www.swierzbmoznapokonacmilo54.fora.pl

zestresowana46 · Gość

dzięki za odpowiedż chyba jednak wybiorę infectoscab mama była u dermatologa i poprosiła o przepisanie kilku tubek ja wycyganię też u mojego i jakoś nazbieramy mieszkam z synem tak że musimy nazbierać na 2 osoby dobrze że trafiłam na twoje podpowiedzi bo już mam dość psycha zryta totalnie staram się opanować panikę i podejść do tego racjonalnie walka od lipca z tym cholerstwem daje popalić po kieszeni i po głowie Rolling Eyes

jeszcze na dodatek mamy 4 koty i psa teraz zakropelkowane mam nadzieję że one już też nie będą tego roznosić dermatolog twierdziła że zwierzęta się nie zarażą ale po rozmowie z weterynarzem który twierdzi że miał takie przypadki stosuję krople dla kotów i tabletke dla psa mam nadzieję że to wystarczy

Milo54

zestresowana46, oczywiście, Infectoscab to również permetryna. Stosuj teraz tak jak w mojej metodzie na pierwszej stronie forum. Możecie nawet niemycie się przedłużyć do 4 dni i tylko dosmarowywać . Chodzi o oszczędzanie maści aby wam starczyła na jak najdłużej.
W razie pojawiających się wątpliwości i problemów pisz i pytaj

piotrwiren

Milo, jaka moze byc przyczyny iz po 2-3 tygodniowym leczeniu afaniseptem swierzb powraca co pol roku?

Milo54

piotrwiren, pewnie ponownie się zarażasz. Pytanie, gdzie pracujesz?
Sposób leczenia się nie ma wpływu na ponowne zarażanie się. Nie ma też czegoś takiego, że świerzb siedzi gdzieś w szparach, materacach czy ubraniach i co jakiś czas zarażasz się.

Czy to na pewno świerzb? Czy stwierdził to lekarz? Proszę, opisz dokładnie objawy

Milo54

MlodySeba2, jakiś błąd musiał wystąpić przy rejestracji. Już aktywowałam twoje konto i możesz się zalogować.
Opisz swoją historię na tym forum , bo utworzyłeś niepotrzebnie nowy temat, który już usunęłam.
Gdy się zalogujesz to na samym dole każdej strony jest ramka z napisem "Szybka odpowiedź" i tam wpisz swój post. Nie musisz wpisywać ani tematu, ani swojego NICK-a, wszystko przebiegnie automatycznie

