres2-3 tyg. Ale co z dezynfekcją? Np. zamiast codziennego prania spodni i prasowania moge wrzucic je do zamrażarki np. na noc i mam pewność że nie będzie na nich już żyjącego świerzbowca? I czy konieczna jest po kuracji zmiana bielizny pościelowej i wyprasowanie? Zamiast narzut czy prześcieradła śpię pod grubymi kocami, juz widze pranie tego w temp. powyżej 60 stopni i prasowania... Właśnie co z temperaturą? Raz widze, że 60 stopni wystarcza, raz że jednak 90 i konieczne jest wyprasowanie. Wyczytałam tutaj, że niby permetryna na ciele jest niezłą obroną, która osadza sie na przedmiotach codziennego użytku. Więc czy jednak brak zmiany bielizny pościelowej np. na 1 miesiąc nie bedzie bezpieczniejszym rozwiązaniem przed ewentualnym nawrotem świerzbu niż wymienienie tego wszystkiego? Wiadomo także po jakim okresie od rozpoczętej kuracji przestaję zarażać moimi nowymi "przyjaciołmi"?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:33, 25 Mar 2021    Temat postu:

milenaaaaaa, niepotrzebnie zrobiłaś sobie problem z tymi kocami. Powinnaś spać normalnie w pościeli, o wiele łatwiej uprać.
Nie wszystko da się uprać w 90 st., ale jak pranie w wysokiej temperaturze to prasowanie już nie musi być.
Faktycznie, afanisep bardzo łatwo się ściera z ciała i osadza się na wszystkim więc na pewno jest świetną ochroną. Ja np. miałam pościel spryskaną afanisepem i spałam pod nią chyba z miesiąc, bariera nie do przekroczenia przez świerzb. Przy afanisepie nie jest potrzebne żadne ustawiczne pranie i prasowanie, niczego też nie ma potrzeby wyrzucać.

Ja myślę, że nie zarażamy już od pierwszych dni kuracji, zwłaszcza jak dosmarowuje się od razu nowe krosty, bo świerzb zaraz ginie. Zawsze jednak trzeba zachować ostrożność w kontaktach ze znajomymi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
milenaaaaaa
Gość






PostWysłany: Czw 21:21, 25 Mar 2021    Temat postu: znowu te przeklęte koce

Myślisz Milo, że wrzucenie tych kocy na 2 tyg i po tym czasie wypranie ich w 60 stopniach wystarczy na zakończenie terapii? Mam jeszcze posciel w której spałam 3 dni temu (teraz śpię w innej), nie chce mi się ich prać sama izolacja na te 2 tyg myslisz, że moze wystarczyć na tego dziada?
Jeśli będzie potrzeba wyprania tego wszystkiego to myslisz, że wypranie samych poszewek wystarczy? Samą jedną kołdrę wrzuciłam do prania, "skawaliła" się i jest do wyrzucenia. A poduchy mam głównie z pierza. Nie widzi mi się kupywania tylu nowych kompletów pościeli i poduszek. Masz może na to jakiś patent?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:24, 26 Mar 2021    Temat postu:

milenaaaaaa, tak, koce odłóż i śpij w pościeli, jest o wiele przyjemniej.
Świerzb nie gnieździ się w poduszkach, kołdrach czy materacach, bo to jest ludzki pasożyt. W pościeli może się znaleźć tylko jak niechcący spadnie z człowieka, to nie jego świat. Nie pierz żadnych kołder ani poduszek, wystarczy samą pościel.