Aura · Gość

Milo u nas chyba jednak coś jest na rzeczy,ja zwariuję. Już wcześniej na twarzy pojawiały mi się pojedyncze swędzące krostki np pod okiem,na żuchwie,tak jak pisałam wcześniej uczucie chodzenia pojawiało się i znikało,test na nuzenca negatywny wiec za Twoja radą przestałam się przejmować i nawilzalam ciało. Generalnie bylo ok ,chiciaz raz na miesiąc , półtora znów te same znajome uczucie swędzenia głowy ciała twarzy,ale za kilka dni znowu był spokój i aż do teraz. Wysypało mi policzek swędzącymi zamkniętymi krostkami ,swedzialo tragicznie,nic nie pomagało,w końcu ulgę w swędzeniu przyniosła maść przeciwgrzybicza jednak po 3 dniach przestała na mnie działać. Krost nie ruszało nic. Po przyjściu z dworu do ciepłego była masakra. Świąd i dodatkowe zaczerwienienie. Załamałam się totalnie gdy zaczęło drapać się dziecko a na ciele zaczęły wyskakiwać pojedyncze swędzące krostki. Zaczęło się od świądu pośladków - myslalam ze alergia ,za dużo nabialu. Następnie pojedyncze swędzące krostki na łydkach na udach u dołu pleców z boku tulowia. Dziś wysypało mu całą klatkę piersiowa bardzo drobniutką kaszką- lekko swędzi .W nocy raz się drapie delikatnie a kolejnej nocy bez drapania. Dziś wydaje mi się ze jedne krostki lekko bledna ale pojawiają się nowe i napewno swędzą. Mnie swędzi całe ciało ale ja żadnych zmian nie mam i nigdy nie miałam (oprocz pojedynczych krostek na twarzy).Ani ja ani nikt spośród kilku zarażonych razem ze mną osób. Jedynie zaczerwienienie w miejscu swędzenia, ewentualnie jedna malutka krostka.Wspomne o psie jeszcze. Drapie się i drapał się,ale od jakiegoś czasu drapanie jest bardzo silne (szczególnie pysk). Weterynarz nie chce słyszeć o nuzycy ani swierzbie bo pies odrobaczony odswierzbiony i nic nie ma prawa w nim przeżyć poza tym nie ma żadnych zmian. Zdiagnozował atopie,zalecił dietę. I teraz tak: Twarz wysmarowałam afaniseptem,świąd ustał ale ustawał również po maści . Krosty się lekko zmniejszyły i tutaj moje przerażenie ze to jednak świerzb ze zaatakował twarz,że znów wszystko od początku. Ale zastanawiam się czy afanisep (a rozrobiłam go z wodą)nie spowodował poprostu zasuszenia zmian bo miałam po mim twarz ściągnięta jak skorupę.
Przepraszam za chaotyczny wpis,niestety odzwierciedla on chaos w mojej głowie. Najbardziej martwią mnie objawy dziecka. Kurczę szukam miejsca gdzie tego dziada moznaby mi wkoncu wykryć . Zeskrobiny ,może badanie wideodermatoskopem? Myślę sobie niech mnie całą oskrobią i znajdą coś bo Przecież tak się żyć nie da. To prawie 14 lat ! Boję się tego 2 tygodniowego smarowania afaniseptem bo ileż można to na siebie nakładać. Tym bardziej ze nie znoszę go najlepiej. Ale jak będzie trzeba to będzie trzeba. Milo wrzucę w galerie zmiany na twarzy oraz zmiany dziecka. Zechcij proszę rzucić okiem.

Aura · Gość

Milo54

Aura, sama ciekawa jestem co wam jest. Tak na typowe objawy świerzbu to to nie wygląda. Próbowałaś zmienić szampon, odżywkę i tego typu rzeczy?

Chcesz powiedzieć, że to męczy was już 14 lat? Czy byłaś ponownie u lekarza?

Milo54

Aura, a nie ma opcji resetowania hasła, chyba musi być, spróbuj.

Z twojego opisu nie wynika, że to świerzb. Czy próbowałaś bioelem, bo ja miałam 2 lata temu skórne problemy i też nie był to świerzb i afanisep w ogóle na to nie działał. Dermatolożka też przepisała mi maść na grzybicę, ale to też nie działało. Dopiero afanisep pomógł. Chociaż to może być jednak alergia

Aura · Gość

Czytałam na zagranicznych stronach o swierzbie incognito.Daje bardzo subtelne objawy. Chyba nawet by mi to nie przeszkadzało gdyby nie to ze objawy ma również syn. Nie chciałabym doprowadzić u niego do jakiejs inwazji a z drugiej martwi mnie to leczenie trucizną na ślepo. Bioelem smarowalismy się podczas ostatniej kuracji - ponad pol roku temu. Ciezko mi powiedzieć o skuteczności bo nie trzymałam się jednej kuracji i jednej maści. Zastanawiam się tylko czy jeśli mielibyśmy przez cały ten czas świerzb to czy przesypialibysmy tak spokojnie noce ? A może bujamy się z tym już tak długo) ze odpowiedz immunologiczna organizmu na pasożyta jest słabsza ?

Zmieniłam szampon odżywkę żel pod prysznic. Bez zmian . Są dni kiedy ,,nie czuje „ skory wcale tzn leze rozgrzana pod kołdra i skupiam się czy czuje cokolwiek,jakieś łażenie ,gilgotanie i nic kompletnie się nie dzieje. Wtedy wmawiam sobie ze napewno nic nam nie jest. Za kilka tygodni przychodzą takie dni jak te - drapiemy się z synem i psem jednocześnie. A ten wysyp na mojej twarzy to jak żyje czegoś takiego nie miałam. Rozsądek podpowiada żeby się udać do specjalisty ale doświadczenie nauczyło mnie ze to na nic,przecież oni nie mają żadnej wiedzy na temat chorób pasożytniczych,a z gabinetu wychodzę załamując ręce.Dziwne jest jeszcze to ze kiedy mnie swędzi w uszach np dziś syn drapie uszy w środku również. Obserwuję go teraz jak śpi. Gdyby istniała możliwość skutecznej diagnozy,wykrycia bądź wykluczenia obecności gada byłoby wspaniale ale chyba takowej nie ma. Szukam placówki gdzie pobierają zeskrobiny - nie ma,tylko nuzeniec,a jeśli chodzi o wideodermatoskop to szukaj teraz speca który będzie potrafił znaleźć w skórze robaka bo to ponoć nie takie łatwe jest.

Zamowilam właśnie nowe balsamy i żele do mycia emolientowe i zobaczymy.
Boże,człowiek się w końcu wygada to lżej tak jakos. Dziękuję

Milo54

Aura, współczuję ci bardzo. Wiem jaki to problem, bo przy moich problemach sprzed 2 lat też byłam załamana gdy lekarka próbowała leczyć mnie na grzybicę. W Galerii znajdziesz moje zdjęcia więc obejrzyj. Miałam co jakiś czas nawroty i nawet na wczasy z tym pojechałam.

Ale jakiś czas temu też miałam straszne swędzenie w uszach i w nosie i chodzenie po twarzy i głowie i powiem ci, że byłam w 100% przekonana, że to nużeniec aż zmieniłam szampon i markę i od razu przeszło. Więc zmiana musi być definitywna. Te emolienty to myślę, że to dobry kierunek.
Jeśli nie możesz się zalogować to zarejestruj się drugi raz z podobnym NICK-iem, np.Aura2 i wstaw zdjęcia.

Świerzb incognito to raczej tylko na początku gdy jest go mało i każdy myśli, że to alergia. Nie sądzę żeby system immunologiczny mógł przyzwyczaić się do świerzbu i nie dawać objawów. Oj, wiem coś na ten temat z własnych strasznych doświadczeń.

Niedobrze jest gdy stosuje się różne metody, bo wtedy nie można stwierdzić co pomaga a co nie.

Pisz kochana, bo innym też się to przyda. Mam nadzieję, że zwyciężysz

Milo54

Jeżeli chodzi o szampon to trzeba zmienić na ten teoretycznie "najgorszy" czyli najprostszy typu pokrzywowy czy z czarną rzepą, o ile te szampony jeszcze są w sprzedaży. Kilka lat temu kosztowały po jakieś 1,60 zł. Te niby lepsze szampony mogą wszystkie zawierać szkodliwy składnik, który uczula. Zamiast odżywki można do płukania włosów dodać ocet.
Do nawilżania skóry dobre będą też kosmetyki dla dzieci

kasia · Gość

Witam, jak się ma sprawa jeśli do prania używamy Clovin Septon II w płynie lub w proszku. Czy po wypraniu w tych środkach, trzeba prasować ubrania ze starannością, czy trzeba odstawiać te ubrania na jakiś czas aby ich nie nosić (jak sie nieraz czyta na 2 tyg- czego nie rozumiem skoro świerzb ma żyć poza naszym ciałęm ok 3 dni)? Question

Darek-swoj · Gość

Z tym swierzb to nie jest łatwa sprawa. Droga przez mękę i piekło. Oczywiście 90% ludzi wyleczy się po 1-2 aplikacj.
Lekarze nie wiedza do końca jak jest. W laboratorium Zamknięty pod lupą zachowuje się inaczej niż na wolności.
Stek bzdur ze żyje 3-5 dni. Może przeżyć nawet 2 tyg wszystko zależy od temperatury i wilgotności. Latem gdy gorąco i suchu krocej. Mróz go zabije ale -20 stopni. Jaja mróz nie szkodzi. Pozostaje tez problem z jajami które składa gdzie chce. I wylegają się gdzie chcą. Tak samo przemieszcza się gdzie chce. Bo jak inaczej ludzie by się zarażali.
Milo jest w będzie. Jeśli rozszedł się już na całym ciele bo szybko się mnożą. To 1 metoda bardzo ciężko to pokonać. Trzeba próbować różnych metod. Kazda metoda po trochu zmniejszasz ich ilość. Dodam ze odmian świerzbu jest wiele. Wszystko to roztocza Mało znane światu są np takie jak nuzeniec który przeżyje np na podłodze 6 miesięcy.
Karza prac a później ubrania na 2 tyg. Czyli jak?? Codziennie nowe i na 2 tyg. Przerabiałem to gowno nic nie daje.
Tak samo jeśli po jakieś metodzie jest lepiej. Wszystko ustało a to wraca po paru tyg? Czemu? Zabijles dorosłe osobnik. A jaja gdzieś są wyklują się młode i za 2-8 tyg dorosną. I Będzie to samo. Młode osobnik nie dają żadnych objawów. Gdy dorosną Po paru tyg składaj jaj i w tym miejscu gryzą. I tak w koło.
Problem leży tez w tym ze trutki nie docierają w głąb skory. Gorąca kapiel otwiera skore i można wtedy wcierać by dotarła trutka. Następnie jeśli masz ich wiele 1 trutka nie wybijez wszytkie.
Żeby kuracja była skuteczna może się to udać szybko pokonać. Ale trzeba nie rezygnować po poprawie. Bo wraca. W ciężkich przypadkach lecznie powinno trwać min 2-3 miechy.