Kurację już rozpoczęłaś czy dopiero masz zamiar? A kto ci zdiagnozował w ogóle świerzb?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
milenaaaaaa
Gość






PostWysłany: Pią 1:15, 26 Mar 2021    Temat postu: koce koce i jeszcze raz koce

Mój luby załapał świerzb od brata. Przyjechał do mnie (związek na odległość) i załapałam to, krostki wypełnione płynem. Męczę się z tym od grudnia. Nikt z moich domowników na razie nie załapał. Dodam, że od urodzenia miałam problemy skórne. Zawsze dziwne rzeczy mi wyskakiwały. Miałam raz podany impectoscab, moj luby i jego brat zostali wyleczeni po jednorazowy, zastosowaniu. Ja niestety nie, nie chodziłam do lekarzy teraz u mnie wchodzą tylko wizyty on-line. Lekarka 200iq, przy przyznaniu się, że miałam kontakt z osobą zarażoną świerzbem nie dowierzała, wybłagałam ją o maść imfectom niestyety 1 sztuka czyi jedno zastosowanie. Nie zdziwię się, jeśli powodem mojego nie wyleczenia był błąd od niej, czyli:
powiedziała mi abym wszystko wymieniła dopiero 3 dni po aplikacji maści.
Mój chłopak zrobił całą dezynfekcje przed nałożeniem preparatu i się wyleczył. Stosowałam ocet, sól, olejek herbaciany. Ale to po tym jednorazowym leczeniu. Na tyle mocno ta sprawa uderzyła mi do głowy, że wymyślałam wiele zabiegów na skóre. Może pomogły, domownicy nie są zarażeni. Wymieniam wszystko co się da. Jak nie żelazko, to zamrażarka w ruch. Ja nadal mam wrażenie, że jest coś nie tak. U mnie świerzb jest całkiem łaskawy, w najgorszej formule (przed zastosowaniem imfectoscabu byl mocny świąd, drapanie zmian aż do krwi, brak możliwości spokojnego zaśnięciacia) Teraz zaprzestałam wszelkich profilaktycznych form, I ŚWIERZB POJAWIŁ MI ŚIĘ NA STOPAC I DŁONIACH. Z większości forum miedzy innymi dłonie to najczęstszy obszar występowania tego dziadostwa, dlatego lekarka niedowierzała, że to mam. Pierdziele, teraz leczę się na własną rękę, oby afanisep pomógł. Mam zamiar stosować go 2-3 tyg. ostatniego dnia kuracji wymienic pościel i saszetką afaniseptu z wodą zrobić oprysk na łóżko.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
milenaaaaaa
Gość






PostWysłany: Pią 1:34, 26 Mar 2021    Temat postu: koceeee

Milo, myślisz, że 14 dni izolacji pościeli wystarczy? Czy potrzeba więcej dni? Na dniach będę relacjonować jak u mnie przebiega leczenie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:28, 26 Mar 2021    Temat postu:

milenaaaaaa, 14 dni to aż nadto, spoko.

Ten oprysk to teraz zrób a nie po leczeniu. To teraz masz być chroniona i możesz w takiej spryskanej pościeli spać nawet 2 miesiące, jak dasz radę oczywiście. Z tym pryskaniem to nie przesadzaj, całego domu nie pryskaj. Możesz też ubrania spryskać od wewnątrz.

Gdyby lekarka powiedziała ci, że masz Infrctoscab trzymać 3 dni na skórze i potem zmienić pościel to byłoby logiczne, ale lekarze nie mają dużej wiedzy o świerzbie, bo to nie jest śmiertelna choroba więc po co sobie zawracać głowę. Wiedzą tylko tyle co jest napisane w ulotce i to nawet nie do końca pamiętają co, jak widać

Ja zrezygnowałam z usług dermatolożki jak po jednym smarowaniu świerzb zamiast zniknąć, jak mnie zapewniała, to oblazł mi całe ciało. Nie miałam ochoty płacić kolejne 150 zł. i do tego ona tak wierzyła, że mimo wszystko świerzb zginie po tym jednym smarowaniu, że mimo to, że powiedziałam jej przez telefon, że teraz cała jestem w krostach to kazała mi czekać jeszcze tydzień

U mnie zanim rozpoznano świerzb to minęły prawie 2 miesiące. Tak, lekarze nigdy nie dowierzają, że to świerzb.