Po dziś dzień na całym świecie swierzb inne roztocza jest ogromnym problem. Nie jest to łatwe. Jedyny plus to ze to nas nie zabije w obecnych czasach. Ale psychikę niszczy i to strasznie. To sprzątania prania worki itd. Schiza totalna.
Nie ma jednego złotego leku sposobu.

Tyle wiem i z własnego doświadczenia.
Proszę się nie złościć nie panikować nie płakać to nic nie da. A można się zdołować i w paranoje wpaść.
Po prostu wypadło na nas i tyle. Może tak miało być a może to jakaś kara.
A napewno mamy obniżana odporność.
Głowa do góry

Darej-swój · Gość

Jeśli nawet w praniu uda się zabić dorosłego osobnika. Jaj zwykly proszek nie zniszczy. Uzywalem proszku colvin 2 drogi. Jest skuteczny bo zawiera ocet który niszczy tez jaja. Wienc zamias drogi proszek lepiej wlać do pralki torche octu wysoka temp i zabije wszytko.
Ale co to da pranie jak to będzie wszędzie. Należy mieszkanie wysprzątac. I wtedy wyprać ubrania.
Najlepszy jest tani octem zabija wszytko i jaj. Ale szybko wyparowuje.
Lub domestosem. Tez skuteczny i działa dłużej.
Raz na tyg generalne pozadki. A codzineie tylko to z czym mamy dluzszy kontak czyli tel łóżko łazienka.

Milo54

kasia, rozumujesz prawidłowo i masz rację. W internecie piszą osoby nie mające doświadczenia i nie myślące logicznie.
Ja w ogóle nie odkładałam żadnych ubrań ani na półkę ani do worków. Jeżeli np. stosujesz permetrynę to jest nawet lepiej gdy nie pierzesz tych ubrań każdego dnia, bo permetryna wciera się w ubranie i ono stanowi dla nas dodatkowe zabezpieczenie, bo pełno w nim permetryny. Z innymi preparatami jest podobnie. Nie ma takiej opcji, że w ubraniach są jaja świerzbu, to bzdura.
Jeśli chodzi o pościel to przed kuracją dobrze jest ją zmienić a potem spać w niej przez całą kurację, ale mam tu na myśli moją metodę leczenia a nie te 1-razowe czy 2-razowe smarowania według ulotki. Można pościel (nie materace tylko pościel) spryskać 1 raz permetryną i nie zmieniać jej długi czas, bo permetryna działa ponad rok.

Darej-swój traktuj jako taki humorystyczny przerywnik. On według swoich metod i swojego rozumowania leczy się już trzeci rok i będzie się leczył dalej. Przykład bierzemy z tych, którzy normalnie się wyleczyli

adam2020

Dzień dobry, jestem tu nowy. Poczytałem co nieco o naszych nieprzyjemnych doświadczeniach i dolegliwościach. Kiedyś usłyszałem o leczeniu świerzbu w partyzantce, oczywiście za czasów okupacji. Nacierano się wtedy olejem napędowym. Ubierano się w byle co, (szmaty) i chodzono spać na grochowiny itp. w dosyć przewiewnym miejscu, (stodoła). Uważano bardzo na oczy, aby opary odwiewał wiatr. Bo można oślepnąć. Piszę to całkiem na serio. Na razie tyle z mojej strony.

tomek123

Hej witajcie a szczegolnie Milo widze ze robisz tu kawal dobrej roboty nie wiedzialem ze tacy ludzie jeszcze istnieja. Niedawno usylyszalem diagnoze alergia lub swierzb na poczatku leczylem sie na alergie lekami antyhistaminowymi bo myslalem ze to rzeczywiscie alergia dopoki bardzo bliska mi osoba tez nie zaczela sie drapac, poszedlem wiec do lekarza juz na 100 procent pewny ze to swierzb, dostalem infectoscab po przeczytaniu ze wystarczy jedno smarowanie uceieszylem sie ale jakie bylo moje zdziwienie kiedy ta masc nic nie dala, poszedlem wiec drugi raz do pani doktor tym razem crotamiton i novoscabin crotamitonem posmarowalem sie przed chwila zostawiam go na skorze wedel zalecen z ulotki na 3 dni dostalem recpete tylko a jedna tubke nie moge dosmarowywac sie wiec w ciagu tych 3 dni ale w dzaialnie takze i tej masci watpie. Prosze Milo powiedz mi po jakim czasie stosowania CXSCABIES moge spodziewac sie jakichkolwiek efektow? Tak samo z mascia twojej receptury z afanisepem25? Czy po uzyciu jakichkolwiek masci lepiej zmieniac posciel czy zostawic jedna na cza kuracji by przesiakla mascia na dobre?

Milo54

tomek123, Infectoscab to bardzo dobra maść tylko metoda leczenia musi być inna. Poczytaj na pierwszej stronie forum jak powinno wyglądać leczenie.

Stosując Infectoscab lub afanisep efekty powinny pojawiać się już od pierwszego dnia kuracji, ale , ponieważ wciąż w skórze wylęgają się z jaj nowe osobniki to mają prawo pojawiać się nadal krosty i dobrze jest je natychmiast dosmarowywać. Ponieważ jeden i drugi preparat nie zawsze wnikają w głąb kanalików to kuracja musi trwać dłużej niż 1 dzień a preparaty cały czas muszą być na skórze.

Pościel, pidżamę zmień przed kuracją, następnie umyj się i nasmaruj maścią i wtedy już nie musisz zmieniać pościeli

tomek123

Od poniedzialku zaczynam pracowac w pracy nie mam mozliwosci sie dosmarowywac, myslisz ze smarowanie sie po kapieli wieczorem i zostawianie masci az do nastepnej kapieli bedzie dobrym wyjsciem czy zostawiac ja na trzy dni i dosmarowac drugiego dnia co z bielizna przy zostawianiu masci na dluzej zmieniac czy chodzic w tej samej??

Milo54

tomek123, ale czemu nie ma możliwości dosmarować się w pracy? Zabranie maści i dosmarowanie się w toalecie nie powinno stanowić problemu.

Bieliznę oczywiście zmieniać, również części intymne, twarz i nogi też normalnie myć. Myślę, że jak masz 1 tubkę maści to rozsądniej jest smarować się co trzeci dzień

tomek123

Milo54, pracuje na zewnatrz wiec o toalete raczej trudno i narazie bede uzywal tego co mam czyli novoscabinu i resztki crotamitonu dopoki nie zamowie CXSCABIES z allegro, eh dziekuje za te rady bo naprawde juz zaczynalem watpic ze sobie z tym poradze po przeczytaniu tych wszystkich rzeczy w sieci.

tomek123

Milo54, czy to normalne ze jedna tubka masci 40g wystarcza mi tylko na jedno smarowanie czy nie daje tej masci za duzo?

Milo54

tomek123, w zasadzie to 1 tubka maści jest przeznaczona na 1 smarowanie, bo jak wiesz z ulotki, producent zakłada, że 1 smarowanie wystarczy do pokonania świerzbu. Nie wiem też jak jesteś duży.

CXSCABIES to to samo co bioel i jest to bardzo dobry preparat. Ciekawa jestem ile tego zamówiłeś, bo widziałam, że to bardzo małe opakowania, zaledwie 100 g. W Niemczech są to opakowania 200 g., ale cena jest bardzo wysoka.