Pisz co się dzieje i pamiętaj, że permetryna bardzo często uczula i mogą pojawić się krosty, które weźmiesz za nawrót świerzbu więc lepiej zdawaj relację z tego co się pokazuje. Nie zapomnij też o krostach po świerzbowych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
milenaaaaaa
Gość






PostWysłany: Pią 14:05, 26 Mar 2021    Temat postu: koce koce koce

Moja druga noc z tym smarowidłem, popryskałam łóżko, pościel, buty, ręcznik.
Pojawiły się krostki, ale bez przesady, nie wyglądam jak jakaś trędowata czy coś. Jednorazowe pryskanie myślisz, że wystarczy? Czy np. po każdej wziętej kąpieli popryskać ten ręcznik? Te plamy na łóżku od permetryny wyglądają jakbym w nim zwymiotowała Laughing Wywietrzyłam pokój i mi mucha wpadła, już po chwili wygląda jak po kilku głębszych i nie wie co się z nią dzieje Laughing
Przy okazji jakaś tam ochrona od owadów jest Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:58, 26 Mar 2021    Temat postu:

permetryna działa minimum rok więc wystarczy spryskać 1 raz.
Wyskakujące krosty trzeba szybko dosmarować.
Plamy z permetryny na pościeli bardzo łatwo zejdą już w pierwszym praniu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek-swoj 1
Gość






PostWysłany: Nie 13:04, 28 Mar 2021    Temat postu: Swierzb

Milo chce pomodz. Zlituj się na osobami ktrochy nie potrafisz wyleczyć. Może im to pomoze. Przestań kasować moje posty i wieku innych.

Testowałem już wiele zawsze wracało. Czyli trzeba dłużej się smarować. Okres wylęgania i życia jest długi.

Było wiele kuracji różnymi metodami. Jednak 1 dała mi najdłużej odetchnienia i spokoju.
Pamietam kiedyś 2 tyg zrobiłem pożadnej kwarantany codzienne sprzątałem rano wieczór i smarowałem całe ciało samym olejkiem z drzewa herbacianego. Rano i wieczór i w nocy jak gryzło. Pachniało ostro ale o dziwo lubie ten zapach. Wieczorem kapiel codzienna i smarowanie. Urzywalem pozadnego olejku. Wydałem na to sporo bo kilka butli 30ml szło na dzień. Ale warto było.
Po tych 2 tyg przerwałem bo większość lekarzy piszą mówią ze to 2 tyg lecznia. Szkoda ze przerwałem. Miałem najdłuższa przerwę z tym gadem.
Z ponad miech nic nie miałem po 5-8 tyg wyszła mi krostka na palcu później następna i tak po około 2-3 miesiącach wszystko wróciło.

Później testowałem inne metody. Po paru miesiacach postanowiłem wrócić do olejku z tym ze zrobiłem sobie problem. Kupiłem duża ilość patrząc tylko na cenę i kupiłem najtańszy. A to był błąd wielki po kilku razach skóra zaczela piec i bolec. Musiałem odstawić olejek.

Czego nie można robić z olejkiem
1 smarować sie badziewiem.
2 po nasmarowaniu wchodzić do wanny z gorąca woda bo się poparzymy.

Dodam ze na głowie i uchu mam tego gada. Najgorzej jest tam go wybić. Na głowie skóra jest groba. A ucho wrażliwe. Po twarzy i nosie tez czułem chodzenie swedzienie i nos swedzialo. Tam tez się chowają. Mało tego ten gad jak większość robali schowa się nawet do dupy.

Bardzo ciężko się go pozbyć. Zależy tez jaka mamy odmianę. Odzwierzęce są najcięższe do wyleczenia.

Wiem 1 żeby się tego pozbyć banjmniej mojego nie jest to żadne 2 tyg. Ale miesiące. Ze względu na to ze moja skóra nie przyjmuje już samego olejku herbacianego muszę go rozrabiać. Tez jest skuteczny.

Kiedyś zrobiłem test. Ręce w bomblach i gryzienie. Wtarlem olejek w same ręce. Przestało grysc. Po około 30 min zaczelo grysc na przedramieniu.
Czyli uciekło z rak poszedł dalej. Skoro ucieka to się tego boi tzn zagraża to jemgo życiu.

Stosując trutki itd ciężko dotrzeć głębiej bo skóra jest tak stworzona ze ma nasze organy chronic. Wienc jak robal siedzi gleboko żadna trutka tam nie dotrze. Trzeba mocno wcierać rozgrzać skore lub po gorącej kapieli skóra się otwiera i wtedy możemy wejść z nią głębiej. I może uda się dorwać gada.

Pamiętajcie większość trutek itd nie dział na dorosłe osobniki!!!!
Są tez barzo cwane.

Powróciłem do lecznia olejkiem. Niestety rocienczonym. Wiem ze będzie dłużej ale nierozcienczony już niedam rady. Banjmnie obecnie.
Do tego zioła.

Robie tak
Wienc wieczorem kapiel w gorącej wodzie wrotycz lub inne zioła. Podczas kąpieli zalewa nos uszy twarz cały wszędzie woda z ziołami się wlewa.
Później mycie mydło siarkowe. Po wyjściu i osuszeniu smarowanie krem i dodaje do kremu 15-20 kropli pozadnego olejku herbacianego.
W nocy jak coś gryzie dosmarowuje się krem lub samym olejkiem w tym miejscu.

Zobaczmy co to da. Narazie rezultaty są optymistyczne. Ale tracę już nadziej ze kiedykolwiek się wyleczę. A wiem ze to jest swierzb bo leczę się 2,5 r i zarazielem pare osób.

Może zaimie to długo ale innego wyjścia nie widzę.
Do tego ta metoda nie niszczy mi skory. Bo pokonać to jest podobno 6 miechowa ciężkiej walki. Na 100 specjalisow i 2 szpitale. W tym 1 za granica.
Mowili wszyscy ze 2 tyg i po wszytkim. Tylko 1 lekarza i 1 weterynarz powiedz ze to jest walka na pare miesięcy. Z czym się zgadzam.

Po 2,5 r walki wiem co nieco o swierzbie jaki jest jego okres wylęgania. I ja i osoby ktore zarazielem miały tak samo. Inni się wyleczyli było ciężko ale dali radę.
Okres wylęgania. Tj około 2-3 tyg krosty i gryzienie później około miesiąc spokój i tak w koło. Wszystko zelży tez od temp i wilgotności. Latem miałem mało objawów. Upał i sucho tego swierzb nie lubi i ciężej mu się monozyc. Krócej żyje poza organizmie człowieka.

Tak Wienc moja metode mogę stosować codziennie i co najważniejsze nie niszczy mi skory. Krem z olejkiem smaruje rano i wieczór.
A jeśli mam się tego pozbyć będę to robił długo.
Po tyg jest poprawa ale nie łudzę się wiem jaka jest prawda.

Napisze co i jak.

Pozdrawiam

Co mnie nie zabije to mnie wzmocni!!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łucja




Dołączył: 10 Sty 2021
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 14:36, 28 Mar 2021    Temat postu:

Darek-swoj, jakiś czas temu napisałeś do mnie, żebym nie cieszyła się, bo świerzb wróci. Nie miałeś racji. Nie wrócił. A ja teraz leczę tylko suchą skórę. I wiesz co... ?Wiem, że nie wróci, bo minęło już dużo czasu od ostatnich objawów. Metoda Milo działa. Też byłam do niej początkowo sceptyczne nastawiona... nakładanie na siebie trutki dziwnie brzmi Smile Ale brak poprawy po kilku miesiącach innego leczenia spowodował, że spróbowałam. I była to dobra decyzja. Wygrałam i wróciłam do świata żywych Wink Uwierz, że można... Życzę Ci powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łucja




Dołączył: 10 Sty 2021
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 14:52, 28 Mar 2021    Temat postu:

Dodam jeszcze, że też był taki moment, że myślałam, że to jeszcze świerzb. Okazało się, że było to gigantyczne uczulenie na smarowidło. Dobrze, że zaufałam wszystkim, którzy mówili, że to już nie to i że mam przestać się smarować. Długo trwało, zanim krosty przestały pojawiać się. Gdybym nie przestała, mogłoby być źle ze mną i dzieckiem. Pewnie do tej pory niepotrzebnie byśmy się smarowali i płakali, że to paskudztwo nie znika. A tak jesteśmy zdrowi. Tylko w zamian mamy atopowe zapalenie skóry Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek- swoj 1
Gość






PostWysłany: Nie 14:55, 28 Mar 2021    Temat postu: Swierzb

Lucia cieszę się ze już jesteś zdrowa.
Od jak dawna? I czym sienleczyals i jak długo?
Nie mówię ze Milo techniki nie są skuteczne bo są. Ale nie dla wszystkich. Zelży od wielu czynników 1 z jakim rodzajem świerzbu mamy do czyniena. Bo jest ich wiele. Jaka mamy odporność.