Pisz o wszystkim

tomek123

Milo54, no wiec dopiero przymierzam sie do zakupu, na allegro jest bioel opisany jako produkt rumunski 60g cena to 30 zl ale taniej wyjdzie chyba masc wg twojej receptury z afansiepem.

Chcialem tez zapytac o zmiany skorne wielkosci okolo 1 centymetra na poczatku byly czerwone po zastosowaniu infectoscabu w srodku staly sie czarne czy to jeden z etapow gojenia sie tych sladow?

tomek123

Wystepuja u mnie dwa typ krost na zdjeciu pierwszym chyba raczej typowo swierzbowe jedna czerwona druga zaczerniona chyba gojaca sie, na drugim zdjeciu nie bylbym juz taki pewny ze to swierzb poniewaz mam je dookola tam gdzie przelega gumka bielizny wiec to moze taki material lub proszek? Jak myslisz Milo54? [/img]https://www87.zippyshare.com/v/jeZFhS6E/file.html[img]
[/img]

Milo54

tomek123, te zdjęcia się nie otwierają. Na samej górze strony, tam gdzie logujesz się jest napis "galerie" i tam wstaw zdjęcia, zatytułuj je swoim NICK-iem i daj znać, że wstawiłeś, bo system o tym nie powiadania.

Czerniejące krosty to nie jest typowe przy gojeniu i nie wiem czy przy świerzbie w ogóle.

Słuchaj, opisz dokładnie jak to się zaczęło,
gdzie wystąpiły krosty
czy miałeś świąd a jeśli tak to kiedy oraz jak był silny

Milo54

Na allegro w cenie 29,99 zł jest również CXSCABIES, ale jest go 100 g więc na pewno lepiej się opłaca, ale proszę, najpierw odpowiedz na moje pytania

[link widoczny dla zalogowanych]

tomek123

Milo54, zdjecia juz wstawilem czerniejaca krosty znajduja sie na obrazku nr4 i troche mniej czerniejace na nr6 natomiast to co na obrazku nr2 i 3 wydaje mi sie ze jest pokrzywka alergiczna. Napisz co ty o tym sadzisz.

A zaczelo sie klasycznie swedzial mnie brzuch ktory swedzi mnie do tej pory, pojedyncze krosty na palcu wskazujacym lewej dloni ktore juz nie wystepuja i to chyba byl jedyny raz kiedy tam wyskoczyly teraz juz ich nie mam i tez pojedyncze takze na przedramieniu nigdy nie byl to swiad ktory nie dawalby mi spac zawsze podrapalem sie troche i na tym sie konczylo. Nastepnie kiedy bliska mi osoba powiedziala ze tez ja cos swedzi (jest alergikiem) poszedlem do rodzinnego ktory stwierdzil ze to moze byc alergia lub swierzb troche sie przestraszylem wiec dla pewnosci poszedlem do dermatologa ktory powiedzial ze to nie moze byc swierzb ze ludzie ze swierzbem nie moga spac drapia sie strasznie, pani lekarz stweirdzila ze jestem atopikiem przepisala mi leki antyhistaminowe i doradzila jakie rzeczy stosowac do prania ubran i mycia sie ale ich nie kupilem. Wczesniej wspomniana osoba wkoncu tez poszla z tym do lekarza ktory stwierdzil ze to swierzb wiec ja tez poszedlem z ta wiescia do lekarza dostalem infectoscab pozniej crotaminton i znalazlem to forum. Moja partnerka dostala masc siarkowa i z tego co mowi juz wyzdrowiala ale wciaz boi sie ze bedzie nawrot czy polecasz cos na zabezpieczenie sie przed nim?

Milo54

tomek123, no nie, trochę inaczej wyobrażałam sobie te czerniejące krosty, ale jak to dobrze, że można wstawić zdjęcie i wszystko sobie wyjaśnić co już nie raz miało miejsce. krosty wyglądają na świerzbowe a te czerniejące to już nie raz świerzbowicze pisali, że mają krosty zakończone czarną kropką. Dziwny jest natomiast brak typowego świądu, zwłaszcza w nocy i to trochę daje niepewność. Fakt, że twoja partnerka też się zaraziła przemawia jednak za świerzbem i chyba przy tym pozostaniemy.

A jak jest teraz po crotamitonie i infectoscabie, czy objawy ustępują?

Do zabezpieczenia się można stosować crotamiton

tomek123

Milo54, a co myslisz o tych mniejszych krostach rozsianych gesciej tez swierzbowe? Świad nigdy nie byl jakis mocno uciazliwy no ale jednak mimo wszystko jest to swierzb na 100 procent.

Crotamitonu zuzylem tylko jedna tubke infectoscabu tez po obu poczulem ulge i prawie nic mnie nie swedzialo, teraz uzywam tylko novascabinu po ktorym tez odczuwam ulge ale nie az tak jak po wyzej wymienionych masciach.

Jesli ustapieniem objawow mozna nazwac te czerniejace krosty i jakby przygaszone te mniejsze krosty to ustepuja ale ostatnio zaczela swedziec mnie glowa i miejsce za prawym uchem nie wiem czy to swierzb czy rzeczywsicie uczulenie na proszek bo wystarczy ze drapne sie ze 3 razy przez caly dzien i wystarczy.

Milo54, myslisz ze CSXSCABIES zalatwi sprawe czy moze lepszy bedzie ten rumunski Bioel? Bo juz naprawde zaczyna mnie to irytować.

Ogolnie mam taki plan zeby tylko po odebraniu tych specyfikow wysprzatac odkazic wszystko w domu zapakowac co uzywane do workow zrobic pranie w alergofie, zmienic posciel i uzywac tylko jednej przez caly okres kuracji. Czy mozesz mi jeszcze cos doradzic odnosnie zachowania podczas kuracji??

tomek123

Co zrobic z materacem czy wyprasowanie go i spryskanie jakims srodkiem do dezynfekcji pomoze usunac swierzbowce?

Milo54

tomek123, nie szalej tak, świerzb nie żyje w materacach, w szparach czy na żyrandolu. Jasne, że możesz wyprasować materac żelazkiem z parą i położyć świeże prześcieradło i świeżą pościel

Krosty świerzbowe są małe i duże więc nie ma co zastanawiać się nad nimi. Ustępowanie objawów to zanikanie krost. Nie wiem co myśleć o braku silnego świądu. Świąd przy świerzbie jest tak silny, że kto miał świerzb to chyba do końca życia tego nie zapomni a jak zaczynasz się drapać to jeszcze gorzej i zadrapałbyś się na śmierć.

CSXSCABIES i rumuński Bioel to jest dokładnie to samo tylko różne nazwy, CSXSCABIES wychodzi o 100% taniej, bo jest go 2 razy więcej więc wybór chyba jasny?

Do oprysku jeśli koniecznie chcesz czymś zabezpieczyć mieszkanie to zamów na allegro Ektopar i rozcieńcz go według instrukcji na pierwszej stronie forum. Spryskać wystarczy 1 raz i działa ponad rok. Możesz też prysnąć pościel i już jej nie zmieniać do końca kuracji

Zawsze jest dobrze stosować tylko 1 preparat w czasie kuracji. CSXSCABIES czy Bioel to bardzo dobry środek na świerzb

Milo54

Proszę wszystkich, którzy się wyleczyli o włączanie się do dyskusji. Wasze doświadczenia i rady są teraz bezcenne, bo wy już wiecie co przeżywaliście i co czują ci, którzy dopiero przechodzą przez tą niezbyt miłą chorobę

tomek123

Milo54, haha moze juz troche przesadzam ale zrobie z materacem tak jak powiedzialas.

Wracajac jeszcze raz do swiadu czy novoscabin ma wlasciwosci przeciwswiadowe? Moze gdybym go nie uzywal swiad bylby silniejszy ale czuje ze to malo prawdopodobne.

Jak myslisz Milo przez ostatni tydzien stosowalem novoscabin jest to to samo co cxscabies tylko w mniejszym stezeniu, czy taka ilosc benzoesanu benzylu stosowana przez taki dlugi czas mi nie zaszkodzi?

Ektopar rowniez zamowie dziekuje za rade w takze tym sektorze.

Milo54

tomek123, tak, novoscabin to to samo co bioel tylko w mały stężeniu, ale nie ma on właściwości przeciw świądowych, ale ty pisałeś, że używałeś crotamiton i on ma właściwości przeciw świądowe, ale nigdy, nawet przed leczeniem nie miałeś silnego świądu? Jak u mnie świerzb wszedł na brzuch to już nie mogłam spać, ale wcześniej to rzeczywiście nie było tak strasznie

Z benzoesanem benzylu nie można przesadzać więc bioel czy CSXSCABIES używaj maksymalnie przez 3 dni

tomek123

Milo54, nigdy nawet przed leczeniem nie mialem swiadu ktory nie dawalby mi spac zawsze byl umiarkowany, czesto slysze ze po kapieli lub w poscieli czuje sie najsilniejszy swiad ja po kapieli czuje sie tak jak przed nia w lozku tak samo sam juz nie wiem co to moze oznaczac. Wszytsko trwa juz jakis miesiac czy po takim czasie u ciebie swiad byl juz w tym nasilniejszym etapie??

W porzadku bede uwazal z tym srodkiem, tylko myslalem ze kuracja nim trwa tydzien i zamowilem wieksza ilosc haha.

Milo54

tomek123, po miesiącu to rzeczywiście nie miałam dużego świądu. U mnie prawidłowa diagnoza nastąpiła dopiero po prawie 3 miesiącach i dopiero wtedy wyglądałam jak upiór i były nieprzespane noce. Co najśmieszniejsze to, że do chwili zdiagnozowania świerzbu ja nawet nie pomyślałam, że to świerzb. W mojej świadomości świerzb już od dawna nie istniał.

Nic nie szkodzi, że zamówiłeś więcej, to się nie zepsuje, niech sobie leży. U mnie leży i afanisep i bioel w razie "W"

Oczywiście cały czas pisz co się dzieje

tomek123

Milo54, nie istnial poniewaz myslalas ze juz wyleczylas czy ze po prostu go nie mialas?

Caly czas podrapuje sie to tu to tam silniej po zjedzeniu np dzisiaj manadarynek lub wczoraj po zjedzeniu miodu wiec za czesc tego swiadu napewno odpowiedzialne jest uczulenie. Kuracje zaczne w piatek przez weekend nie pracuje wiec bede mogl sie jej poswiecic w stu procentach. Paczka z CSXSCABIES przyjdzie pewnie w czwartek wiec dobrze sie sklada. Bede informowal jesli wydarzy sie cos nowego.

Milo54

tomek123, miałam nierozpoznany świerzb, ale ja o świerzbie tylko słyszałam gdy byłam dzieckiem. Czasami jak ktoś się drapał to dzieci pytały: co, masz świerzb? Potem nigdy nie słyszałam aby ktoś miał świerzb więc w mojej świadomości on nie istniał. Ja przez długi czas po wystąpieniu krost byłam leczona najpierw na alergię a potem na AZS . U mnie nigdy nie pojawiła się myśl, ze to może być świerzb

Gdy już nic nie pomagało a miałam go już na prawie na całym ciele a w nocy nie dało się spać to poszłam prywatnie do dermatolożki i ona powiedziała, że mam świerzb. Mnie wtedy zatkało. Jak to świerzb, powiedziałam, przecież świerzbu już dawno nie ma. Jak się potem okazało to był dopiero początek moich problemów. Dostałam cudowną maść Infectoscab, po której miał świerzb przejść po 1 smarowaniu, ale było jeszcze gorzej. W internecie, tak gdzie poznałam afanisep też pisali, że wysmarować się 1 raz a potem drugi raz po tygodniu. Było jeszcze gorzej. Miałam wszystkie stadia i objawy świerzbu. krosta na kroście, strupy, przeczosy i brązowe gule. Przeczytałam ponad 400 stron nieistniejącego już forum o świerzbie, potem jeszcze kilka innych. Najczęściej ludzie pisali, że coś pomaga, ale to nie leczyło i w końcu doszłam do wniosku, że leczenie musi wyglądać inaczej i tak powstała moja metoda leczenia. Ja wyleczyłam się afanisepem w ciągu 2,5 tygodnia. Wyleczyłam się ze strasznego stanu więc każdy kto ma o wiele lżejszy stan też się wyleczy.

Nie odkładaj leczenia, wysmaruj się już w czwartek. Bioel jest niezauważalny na skórze, nie wydziela też zapachu. Szkoda czasu