Pozdro
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milo54
Administrator



Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 2622
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:11, 28 Mar 2021    Temat postu:

Darek-swoj 1, ty nikomu nie pomagasz a wręcz przeciwnie, szkodzisz. Jedyna nadzieja w tym, że nikt rozsądny nie słucha tych bzdur. Doświadczenie i dobre rady mają ci, którzy się wyleczyli a nie ty, który leczysz się już 3 lata i wszystko ci pomaga, ale nic nie wyleczyło.

Olejkiem herbacianym ani stężonym ani rozcieńczonym nikt świerzbu nie wyleczył. Piszesz bzdury o jakimś uciekaniu świerzbu, że jest cwany.....no sorry, świerzb nie jest w stanie pokonać w pół godziny odległości z ręki do przedramienia a poza tym skoro olejek pomaga to jak ten świerzb dalej się przemieszcza? To po jakim czasie pomaga, po tygodniu, miesiącu?
Bo jak posmarujesz świerzb permetryną to ona zabija go w ciągu maks. 1 minuty albo i krócej.

Świerzb nie żyje w uszach czy w nosie. Ty masz albo nużeńca albo masz już takie alergie i schizy, że czujesz go wszędzie. To już nawet nowi forumowicze zauważyli, że człowiek dostaje takich psychicznych omamów, ale ty w ogóle nie czytasz tego co piszą inni, bo wydaje ci się, że ty wiesz lepiej. Nie jesteś pierwszy, który jest uparty i leczy się latami. Zawsze wynika to z przeświadczenia, że to inni nie mają racji.

Ty nie pomagasz, bo czytając to co wyprawiasz można nabawić się tylko depresji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Łucja




Dołączył: 10 Sty 2021
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 17:45, 28 Mar 2021    Temat postu:

Darek-swoj, oczywiście że nie truję dziecka. Wcześniej napisałam Ci, że w porę przerwałam leczenie. Uwierzyłam Milo, że czas przerwać, żeby nie zatruć organizmu tak jak to kiedyś już zrobiła jedna dziewczyna z tego forum. Zabiłam świerzb i przestałam. A to, co pojawiało się jeszcze na ciele, okazało się, że było już tylko alergią lub wysypką poświerzbową. Wiem to na 100%, bo po kilku tygodniach znikło, wystarczyło tylko odżywiać i nawilżać skórę.
Jeśli chodzi o Ciebie, to pamiętam że kiedy znalazłam to forum, to załamały mnie Twoje wpisy. Bałam się, że ze mną będzie tak samo, ale na szczęście w tej rozpaczy zaufałam metodzie Milo. Więc przez przypadek pomogłeś mi, bo gdybyś mnie nie nastraszył tym, że będę leczyła się latami, to nie zaryzykowałabym i nie podjęłabym właściwego leczenia. I zawsze będę to powtarzać, że Milo mnie uratowała.
Myślę, że Ty Darek masz inną chorobę, albo masz wysypki z podrażnienia skóry po tym wszystkim, co stosowałeś, bo to nie jest obojętne dla organizmu. Może też zarazasz się ciągle od kogoś. Albo zwyczajnie masz urojenia... same je miałam, gdy czułam, że coś po mnie chodzi.
AZS łatwo odróżnić od świerzbu. Nie mam wątpliwości, że jesteśmy zdrowi.
Pytałeś, co stosowałam. Wszystko opisywałam tutaj, możesz przejrzeć moje wpisy, które robiłam tu chyba od grudnia lub stycznia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl Strona Główna -> Forum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 144, 145, 146  Następny
Strona 43 z 146

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin